witam jestem nowa dopiero co sie zalogowalam...i od razu zajrzalam tutaj...chyba z niektorymi znajde wspolny temat.......moj synek Kacperek zmarł 15 miesiecy i 6 dni temu....nadal bardzo boli......
12.03.2007 stracilam synka w 26tc. Ale w tym roku zostalam szczesliwa mam Kacperka... mojego malego szczescia. Dziewczyny trzeba miec nadzieje i wierzyc, ze sie uda. Pozdrawiam
Moja mam straciła dziecko w dniu porodu, lekarz ją źle zbadał i prawdopodobnie uderzył podczas badania w ciemionko. Teraz gdy sama oczekuje dziecka potrafie sobie zdać sprawe jak wielka jest taka tragedia. I odbija się nie tylko na kobiecie ale na całej rodzinie....
Wydaje mi sie nawet, że bardziej cierpiał mój tata ale to dłuższaaaaaa historia...
Najważniejsze to trzymać sie wtedy razem. Buziaki