Awatar użytkownika
Ewcik
4000 - letni staruszek
Posty: 4042
Rejestracja: 09 mar 2007, 10:28

12 wrz 2008, 18:21

GLIZDUNIA, nie wiem po kim to ma. I ja i Mariusz to raczej niespokojne duchy. Od małego nauczona może dlatego. Jak jeszcze sama nie siedziała to jeździliśmy na dwa wózki (sklepowy i taki normalny) tak od 10miesiąca życia przerzuciliśmy się na sklepowy i jest ok.

My właśnie z apteki wróciliśmy. Kupiłam sobie tabcin, młodej paracetamol i probiotyk. Zimnica na dworze jak cholera.Lecę na gorącą herbatkę

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

12 wrz 2008, 19:05

Ewcik,ja juz sama nie wiem co to ta moja Maya wyprawia..niby tez nauczona odpierwszych dni zycia po sklepach lazila z nami...jak miala 5mcy to jezdzila w sklepowym wozku tym z plastikowym siedzonkiem a pozniej juz normalnie na siedzaco...odkad chodzi to nie usiedzi ...dzis bylo znosnie....biegala sobie,troche nawet za reke pochodzila....ogladala co nowego na regalach i nic niepogryzla :ico_sorki: ....dostala bulke i troche sie nia zajela...potem zaczelo sie bieganie i znalazla tel.i wydzwaniala gdzies...ale grzecznie...a my zakupy zrobilismy dosc male,z lista i co?zaplacilismy wiecej niz zwykle :ico_noniewiem: ...czyzby az tak podrozalo wszystko?

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

12 wrz 2008, 20:21

laski, normalnie umieram... o 21 musze wziac antybiotyk ktory powoduje odrochy wymiotne... i na dodatek musze go wziąć z posilkiem... czyli o 21 musze jesc kolacje :ico_olaboga:

Nie mam cierpliwosci do Kingi... w poludnie godzine ją usypiałam bez skutku,m po czym dałam ją mamie i w dużym łózku zasneła z babacia na godzinke. ja pospalam 3h i bylo mi lepiej, a teraz to sie czuje jakby walec po mnie przejechal... wykąpałam młoda, dałem leki i poszla z dziadkiem spac, ja mam sily na walke z nią... pewnie jak wyzdrowieje to znowu bede sie z nia meczyc i uczyc spania w jej lozeczku...

no i nie mam A, teraz... jestem zdana na siebie i pomoc rodzicow... najchetnie to bym wylezala sie w lozku...

[ Dodano: 2008-09-12, 21:00 ]
ja mowie juz dobranoc, nie piszcie za duzo bym nie miala mega zeleglosci jak jutro tu wejde

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

12 wrz 2008, 21:19

Doris,szczerze Ci wspolczuje...ten antybiotyk taki niesmaczny czy jak?dasz rade..pewnie dzis i jutro bedzie najgorzej a potem juz tylko lepiej...dobrze ze masz pomoc rodzicow bo sama to bys ciezko miala....
ciekawe jak tam Ewcik sobie radzi w tej chorobie? :ico_noniewiem:

u mnie juz cisza ale ja tez zakatarzona i A. pojechal mi po pio do sklepu...wypije piffko i nunu....oczy mi lzawia strasznie....juz prawie placze....nie wiem co to :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

12 wrz 2008, 21:41

hej!
no cóż tu się dzieje??? baby kurka wodna...co jest??? Doris no właśnie, on taki niesmaczny czy jak?ale współczuję Ci tej choroby!!! dobrze, że mieszkasz teraz z rodzicami...zawsze jakaś pomoc chociaż...tym bardziej, jak A nie przyjedzie...biedna jesteś...buziakI!!!
Ewcik trzymaj się i Alę chroń! i Ty nam ją nagraj kobieto, bo ja normalnie nie wierzę że takie dzieci produkują! :ico_haha_01:
Moja to coś na styl Mayci...biega, skacze, rzuca się, włazi wszędzie...wszystko złapie, zje, schowa chleb do szuflady z ciuchami, przymierza czapki...na szczęście na zakupy często jej nie bierzemy, bo raczej J robi w czasie pracy, a jak jedziemy na większe, to Hania zostaje z rodzicami. Ale w markecie wytrzyma...jak zrobimy rundę przez zabawki :ico_haha_01:
Jagódka kotek uroczy...może bym nawet pogłaskała :-D ale w domu bym nie chciała mieć...oby Hania sobie tego kiedyś nie wymyśliła!
Lady a Wy musicie daleko jechać na lotnisko?
Ja dziś tak jak Ty latałam ze ścierą...odkurzanie, kurze...zmywanie podłóg, pranie...uffffffffff...........teraz tylko czekam, aż J sprzątnie łazienkę...w ogóle odkąd jestem w domu to ciągle sprzątam!!! :ico_puknij: kilka razy w tygodniu...i szafki w kuchni umyłam...jeszcze lodówkę muszę...

