Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

16 wrz 2008, 10:33

Kamizela,najlepsze zyczonka przesylam!!!!

Doris,no Kinia malo je,ale choroba plus pewnie jeszcze zeby...jutro moze bedzie lepiej...juz dzis moze zacznie cos jesc na obiadek :ico_noniewiem:

Maya padla :ico_szoking: ...ona mi tak ostatnio rano poleguje wszedzie i poszla juz na drzemke...za godzine mamy jechac wiec nie wiem jak to zrobimy,chyba A. pojedzie sam.....kupi co trzeba i niektore sprawunki zalatwie tutaj u mnie we wsi.... :ico_noniewiem:

wogole wzielam dzis Maye na odchwyt...no wiedzialam ze sniadanko jej niezbyt pasowalo bo chlebek z maselkiem i szynka,wszystko pkrojone w krateczke...i juz wymyslala a ja ja zaskoczylam i pokazalam jej jogurt i danio do wyboru...mogla zjesc co chciala...wybrala jogurt..i jaka zadowolona ze mogla sama wybrac biegla do stolike :ico_haha_01: ...zjadla prawie caly jogurt,dogryzala szynka....i w efekcie zostawila tylko chleb :-D

[ Dodano: 2008-09-16, 11:42 ]
:ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort:
DLA NASZEJ GOSI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!z okazji urodzin,wpadnij w koncu cos nam poopowiadac!!!plisssss :-D :-D :-D

u mnie cisza taka...A. pojechal sam po ten tatuaz...a go rozstroilam chyba troche bo najpierw sobie wymyslil i zaakceptowalam pomysl,potem mu sie cos pozmienialo i inny pomysl mial i mu powiedzialmze mi sie nie podoba i wole pierwsza wersje tych gwiazdek...no i spac nie mogl ale w koncu wymyslil jeszcze inaczej i pdoba mi sie wiec pojechal....no ja mu mowie ze to jego cialo i niech sobie robi co chce...ja w nimchodzic nie bede :ico_puknij: ...no ale tak sie bal ze mi sie obrzydzi przez to :ico_haha_01: ....ciekawe jak mu zrobia :ico_noniewiem:

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

16 wrz 2008, 12:06

GLIZDUNIA, odpowiadam na pytanie z NK: nie widzialas tego zdjecia, bo nie zdazylam jeszcze tu wrzucic... a jest ono z dzisiaj, jak jadła jogurcik naturalny

Obrazek

Obrazek
Tak Kinga je jogurt naturalny =D

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

16 wrz 2008, 12:09

Doris,no ok. nadrobilas i wybaczam pomylenie kolejnosci :ico_oczko:
Kinia fajnie je widac....nawet brudna specjalnie nie jest...tylko troszeczke :ico_oczko:

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

16 wrz 2008, 12:21

GLIZDUNIA, ona tylko troszeczke brudna bo sama chciala jesc dopiero jak bylo na dnie w miseczce

Młoda poszła spać. zjadła pół bułki, pól jabłka, troche kiślu i chrupki kukurydziane, więc chociaż troche zapełniła brzusio. po drzemce zupka-ciekawe czy zje :ico_noniewiem:

ja zaraz musze zrobic sos do spagetti. nie chce mi sie, ale takie zycie.

no i w ogole to ja czuje sie lepie, został mi tylko katar i kaszel, ale juz taki znosny, wrócił mi smak i juz mnie nie łamie. za to mama dalej zle a jej pani doktor nie ma miejsc w tym tygodniu :ico_olaboga: i tate zaczelo łapać :ico_olaboga: ... ale pies juz ma sie dobrze =D tableteczki podziałały

[ Dodano: 2008-09-16, 12:27 ]
Pisałyście wcześniej o przewijaciu maluchów, ja Kingę przewijam na przewijaku. mam taką komode z przewijakiem z Ikei i jak przewijam ją na niej to się da, bo jak chce gdzie indziej, to od razy szaleje i ucieka.

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

16 wrz 2008, 12:29

czołem!!!

najpierw sto lat dla Gosi!!! która niestety nie ma dla nas czasu...no ale może życzenia wpadnie przeczytać...to czego jej życzymy??? więcej wolnego nie? żeby mogła nam wreszcie syna pokazać,!!! :ico_tort:

No i dla Kamilki kochanej z okazji imienin...o których oczywiście nie pamiętam, bo imienin nie obchodzę...ale wtyd... :ico_wstydzioch: Kamizelko, wielki buziak!!! :ico_buziaczki_big:

Doris no jak ona wcina ładnie!!! super! oby zjadła dziś coś na obiad jednak zamiast jogurtu!
Jagódka co z tym kotem? napisz dokładnie i szczegółowo objawy...mam kuzynkę weterynarza, może uda się coś pomóc tak na telefon!
Glzidunia no widzisz...Maycia jest dorosła i musi sama wybierać :ico_haha_01: co za dziecko...hehehe. A co do tatuażu...pokaż nam go jak A wróci! ja w sumie jakieś tam pojedyncze bym zaakceptowała...nawet myślę, czy sobie gdzieś na karku małego nie zrobić...ale to wciąga niestety jak kolczyki...a taki cały człowiek w tatuażach już mi się nie podoba...moja kuzynka ma całe plecy prawie...i nie, nie lubię! jak człowiek młody to fajnie wygląda, ale potem? skóra obwiśnie, rozciągnie się, pomarszczy..bleeee...
Sikorka :ico_brawa_01: za przeprosiny! no, jak Wam to szybko idzie!!! aż zazdroszczę!
Ale kurczę katar? zapodaj mu ten eurespal! a co! i może alium cepa i calium? to homeopatia, ale działa! lecz go, bo się będzie męczył biedak!

