Lady
nie wiem czy pamietasz jakie cyrki mialam z Maya zeby jej przebrac pampersa juz od malego
....i od tego czasu malo sie zmienilo
...bywaly okresy gorsze i lepsze ale juz od kilku miesiecy nie zmieniamy pampresa na lezaco..niewykonalne
...zmieniam na stojaco i mowie Mayci"trzymaj sie"i ona sie lapie czegos i to taka niby zabawa...ale idzie ciezko...choc ladnie ubiera pampersa,lubi ubierac te "majtki"
a ostatnio sama zainteresowala sie nocnikiem i jak ma gola pupe to szybko biegnie i siada na niego i mowi ze robi sisi...tylko jeszcze nic tam nigdy nie zrobila
...ale juz chce usiasc wiec jest postep...a zawsze jak nasika do pampersa to mi przychodzi powiedziec...
...ciekawe kiedy bedzie jakis przelom w tej dziedzinie,pewnie niepredko
[ Dodano: 2008-09-12, 14:59 ]
a mam pytanko czy zabieracie dzieci do sklepu na zakupy?bo Maya zawsze z nami jezdzi...i lubi sobie pobiegac w Tesco...w wozku nieusiedzi chyba ze w srodku razem z zakupami,ale wtedy musi cos jesc-najlepiej bagietke....ale mamy ostatnio problem bo gryzie towary na polkach
...co zlapie to ugryzie...ostatnio gdzies gopadla herbatnika i zjadla
...niektore rzeczy musimy chowac np. parowki i czekolady bo gryzie jeszcze w opakowaniach
....kilka razy nam cos dorzucila do koszyka
...a raz jakiemus kolesiowi boczek polski wrzucila
...naprawde ciezka przeprawa z tymi zakupami,ona traktuje je jak spacer po tesco...licze ze z czasem przywyknie ze co tydzien sie robi zakupy i ja to znudzi