My dzisiaj robiliśmy kolację i Gabrielowi na tackę od krzesełka daliśmy trochę ryżu, owoce w kawałkach i kilka chrupek kukurydzianych-to tak śmiesznie wyglądało jak brał garść ryżu i sobie wkładał do buzi, większość oczywiście się rozsypywałą na boki, ale i tak byłam bardzo z niego dumna owocki sobie tak ładnie brał i odgryzał kawałeczki, pierwszy raz sam zjadł podwieczorek-fakt, że o dość chaotycznym składzie, ale tak miało być
i kolejna sensacja... Gabriel nie chciał za bardzo zasnąć, więc znowu po kąpieli raczkował po pokoju, jak Go za którymś razem położyłam do łóżeczka to się kręcił strasznie i w końcu złapał za ochraniacz, następnie za szczebelki-ja już wtedy wołałam Kubę chwycił za ten półokrągły element na krótszym boku i klęknął, akurat wszedł Kuba i Gabriel stanął na równe nogi, cieszyliśmy się jak głupki, mi się aż łezka w oku zakręciła, Gabriel widząc nasze uchachane mordki sam się zaczął cieszyć i aż się z tego wszystkiego przewrócił, ale nawet nie płakał chociaż się puknął w głowę.
Cieszę się, że Kuba przy tym był, bo ostatnio mi się żalił, że mu przykro, bo Go ciągle nie ma i jak nagle widzi, że Gabriel robi coś czego jeszce nie widział to mnie szybko woła a ja macham ręką, że pff tak to On juz od X czasu umie...
Pinko no to ładnie zawędrowałyście, ja jeszcze z Gabrielem nie wsiadałam do komunikacji miejskiej, ciekawe jakby zareagował... a co do wspólnej znajomej, to zdziwiłam się, że ją znasz... Kuba też zresztą, zaraz się wypytywał, czy Ty jesteś normalną, mądrą osobą
ale zauważyłam, że po prostu chodziłyście razem do podstawówki. Chodzi o Izę, która ma syna Brajana...
Była Kuby dziewczyną przez pół roku, gdy miał 15 lat i siano w głowie, a później się zachowywała dość skandalicznie w stosunku do wszystkich jego kolejnych kobiet,t nie wspominając jakie jazdy robiła przez kilka miesięcy, że Kubie było wsyd z domu wyjść, żeby mu się do kostek nie rzucała, poza tym uprawia jakąś czarną magię-kiedyś mnie straszyła, że rzuci na mnie urok w sumie podałyśmy sobie ręce już wiele lat temu-chyba z 7, ale i tak uważam, że jest zdziwaczała ostatnio chciała, żeby Kuba jej wytatuował znak jakiejś klątwy nienawiści... w ogóle tyle historii z jej udziałem znam, wiele z doświadczenia, kilka na prawdę niesmacznych (juz pomijająć jej dawną obsesję na Kuby punkcie, bo to się przytrafia wielu kobietom akurat), stąd Kuba się wzdrygnął jak mu powiedziałam, że się znacie
[ Dodano: 2008-09-18, 21:23 ]
w ogóle sprzedajemy na allegro nasz motocykl i ciągle muszę na pytania odpowiadać, bo kuba nie ma czasu...