wiesz co ja juz sama nie wiemmmarta81, a ty jak myslisz który jest dobry??
Rozpakowujcie sie szybciutko,bo czas sie na nowy watek przeniesc,ten juz powoli sie wyczerpuje 
Martunia,mialas racje-bylam na spacerku Ale Natalka miala to gdzies i spala cala droge.Ze mna z dnia na dzien coraz gorzej,dzis juz nie jestem w stanie dotknac cyckow,kapaly mi lzy na glowe malej podczas karmienia Boje sie,ze wyladuje w szpitalu lada dzien Jutro sobota Martus jedziesz rodzic zobaczysz 
właściwie każda ma tu inny kaliber, ale wierz mi-gdyby to sie działo z dnia na dzień, pewnie nieźle byśmy się nagimnastykowały...ale dzięki Bogu brzuch rośnie przez kilka ładnych miesięcy i człowiek po prostu się do niego przyzwyczaja, zobaczysz z reszta u siebie. ja już nie pamietam jak to było bez brzucha i małego lokatora z ADHD owszem, mój brzuch nie jest pokaźnych rozmiarów, większość babek ma taki w 6 miesiącu ale nie mogę narzekać, bo wszystko robię normalnie. Łącznie z szaleństwami z moim mężczyzną jedynym problemem jest zgaga, która wyklucza spanie na płasko i schylanie się. No i omijam szerokim łukiem moją zarąbiście wygodna sofę, bo zapadam się w niej na kilometr i nie chce mi się z niej potem wykulać Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość
robie sobie wlasnie grzanki z zolty 