u nas spoko, J widać jednak szybciej ochłonął i zagaduje...więc chyba muszę też przestać stroić fochy...ale ja zaraz robię wielką tragedię z każdego słowa, wszystko wyolbrzymiam...i od razu mam takie myśli, że w sumie my już nigdy nie będziemy normalnie żyć, że po co i bez sensu...długa droga przede mną, długaśna...nie umiem sobie pomóc...
Hanuta wstala dziś wcześniej niż zwykle, o 8...śmieszna jak nie wiem co! ale jakoś po 9 już dała sobie wcisnąć jajecznicę z pomidorkiem...a o 11 wciągnęła prawie 250ml spagetti, a na to 100ml mleka z kaszką malinową...śpi...hurra! ja odwaliłam pranie...zaraz lecę dokończyć sałatkę. Jak J wróci to się ogarnę i na 19 mnie zwiezie do pracy...he, zapiję swoje smutki :-D

Jagódka wiesz co...to risotto z łososiem robiłam 1raz...sama, tak z głowy...ugotowałam włoszczyznę drobno pokrojoną, osobno ugotowałam ryż na sypko, z masełkiem...osobno ugotowałam łososia i tak go rozdrobniłam. teraz nie pamiętam czy cukinię gotowałam z warzywami..czy osobno...ale chyba z warzywami...no, a potem wszystko wymieszałam, doprawiłam solą, pieprzem..i natkę piertuszki...i już. powiem Ci, że to nawet było smaczne...i Hania wcinała aż miło, a jakoś do tej pory to miała na rybę długie zęby...
a te pulpeciki w warzywach to robię tak, że mielone (ale raczej sama mielę kawałek drobiu i wieprzowiny lub wołowiny) doprawiam normalnie jak na klopsy i gotuję w osolonej wodzie. Osobno gotuję włoszczyznę, dodaję groszek, fasolkę szparagową...i potem zaciągam śmietaną lub jogurtem...mielone można też ugotować tak na sypko, nie formować klopsików.
no a szpinak to biorę mrożony, najpierw gotuję włoszczyznę, w małej ilości wody, a jak zmięknie do dodaję szpinak i z 15-20minut jeszcze gotuję. doprawiam, można w to dodać żółtka, jogutr...czosnek, gałkę muszkatołową...albo ostatnio miąłam ugotowaną osobno wątróbkę drobiową i posiekałam w ten sos...w sumie dawałam jej to też jako zupkę, a potem jako sos do makaronu.

ok, lecę zgrać zdjęcia i pokażę Wam futerko dla Hani!

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

16 wrz 2008, 12:39

Zborra no ja czekam juz na to futro z niecierpliwoscia!!! :-D
i tatuaz jasne ze cykne fotke....mi tez co za duzo to sie ie podoba...no zobaczymy jak wyjdzie..on ma juz napis na plecach wiec rzecz niemala...i taki chudzina z nigo wiec tyyyyyle miejsca nie ma znowu nie? :ico_noniewiem:
Maya wstaje wiec lece...

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

16 wrz 2008, 12:54

najpierw sukienusia
Obrazek
kamizelka...różowa, a na zdjęciu jakaś nijaka wyszła
Obrazek
no i futerko...właśnie dojrzałam że z firmy Monsoon
Obrazek

muszę tylko jakąś fajną kolorową czapkę kupić!
i uciekam powiesić pranie, bo Hanuta jeszcze śpi...

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

16 wrz 2008, 13:31

zborra, futerko jest rewelacyjne!!!!!!!!!!!!!!! kamizelka i sukienka tez super

co do tatuaży... to mój A. ma smoka od łopatki do ramiona. ja zawsze chcialam na dole pleców jakiś wzór, ale teraz nie żąluje ze go nie mam bo mam straszne rozstepy w tym miejscu i by beznadziejnie teraz wyglądał... ale moze kiedys se cos walne... podobaja mi sie

zborra, Hania ma bardzo rozbudowane menu, moja nie lubi udziwnień i nowych smaków :ico_zly: ale oczywiscie ja próbuje i próbuje jej wciskac nowości...

ja już obiad zrobiłam, tylko makaron póxniej wstawie by był gorący, zupka dla Kini też gotowa, nawet troche zamroże bo sporo jej wyszło, tylko czy moje dziecko będzie chciało zupe z ryzem??? ona ma dlugie zeby do ryzu... pewnie ma to za mną, bo ja nie przepadam za ryzem...

a co do opieki nad dwójką brzdąców, owszem to duża odpowiedzialność i niesamowity trud zgrać dwa plany dnia róznych dzieci (pory karmienia, spania itp) ale skoro panie w żłobkach sobie dają rade to i ja dam nie?? zwłaszcza że beda sie nią opiekowac u siebie =D

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

16 wrz 2008, 13:42

Zborra,futerko to Ci sie naprawde udalo :ico_szoking: :ico_brawa_01: i to z Monsoona :ico_brawa_01: ...wiec pewnie dostalo Ci sie okazyjnie bo tam ceny szalowe!!!!!

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

16 wrz 2008, 15:00

zbora ja mam pytanko, w czym zamrazasz Hani jedzonko???

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość