Awatar użytkownika
Karolina2411
Wodzu
Wodzu
Posty: 11334
Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24

12 wrz 2008, 22:53

:ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: Teściowa mi ostatnio po moim męzusiu kocyk z wózka przywiozła :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: Rozumiem jej szczerość i takie tam, ale kurka, bez przesady... Jak jej powiedziałam, że na zimę się przyda, bo pod tyłeczek we wózku dla małego będzie, to myślałam, że mnie wzrokiem zabije :-D :-D :-D

Awatar użytkownika
osita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3480
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:22

12 wrz 2008, 23:01

myślałam, że mnie wzrokiem zabije :-D :-D :-D
:ico_haha_01: ale z drugiej strony.. twoj mezus tylko o 5 lat starszy, a ja mam swoj sweterek jeszcze dla mlodego... :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: wklejalam wam chyba kiedys zdjecie malej w takim bialym sweterku??? to spadek po mnie... taki mam sentyment do tej szmatki :ico_haha_01: :ico_olaboga: to ten..
Obrazek

lece spac, jutro trzeba przygotowac chalupke na najazd, posprzatac, lozka przygotowac.... ujjj :ico_oczko:

Awatar użytkownika
aniafs
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2783
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:30

12 wrz 2008, 23:08

Osita, biedna...nacierpiałaś się w tym swoim życiu. Chyba nikt nie zaprzeczy, że jednak największą wartością jest zdrowie.
Karolina, podpisuję się pod Twoimi słowami. Kurczę, jak ja się dowiedziałam, że moja siostra jest chora, a za 90% jej kalectwa są odpowiedzialni lekarze, to świat mi się zawalił. Mała (młodsza 6 lat ode mnie) straciła 3 lata ze swego życia, kiedy to nikt nie potrafił rozpoznać u niej choroby. Do dziś zmaga się z konsekwencjami tego, z ogromną, niewybaczalną nietolerancją rówiesników i ludzi ogółem...oddałabym wszystko oby odciązyć ją z tego chociaż w połowie...i juz się rozczuliłam :ico_placzek: Dobra koniec tych smętnych tematów.
Osita, prawdziwa lwica z Ciebie :ico_brawa_01: ale ja na Twoim miejscu zrobiłabym to samo.
Tez poluję na komodę do przedpokoju. Szafę na szczęście mam pokaźną. Oddałam sporo ubrań dzidków, w których nie chodzili od lat do pck, tak więc miejsca jest wysarczająco. Niesamowite jak starsi ludzie przywiązuję się do różnych rzeczy. Babcia miała niemalże łzy w oczach gdy pakowałam jej powojenne garsonki i płaszcze.
Osita napisał/a:
skad to mama wytrzasnela
Dla mam nie ma rzeczy niemożliwych, zwłaszcza jesli chodzi o dzieci. Zresztą sama jesteś mamą, wiesz najlepiej.
Osita napisał/a:
bedzie mial chyba z 5 kombinezonow
Odstąpiłabyś jeden :ico_oczko: :ico_oczko: :-D ja poluję już od dłuższego czasu i jakos nic mi w oko nie może wpaśc.

[ Dodano: 2008-09-12, 23:15 ]
Karolina napisał/a:
Teściowa mi ostatnio po moim męzusiu kocyk z wózka przywiozła
hihihi, a ja jak dowiedziałam się, że jestem w ciązy to od swojej dostałam książkę z 80' roku "Będę mamą" baaaaardzo aktualną, na czasie. Gdzie to jeszcze kazali się od współzycia powstrzymywać konkretnie przez całe 9m-cy (o rany!! :ico_olaboga: ) Ale dziewczyny, liczą się szczere intencje.

Awatar użytkownika
Evik.kp
4000 - letni staruszek
Posty: 4003
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:24

13 wrz 2008, 08:13

Tylko chciałam się zameldować.

