sama nie wiem. Nie wiem, zobaczymy co M powie jak wróci do domu. Najwyzej będe miała negatywa pierwszego.
szpital.. wiadomo, że w domku najlepiej.. chociaż na szpital też nie mogłam nażekać, bo praktycznie cały czas była moja ginka i czułam się zupełnie bezpiecznie, wiedziałam co się ze mną dzieje, jakie badania będą mi robić.. mniej więcej kiedy wyjde.. gdyby nie wysokie tętno Bąbla to bylibyśmy w czwartek w domku, ale lepiej zostać te kilka dni dłużej i mieć pewność, że wszystko w porządku z Maleństwem.. Po za tym KTG 3 razy dziennie, mogłabym słuchać tego serduszka orzez 24/h 
nie pozwalamy!!!!!!!!!!! A anetce jest za co dziekowac bo wiedzialysmy co sie dzieje dzieki niej!!!!!!!! DZIEKUJEMY anetko nasza :ico_prezent: :ico_buziaczki_big: 
Junior wazy 1520 (choc dzis moze juz wiecej), 
z wagi i rozmiarow wynika ze spozni sie tydzien. Szyjka ma 4,5cm wiec lekarz powiedzial ze nawet gdybym miala skorcze 3 dni to i tak nie urodze. Poza tym nic zlego lekarz nie widzial, wod plodowych tyle ile byc powinno, lozysko na swoim miejscu, serduszko bije i jest zdrowiutkie, nawet u jednej raczki policzylismy paluszki i jest 5 Zdjecia mam (wydaje mi sie) troszke mniej wyrazne niz ostatnio, moze dlatego ze wiekszy i wiecej sie ruszal... Ze mna tez juz wszystko ok. Prawa nerka juz nie jest powiekszona, jedno co mi zaczyna naprawde dskwierac to sen 
kiepsko mi sie spi, nie mowiac o usypianiu. Ale mimo to oby tak do konca!!!!!!!!!! zmeczona jak nie wiem wrocilismy dzis z wesela i podroz tez mnie wymeczyla troszke.
Musze jeszcze wstawić ostatnie pranko Jasia i poukładać to co już jest wtprane i poprasowane do komody. Moje Kochanie bardzo się sprawiło jeśli o to chodzi, dumna z Niego jestem. ! Ubranka wypierzesz, jak maly bedzie na swiecie, zdązysz. I kuruj się mlekiem z miodem i czosnkiem. Wiem co mówie bo mam kota. A najlepiej, jak podrosni tak do pół roku to kastracja. 
zobacz Maja sie mamusi trzyma tzn ze jej mama wie co mowi!!!!!!!!!! 
ale co zor bic, lato sie skonczylo, dobrze ze jeszcze w jedna kurtke sie zapinam ale mam jeszcez jedna narciarska wiec jak z tej wyrosne to zostanie tylko tamta. Bo ja mam brzuszek spory - bylam na weselu z sobote i byla tez dziewczyna w ciazy ktora ma termin na poczatek listopada (a po brzuszku widac bylo ze ze 2 miesiace pozniej niz ja) takze brzuszek duzy. Ale ja cala uroslam widze to... z zdjecia mi sie ze mna nie podobaja, bo jestem wielka ale na szczescie JUNIOR zdrowiutki, a ja zadbam o siebie od nastepnego roku. o 9 wstałam, a tak codziennie o 6, 7! Ja nie mam większych problemów ze snem, kłade się ok 22 i zaraz zasypiam, w nocy wstaje raz lub dwa na siku i kilka razy się budzę ale tylko na moment i już zasypiam, ja też taki mały śpioszek jestem - aż się boję co to będzie jak maleństwo jużna świecie będzie - kiedy ja się wyśpię 
wszystko poczeka! Pij mleczko i odpoczywaj! Najwazniejsze że dzidzia zdrowa, do reszty dojdziemy po porodzie. Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: MitziAltere, PalmaKaply i 1 gość