u nas dziś bieganina jak sto diabłów!!! ale uwaga...mój mąż wypełnił wszystkie papiery...ja tylko podpisałam i pojechaliśmy zawieźć...mam firmę!!! :ico_haha_01: od poniedziałku mogę zacząć zakupy!!! :ico_brawa_01:
Hania dziś znów pluła mi chlebkiem...wczoraj też i jadła leczo na śniadanie! :ico_puknij: ale zjadła ładnie najpierw makaron ze szpinakiem i na to mleko, potem ładnie spała...ia potem wyrwałam się z J na grzyby,a młoda z babcią. Zjadła zupkę pomidorową jeszcze...i 2rogaliki na kolację...Ale boję się, że jej idą piątki na dole...wczoraj w nocy się budziła z płaczem...no i najdziwniejsze...na dole miała już czwórki..czułam je normalnie...a teraz co? nic...nic nie ma...tylko opuchnięte dziąsł! :ico_szoking: i dlatego myślę, że może 5wychodzą i dziąsła tak napuchły, że czwórki się skryły...co???? :ico_noniewiem:
i uwaga...utuczyłam Hanię troszkę!!! ważyłam ją dziś i ma 9,9kg!!! :ico_brawa_01: hurra...pewnie przez te 2obiady dziennie i kaszkę do mleka...oby tak dalej szło.
a wczoraj się z Hani tak uśmiałam z mamą, że prawie pękłam!!! Hania się spokojnie bawiła w pokoju...coraz częściej się bawi sama, przekłada klocki, ogląda książeczki...no i właśnie wzięła sobie książkę "pan kotek był chory", przegląda i nagle zobaczyła tam ciastko...i zaczęła tak płaczliwie marudzić, przyleciała do mnie i takim żałosnym głosem mówi "mniam, mniam!!!"...pytam czy chce ciastko a ta ręce wyciągneła i biegiem do kuchni po biszkopta!!! ale miałam ubaw...ehehhe

jutro na 13jadę zrobić 3 makijaże...a potem pędem do domu i na urodziny do wujka mamy iść...
chyba zaraz idę, bo zmęczona jestem...3godziny chodziliśmy po lesie...umieram...no i nie wiem, jak Hania będzie spać...oby spała...

a...u nas też zimno!!! brrrrrrr........10stopni tylko!!! dobrze, że mam jeszcze dla Hani kurteczkę cieńszą i grubszą,spodnie cieplejsze i czapuchę...jesień, jesień....ja nie chcę!!!

na razie!

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

12 wrz 2008, 22:06

no ja wlasnie nie mam ani kurtki ani tym bardziej czapki
a kiedy na zakupy?

moja czasem jezdzi z nami do tesco i siedzi w wózku i nie ma mowy zeby z niego wyszła
czasem pomarudzi ale mnie to poprostu nie rusza i jej nie wyciagam
zrszta ona czasem lazi (tzn jeżdzi ) ze mną po lumpkach albo sklepach z ciuchami i siedzi w wozku

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

12 wrz 2008, 22:15

Zborra,GRATULUJE!!!!!!!!super,firma jest!!!!!bardzo sie ciesze i czekam narelacje z meblowania wnetrza!!!
Hania z biszkoptem musiala byc extra,Maya robi podobne numery ...ona mniam mniam robi jak jakies dziecko cos je...ostatnio babka w tesco jej chciala tez dac ciasteczko bo tak mlaskala na widok jedzenia ktore konsumowalo jej dziecko ze az mi wstyd bylo :ico_noniewiem: .....i wacha kwiatki w ksiazce :ico_puknij: ....to cos w tym jest....chyba dziewczynki kumaja czacze nie? :-D
ja juz pijana po tym piwie...ale bylo pyyyyszne..naprawde...wypialm szybciochem i bede trenowac :ico_haha_01: .... :ico_oczko:

udalo mi sie prawdopodobnie zlozyc zamowienie na ciuszki z Nexta,ale nic o zaplacie nie wspominali wiec albo przy odbiorze albo mam ciuszki za darmoche :ico_haha_01: :ico_puknij: .....oczy dalej lzawia...moze to juz ze zmeczenia...albo od kompa niedaj bosze....