Mężowi samo przeszło i przyszedł z przeprosinami. Szkoda że nie oszczędził mi trochę nerwów :ico_zly: no cóż tak bywa.
Wczoraj padłam jak zabita ale i tak nie spałam całą noc bo mój Tymek ma od kilku dni wzdęcia i nie śpi tylko się spina i płacze przez sen. Już nie wiem co robić, nic nowego nie je, kupkę robi normalnie a bąków w nocy nie może puścić :ico_placzek: jestem umęczona

Awatar użytkownika
Karolina2411
Wodzu
Wodzu
Posty: 11334
Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24

13 wrz 2008, 09:56

Witam wszystkie dziewczęta :-D
Evik, na wzdęcia dla Tymka polecam Bobotic (Simeticonum) krople o smaku malinowym... Łatwe w użyciu, smaczne, dawka na opakowaniu... Zawsze na noc podawałam troszkę więcej, w dzień tak, jak zalecano... Spróbuj...
Miłego i udanego dnia dla wszystkich kulotek :-D

Awatar użytkownika
magda83
4000 - letni staruszek
Posty: 4364
Rejestracja: 14 wrz 2007, 23:26

13 wrz 2008, 11:33

Witam dziewczeta:)
Dzis zimno ale slonko swieci :-)
Moj w pracy caly weekend wiec z dzidziusiem jestesmy sami,moze na spacerek wybierzemy sie...

caro
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3236
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:11

13 wrz 2008, 13:05

kużwa pisałam przed chwila posta...młody przyszedł coś mi wcisnął i nie ma posta :-D , muszę drugiego pisać :ico_olaboga:
Mężowi samo przeszło i przyszedł z przeprosinami. Szkoda że nie oszczędził mi trochę nerwów no cóż tak bywa.
widzisz, przemyślał sprawe, tylko co sie nerwów najadłaś to twoje....
Wczoraj padłam jak zabita ale i tak nie spałam całą noc bo mój Tymek ma od kilku dni wzdęcia i nie śpi tylko się spina i płacze przez sen. Już nie wiem co robić, nic nowego nie je, kupkę robi normalnie a bąków w nocy nie może puścić jestem umęczona
_________________
bidulek...my nie mieliśmy za bardzo problemów z wzdęciami, to nie wiem co ci polecić, moze spróbuj ten syropek co Karolina pisze :-)

Karolina jak powiedziałam mojej mamie o takiej jednej Karolci co zrobiła paputki dzieciaczkom grudniowym to stwierdziła, że: " To musi być kobieta o złotym sercu" :-) ....dziękuję jeszcze raz :-)

osita przykro mi,ze tyle w swoim życiu przeszłaś......
dobrze,że jesteś twarda jeśli chodzi o dobro swojej córki, przecież dzieci to nasz największy skarb, a matka będzie robić wszystko, jeśli coś może zagrozić jej dziecku...

moja mama też już ma 5 wnuków i 1 prawnuczkę, Filip będzie jej 6 wnukiem....prawie wszystkie porozrzucane po świecie, największy kontakt ma z Oskarkiem no ale my razem mieszkamy, więc dlatego, uwielbia go, teraz przekonałam się,że wiele prawdy jest w stwierdzeniu, że dziadki są od rozpieszczania :-) ....teściowie to całkiem inna bajka, to ich pierwszy wnuk, a w tym roku widzieli go moze ze 4 razy, choć mieszkamy na tej samej ulicy....ostanio jak byli, to stwierdzili,że teraz to już nie będziemy mieli wydatku, bo przecież WSZYSTKO mamy po Oskarku.....chyba to powiedzieli,żebyśmy nic od nich nie oczekiwali, a my wcale od nich nic nie chcemy....ajk bym miała o nich opowiadać, to długo by zeszło, a ja się n ie chce denerwować :-)

a o ciuszkach to lepiej dziewcyzy nic nie mówcie, bo mam chopla na tym punkcie, jak ostatnio zobaczyłam ile nakupiłam samych bodziaków to :ico_olaboga: , kombinezony mam już 2, niebieski i biały obydwa kupione w lumku :-) , ale kto nie lubi kupować takich malusich ciuszków :-) ,,,, najchetneij to sama kupiłąbym jakąś dodatkową szafę.....ale nie mam gdzie jej wstawic :-D

a ja dzis zapraszam wszystkich na :ico_tort: bo dziś mamy z mężulkiem 5 rocznicę ślubu

[ Dodano: 2008-09-13, 13:08 ]
Moj w pracy caly weekend wiec z dzidziusiem jestesmy sami,moze na spacerek wybierzemy sie
pewnie...trzeba korzystac, póki jeszcze nie ma pluch :-) , my juz po spacerku, torcik kupiony i czekamy na tatę, dzisiaj robi tylko do 13-tej wieć niedługo już zawita :-)

miłej soboty dziewczynki :-) i całuski w brzuchalki :-)

Awatar użytkownika
Karolina2411
Wodzu
Wodzu
Posty: 11334
Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24

13 wrz 2008, 14:01

Caro, serduszko mam z mięśnia, daleko mu do złotka :-D :-D :-D
W dniu Waszego święta mówię Wam:

Jeśli uczucia- to miłości,
Jeśli łez – to tylko tych radości.
Jeśli nastroju – to wspaniałego.
Jeśli czasu – to wspólnego.
Jeśli uśmiechu- to życzliwego
Jeśli zachodu- to Słońca złotego.
Jeśli ciemności- to trzymającej dłoni
Jeśli cienia- to tego z Jabłoni.
Jeśli słowa- to tego dobrego.
Jeśli pomocy – to od najbliższego.
Jeśli poczty- to z dobrymi wieściami
Jeśli sekretów – to tych z prezentami.
Jeśli sakramentu- to Błogosławieństwa
Wielu szczęśliwych lat Waszego Małżeństwa !!!

Tego Wam życzę wszystkiego
Z serca całego


[ Dodano: 2008-09-13, 14:03 ]
Osita, zarypisty ten sweterek :ico_brawa_01: :-D

Awatar użytkownika
aniafs
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2783
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:30

13 wrz 2008, 14:05

Evik, super, że masz już nerwówkę małżeńską za sobą. Biedny Tymonek, musi bardzo cierpieć. Może te kropelki co Karolina poleciła pomogą.
Caro, sto lat z okazji rocznicy :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Życzę Wam jeszcze co najmniej 50 takich rocznic, dużo radości, zrozumienia wajemnego i miłości do grobowej deski.
Ja mam teściów o.k. chociaż teściowa uwielbia wszystko wiedzieć, co?, gdzie?, kiedy?, dlaczego?, z kim?...itd. ale da się przeżyć. Najwięcej pomagają nam teraz dziadkowie. Często sami robią wszystkie opłaty, my się dokładamy jak mamy "lepszy" miesiąc, co rzadko się zdarza :ico_noniewiem: wiadomo jak to jest gdy tylko jedno pracuje. Mamy często podrzucają obiadki, dzielą się czym mogą. Cięzko by bez nich było.

Awatar użytkownika
Karolina2411
Wodzu
Wodzu
Posty: 11334
Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24

13 wrz 2008, 14:27

No i mamy na tapecie teściówki :-D
Mam ze swoją trochę przejść, ale też się da wytrzymać... niekiedy jednak wysiadam i tylko czekam, kiedy wyjdzie... Jakieś dwa tygodnie temu myślałam, że mnie krew zaleje... Stwierdziła, że ona urodziła dzieci takie jak trzeba, do 3 kg... A te moje to jakieś przerośnięte... :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: Czizzzyssss... To co, mam się głodzić i geny zmienić, żeby maleństwa rodzić...? :ico_olaboga: :ico_puknij:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość