Witam dziewczyny, widze ze tu dyskusja porodowa sie rozwija
Ja ostatnio cierpie na trudnosci z zasypianiem. Od jakiegos tygodnia nie ma mowy zebym spała po południu, a w nocy tez przewracam sie jak głupia bo nie moge zasnac
wczoraj nie spałam do pierwszej w nocy, w ogole zle sie czułam. Ciagle pobolewał mnie brzuch, ciezko mi bylo odwrocic sie w inna strone, a normalnie koszmar
Powinnam teraz pod koniec jak najwiecej spac a tu nic
Pogode mam okropna juz drugi tydzien pada i słonca nie widac, oszalec mozna. A ja w niedziele na wesele ide do szwagra, ciesze sie niezmiernie
nie mam ani siły ani ochoty tam isc, jeszcze dwa dni
jedyny plus jest taki, ze w tym lokalu sa pokoje do wynajecia i moja tesciowa załatwiła mi jeden, zebym w kazdej chwili gdy sie gorzej poczuje mogla isc sie połozyc