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

12 wrz 2008, 22:22

Glizdunia no, trenuj trenuj!!! :ico_haha_01:
a ja zmniejszę zdjęcia to może coś pokażę dziś jeszcze...i może filmik się uda...

[ Dodano: 2008-09-12, 22:44 ]
dobra, lecim...

tak mi córeczka pozowała w poniedziałek...szkoda, że nie uśmiechnięta
Obrazek

tu ostatnie dni słonecznej jesieni???
Obrazek
Obrazek

i kiteczki!!! o których ja wciąż marzę, a ona raczej nie
Obrazek

[ Dodano: 2008-09-12, 22:56 ]
dobranoc...
film wobec tego jutro

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

12 wrz 2008, 23:04

ja tak jeszcze na dobranoc wpadlam fotencje podziwiac...Hania sliczna modelka,no i te kiteczki :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :-D ....a jaka wystrojona ,gdzie sie to w poniedzialek wybierala??

lece spac juz...jutro do pracy a buuuuu.....u nas znow leje a dzis wieczorem nawet burza byla :ico_szoking: ...u nas nie ma burz tak normalnie :ico_noniewiem: ....i ogrodek nam tonie w deszczu....beznadzieja....dobranoc!!!

Awatar użytkownika
Sikorka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2625
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:17

12 wrz 2008, 23:06

Poważna Hania jest urocza i ta w słoneczku i z kiteczkami. Jak ja oglądam te nasze dzieciaczki to takbym chciała wyjść na przykład jutro do piaskownicy i wszystkie je spotkać. :-D Takie mi są znajome, bliskie, a nigdy ich nie widziałam na żywo.

Choroba i do mnie się wkradła, bardzo dużo ludzi i u nas wirusisko dopadło. Narazie tylko Kacper się smarka, ale tylko patrzeć jak i Karol zacznie, no może lepiej nie będę krakać, od krakania to tu mamy :ico_oczko: doris :ico_oczko:

W każdym razie zdrówka życzę wszystkim chorującym, żeby wirusy szybko się wyniosły.

A ja tak jak pisałam dziś byłam zarobiona w kuchni, a potem wywiadówka, oczywiście wrobili mnie do trójki klasowej, zostałam co prawda tylko, a może i aż skarbnikiem. No niech tam będzie, jakoś może podołam tej funkcji. Ale martwi mnie jedno, że mój Kacper jest gaduła okropny i już pani się na niego żaliła. Nie wiem jak mam mu tłumaczyć już. On ma tak po Sikorze, bo to Sikor wiecznie gada i mu się buzia nie zamyka. Narazie poszłam z Kacprem na układ, że nie powiem nic tacie (czuje przed nim większy respekt, niż przede mną) pod warunkiem, że się poprawi i przestanie rozmawiać, dałam mu czas do 7 października, bo wtedy dzień otwarty w szkole i pójdę do wychowawczyni pogadać.

No cóż, szkoła... dobrze, że jeszcze nie macie takich problemów. :-D

GLIZDUNIA, Karolowi z oczu dobrze patrzy, ale w TESCO dostaje świra, myślę że to przez nadmierną ilość wrażeń i przestrzeń, bo w małych sklepach, nawet samoobsługowych jest o.k i jedzie w wózku bez problemu, nie grymasi, byle dlać mu coś do ręki na przykład bułkę, paczkę z żelkami, które bardzo lubi. W Tesco też dlatego, że dłużej nam się schodzi z zakupami, bo w tych mniejszych to raz, dwa. Ale bardzo żadko do tesco go zabieramy, bo przeważnie Sikor sam robi zakupy. A ja Karola do osiedlowego sklepu zabieram prawie codziennie.

No to już chyba byłoby na tyle dzisiaj :-D

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość