ja ide na dwór później się odezwę
papa
a kciuki jak najbardziej będę trzymać, możesz na mnie liczyć
Dzięki ogromne, kciuki bardzo się przydadzą.Po głowie krążą różne myśli,ale mimo wszystko wierzę że będzie dobrze. Chciałabym jeszcze w tym roku ujrzeć dwie grube kreski na teście.trzymam za Ciebie mocno kciuki, odzywaj sie i pisz czasami co u Ciebie!
Mam nadzieję że kiedyś będzie mi dane trzymać w ramionach moje maleństwo.życzę ci z całego serca byś i ty mogła poznać płeć i urodzić zdrową dzidzię
A kciuki od ciężarówek liczą się podwójniei inaczej być nie może, w końcu ciężarówki trzymają kciuki a nam sie nie odmawia![]()
inaczej być nie możeMam nadzieję że kiedyś będzie mi dane trzymać w ramionach moje maleństwo.
jedwabna ja bardzo sie wzruszałam i wzruszam na ślubach i też się bałam czy u siebie sie nie popłacze, ale emocje są inne, człowiek jest chyba za bardzo zdenerwowany...na swoim slubie to raczej nie chce sie rozmazac...
wszystkie 3 mamy podobnie, bo ja mam 6-10 lutyjedwabna, no to blisko siebie mamy termin
dla mnie też najważniejsze jest, żeby dziecko było zdrowe. bardzo się tego boję, ponieważ moje dwie ostatnie morfologie nie były dobre
ja bym chyb nie wytrzymała do porodu płci nie znać. już dni do tego usg odliczam...ale przyznam się troszkę że płeć drugorzędna sprawa, najb. na usg chce sie upewnić czy wszystko ok, gł o tym myślę, ale przecież musi być dobrze, prawda?
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Google [Bot] i 1 gość