ano pewnie dlatego nie pamiętam, hehehechyba dlatego,że wtedy nie miałam cyfrówki i nie wklejałam zdjęć
Hektorka, czekam na fotki liliowego denaturatu. Ciekawe czy taki jak mój?? Jak się nazywa farba? Zdrówka dla Kamcia.
Nie ma co żałować... Mówię z własnego doświadczenia i z własnego punktu widzenia... Najważniejsze, że dobrze sobie żyjecie... Z tym weselem różnie bywa, goście się rozejdą i zaczyna się szara rzeczywistość, jeśli nie piekło bo i tak bywa... Ja teraz oglądam swoje wesele, kilkanaście razy dziennie i mam mieszane uczucia... Patrzę jaka KIEDYŚ byłam szczęśliwa,a teraz sama nie wiem jaka jestem... Niby nie jest źle, ale to nie to co obiecywały nasze miny... Dlatego powtarzam... to jak żyjecie z dnia na dzień jest ważniejsze od tej jednej nocy... A nawiasem mówiąc... Brałaś ślub 4 dni po mnie Mamy prawie ten sam staż małżeński Już dawno to przyuważyłam, ale jakoś zapominałam wspomniećprawdziwe wesele ciagle przed nami
Mróweczka,
sukcesów w odstawianiu Elviska od cycochaczego gratulujesz??
mówiłam już dawno, że trzeba publicznie naskarżyć na dziecko, żeby poprawa była To ja go może chwalić nie będę, bo przechwalę?i moj kochany Synalek tak ładnie chodzil z mama za raczke...juz nawet tak nie zwiewa,biegac biega ale niezwiewa w druga strone jak kiedys...przyzwyczail sie juz chyba i woli chodzic niz siedziec pamietam jak w wozku mu sie szybko nudzi i Go wypuszczalam to wylatywal jak z buszu i Go ganialam wszedzie a teraz jest luksik
A propos- moja Julka źle zasypia i budzi się w środku nocy bez powodu...................... oby ten post pomógł................
To ja zmykam do łóżeczka. Do jutra.