Awatar użytkownika
tyna
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1061
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:40

12 wrz 2008, 12:54

:-) hej, u nas okropna pogoda :ico_zly: siedzimy w domu. Michał jest nieznośny, jak zwykle kiedy nie możemy wyjść...
Ja wczoraj usnelam z Maja o 21-ej i spalam ponad 8 godzin, takze wyspalam sie za wszystkie czasy :-D
zazdroszczę, mnie ostatnio mój szkarb wykańcza, usypiam go 2 godziny, zasypia w okolicach 23.00 :ico_olaboga: do 3.30 śpi spokojnie, a potem co 30 minut mnie woła, tak że do rana prawie już nie ma spania...

Awatar użytkownika
kasiaa1985
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2202
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:09

12 wrz 2008, 21:24

witam ;)

przepraszam ze was zaniedbuje :ico_placzek: ale jakoś czasu mi brak.. ciagle pisze ta prace mgr.
Julka znow mi sie rozchorowała- znow gardłlo. Pediatra mi powiedziala ze normą jest jesli dziecko choruje 6 razy w roku na gardło, wykluczajac okres letni( gdy sie nie chiruje z reguly), jesli dziecko w okresie jesienno-zimowych jest chore co 6-8 tygodni to to jest normą :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: u nas tak jest ale nie wiem czy to jest normalne...
kupiłam jej leki odpornosciowe z wyciagu z watroby rekina- pobodno są rewelacyjne, czekam az wyzdrowieje i sprawdzimy...

Iwonko ja też mysle ze te placze Majeczki miną... tylko nie odpuszczaj jej i nie lituj sie nad nia zbytnio, wiem ze to trudno! Ale jesli ona odczuje ze ty sie nad nia litujesz to bedzie wiedziala ze ma w tobie poparcie i jeszcze bardziej bedzie plakała. Najlepiej wejsc do przedskzola, zaprowadzic do sali, dac buziaka i wyjsc. Niech placze ile chce- tam sie jej juz nic nie stanie, nauczycielki sie juz nia zajmna. Tak najlepiej robic z punktu widzenia nauczyciela :-)
aha. i nie zadawaj jej pytan typu: jak było w przedskzolu? lepiej mowic: ale fajnie sie dzisiaj bawilas w przedszkolu prawda? wtey moze uwierzy ze faktycznie w tym przeskzolu jest fajnie :-D
ja jestem na grupie 5 latkow a do dzis mamy trojkę wspaniałych co nie potrafia sie zaklimatyzowac i codziennie mamy 2 godziny placzu na dzien dobry

jeciu nas juz za tydzien czekaja urodzinki małej- ale ten czas leci.
młoda sie tak mocno rozgadała, ze jej sie buzia nie zamyka, a taka pyskata sie zrobila, ciagle tylko mowi- idz sobie, nie bij Sia, cicho byc :ico_olaboga: normalnie pozwala sobie na coraz to wiecej.

ja sie pochwale ze zrobilam se dzis pierwszy raz w zyciu tipsy hehe kurde nie umiem sie do nich przyzwyczaic :ico_noniewiem: nie wiedziałam ze robienie tipsow az tak boli....

ivon
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5984
Rejestracja: 10 kwie 2007, 10:41

13 wrz 2008, 09:13

Kasiu, dziekuje za fachowe rady :ico_sorki: i wiesz masz racje z pytaniami typu jak było w przedszkolu, Maja zawsze odpowiada, ze FEEEE! teraz bede jej mowic jak fajnie tam jest... my tak wlasnie robimy, zaprowadzamy ja do przedszkola i szybko wychodzimy, mimo ze płacze... Panie mówią, ze za chwile sie uspokaja.

A Juleczka naprawde pieknie mowi... Maja tez mowi coraz wiecej słow ale zdania układa bardzo proste, do tego tylko 2-wyrazowe :ico_olaboga: ja nie wiem kiedy ona zacznie nawijac tak jak Wasze maluszki... chociaz słychac ja na okrągło i szum wokół siebie robi cale dnie :-D

Martynko, to wspolczuje spania... Maja na szczescie przesypia całą noc...

Kasiu, a moze Julia ma cos z migdałakami skoro co chwila łapie gardełko?

U nas dzis zimnica, spacerku napewno nie bedzie, jedynie ja wyskocze na zakupy. Wczoraj posprzątałam wiec dzis tylko zrobie obiad...

Awatar użytkownika
Natashka
Miss zgubnych kilogramków
Posty: 9704
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:06

13 wrz 2008, 09:51

hejka
u nas dzis dzien ze slonkiem, wczoraj wlasnie bylo pochmurno i strasznie zimno,okropnie...

ja zaczelam zupke gotowac, troche ogarnelam i czekam az T wstanie i zaplanujemy dzien..jedziemy dzis do znajomych zobaczyc ich corcie ktora sie urodzila w lipcu a my wciaz jakos czasu nie mielismy aby ja zobaczyc :ico_haha_01: :ico_haha_01:

ale na 15 moja przyjacilka chce mnie z Oskim zabrac na festyn do przedszkola , tylko nie wiem czy z nia pojde bo nie wiem na ktora do tych znajomych mamy jechac :ico_noniewiem:

Iwonko Oskar wcale duzo tez nie mwoi, tzn nie az tak jak np Julcia czy Michalek, ale z dnia na dzien coraz wiecej powtarza nowych slow no i tez ewentualnie laczy w dwuwyrazowe zdania, ale mozn go zrozumiec i to najwazniejsze, najbardziej mnie cieszy ze jest juz taki "samodzielny" mimo ze nie ma nawet jeszcze dwoch lat hehe :ico_haha_01:

a od poniedzialku bede sie opeikowac 14 miesieczna Roksanka, wczoraj byla u nas z mama..beda ciezkie pierwsze dni bo Oskar byl straszny, po raz pierwszy tak sie zachowal w stosunku do innego dziecka u siebie w domu... zabieral jej wszystko, chcial pchac i bic :ico_olaboga: dopiero na koneic sie osowil jakos i chcial aby sie z nim bawil klockami, sam jej nawet dawal a na wyjsciu juz prawie plakal ze idzie wiec moze przywyknie szybko..
a za tydzuien dowiem sie czxy bedzie do nas przychodzil jeszcze jeden chlop[iec, ma ponad 3 latka, ale wszystko zalezy od tego czy go przyjma do przedszkola bo rodzice cos tam zalatwiaja... z nim Oskar sie swietnie bawil, bo byli u nas tez, bylo tyle smiechu iradosci ze az milo bylo patrzec :ico_haha_01:

a od ponioedzialku zaczynam szykowanie listy zakupow itd na urodzxiny Oskiego, wyprawiamy w sobote o 16 ...zaczne tez tort robic hee bo nie wiem jak z tym ciastem wyjdzie :ico_haha_01:

Kasiu powidzenia w pisaniu pracy..kurcze ja moja tez powinnam juz zaczac pisac, tzn licencjacka ale jakos nie amm weny-heaha a obiecywalam sobie ze w wakacje zaczne.taaaaaaaaa jak zwykle :ico_puknij: :ico_oczko:

Awatar użytkownika
kasiaa1985
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2202
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:09

13 wrz 2008, 10:59

Natalko ja tez obiecałam sobie ze w wakacje napisze tą prace, ale jak sie chcialam za to zabrac to wszystkie biblioteki mi pozamykali no i tak sie przeciaglo ze dopiero terasz sie za to wzielam... za 2 tygodnie musze odac juz 3 rozdziały- jakies 60 stron, a ja mam narazie 17 :-D ale jakos musze dac rade..... znając ciebie to tez sobie poradzisz :-)

Iwonko ja tez podejrzewam migdały, ale jeszcze z tym nic nie robie bo operacje migdałkowe dla bezpieczenstwa przeprowadza sie powyzej 4 roku zycia. Choc z drugiej strony moje mamusiowe koelzanki mi tez mowia ze ich dzieci tak do 3 roku tak mocno chorowały a wcale nie maja powiekszonych migdałkow... pozyjemy zobaczymy, ale juz moge powiedziec ze corz to lepiej sobie radzi z chorobami, kiedy bez antyb iotyku nie szło ja wyleczyc. A teraz sama wit c i wapn wystarczy- 4 dni i po chorobie...

aha, dowiedziałam sie ze NIE WOLNO podawac dzieciom ponizej 12 roku zycia PYRALGINY w czopkach, bo niszczy szpik kostny ! A ja dawałam juce przy duzej temperaturze, bo mi pewnien durny lekarz to polecił... pisze zebyscie na przyszlosc wiedzialy :-)

dzis wieczorkiem w ramach odreagowania umowilismy sie ze znajomymi na piwko na miescie :-D a co tam ;) nalezy nam sie :-D

ivon
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5984
Rejestracja: 10 kwie 2007, 10:41

13 wrz 2008, 17:25

Natalia, czyli bedziesz opiekowala sie 3-ką? :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: jesli tak to trzymam kciuki, ja napewno bym nie podołała...

