pata, wszystkiego najlepszego
Fillipek chory. Wczoraj dostał wysypki dziwnej na szyjce i pleckach, dzisiaj rano jak sie obudził to sie przeraziłam
cały w takiej pokrzywce niby był, nawet buzie miał wspuchniętą
no to szybko do lekarza pojechalismy, jakas alergia pokarmowa,
odrazu do przychodni pozniej pojechałam bo dostał zastrzyk, Corhydron, dobrze ze tylko jeden, bo tak przerazliwie płakał i ja razem z nim,
pielegniarka mówi ze to bardzo bolesny zastrzyk , ale tak biedulek przrazliwie płakał, rzeczywiście musiało bolec bo jak dostawał szczepionke to nigdy nie płakał
no i ma tabletki i syropik jeszcze no i wapno mam dawac i pudrodermem smarowac.
zastanawiam sie tylki po czym to sie stało. do głowy mi przychodzi tylko winogron , nektarynki i broskwinie, narazie to mu odstawie
kasiekk, piękny storczyk, ja tez mam taki kolor, tyle ze mi juz przekwitł