Kasiu, o Pyralginie nie wiedzialam :ico_olaboga: ale co za głupi lekarz, ze tego nie wiedział :ico_zly:

Awatar użytkownika
Natashka
Miss zgubnych kilogramków
Posty: 9704
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:06

13 wrz 2008, 20:06

Iwonko byc moze trojka..
w piatek przyszly sie dowiem odnosnie tego 3letniego Michalka czy bedzie u nas czy nie, a poki co bede z Oskarkiem i Roksanka 14 miesieczna, :ico_haha_01: zobaczymy cvzy podolam :ico_haha_01:

Kasiu ja jako male dziecko tez strasznie czesto chorowalam, non stop anigna i angina ropna... co miesiac chora bylam..i tak ni stad ni zowad mi przeszlo jak mialam ok 10 lat :ico_noniewiem:
oby Juleczka miala tylko taki ciezszy rok, zeby nie musiala sie meczyc z chorobskami rtak dlugo...

my wrocilismy z festynu po 18 bylo super, Oskar sie wybawil i wyszalal..skakal w zamku dmuchanym, zjezdzal z dmuchanej zjezdzalni, az sie dziwilam bo nawet starszakom ciezk oszlo wchodzenie na nia a on sobie radzil.. chyba jakims akrobatom bedzie :ico_haha_01:

jutro jedziemy jednak do znajomych ok 18 chyab a wczesniej wizyta u tesciwoki zapewne :ico_noniewiem: chyba ze ona raczy sie do nas pofatygowac :ico_olaboga:

[ Dodano: 2008-09-13, 20:08 ]
Oskar juz w pizamce lata... zaraz go bede szykowala do spania moze zasnie bez histerii ktore ostatnio u nas znowu wroicly :ico_chory:
i dovbrze by bylo aby pospal do 8:30 jak dzis


Kasiu ja prace musze zdac do kwietnia wiec sporto czasu mam jeszcze ale chcialm wczesniej wszystko oddac..kto wie moze mi sie uda, jak mnie natchnienie dopadnie :ico_haha_01:

ivon
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5984
Rejestracja: 10 kwie 2007, 10:41

14 wrz 2008, 08:53

Natalia, hehe odkąd wrócił T., widze ze tesciową czesciej musisz widywac :ico_haha_01: ja mojej na szczescie oglądac juz nie musze :ico_sorki: i chyba lepiej ze tą dziewczynke bedą przywozic do Ciebie, zawsze to u siebie w domu wiec i swobodniej i łatwiej... sama jestem ciekawa jak Oskarek zareaguje na inne dziecko w domu...

My niedawno wstalismy, teraz gotuje Mai kaszke, zeby tylko zjadła, choc ostatnio apetyt ma nawet całkiem, całkiem... a potem musze przygotowac sie na jutrzejszą rozmowe w pracy :ico_zly: czasem dużo mnie ta praca kosztuje...

Awatar użytkownika
Natashka
Miss zgubnych kilogramków
Posty: 9704
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:06

14 wrz 2008, 09:51

Iwonko Oskar uwielbia inne dzieci ale jak bedzie reagowal gdy takie dziecko bedzie u nas codziennie oprocz piatkow to sie zobaczy...postaram sie aby zanadto niie odczul tego, aby nie byl zazdrosny ale bede tez wciaz od niego oczekiwala tego wszystkiego co wczesniej,nie bedzie forow mial :ico_haha_01:

co do Twej rozmowy to jestem pewna ze pojdzie super..zawsze takie rzeczy sa stresujace i z pewnoscia wiele pracy i nerwow Ciebie to kosztuje ale byc moze sie oplaci..moze jakis kolejny awansik sie szykuje za jakis czas :ico_oczko: tego ci zycze

Oskar od dawna kaszek nie je..nie lubil i nie chcial jesc...wiec mu nie wciskalam..

dopiero teraz moj czort wstal,wlasnie biegnie do mnie..
w nocy znow raz do mnie przyszedl..a ok 5 sie obudzil i mnie wolal...podeszlam a on ze go boli brzuszek i teraz tez mowi ze go boli, ale nie wiem czy gdzies uderzyl czy cu..zobaczymy jak bedzie..

jak czortek spal to ja zdazylam cichaczem podlogi pomyc i wziasc prysznic wiec chco tyle juz amm z glowy..obiad z wczoraj zostal wiec tez nie musze sie gliowic co szykowac, a wiec zostaly mi tylko zabawy z malym :ico_haha_02:

[ Dodano: 2008-09-14, 10:22 ]
Oskarcio zrobil kupke taka dziwna troche, jakby ze sluzem..ale mowi ze juz go nie boli brzuszek... moze przez kielbaske ktora zjadl wczorajna festynie taka z rusztu, cala wtrynzolil..
byc moze skorka mu stanela..no ale poki co dobrze jest..oby tak zostalo

[ Dodano: 2008-09-14, 10:24 ]
oo wielmozny tata wstal to spadam od komputerka trzeba dzionek zaplanowac

ivon
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5984
Rejestracja: 10 kwie 2007, 10:41

14 wrz 2008, 10:27

Natalia, a moze ten ból brzuszka to jakis wirusek? Oby nie... Maja kilka dni temu przytruła sie po zjedzeniu sliwek i omęczyła sie biedulka jak nie wiem... zeby tylko Oskarka to ominęło :ico_sorki:

Maja za to w miare lubi kaszke ale je max raz dziennie czasem nawet co dwa dni... dzis jestem w szoku bo wypiła aż 200 ml i do tego zjadła kanapeczke z pasztetem...

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość