Madzia, widać, że masz spoko ginka. Ale najważniejsze, że Laura zdrowa, a z tymi wagami ja się kompletnie nie orientuję
Jak będziesz miała jakąś fajną fotkę z usg to wklej szybko ją tutaj.
Karolina, u Ciebie wczoraj lodówka się zbuntowała u mnie pralka dzisiaj, fakt staruszka z niej i chyba powoli szykuje się na emeryturę
a ja korzystajac z ładnej pogody wstawiłam dwa prania, jedno za drugim no i poszła fala z pralki. Trzeba było odsuwać szfki, kuchenkę i wszystko wycierać. Kręgosłupa nie czuję
Oczywiście nie obyło się bez ostrej wymiany zdań, ja z dziadkiem jednym frontem za tym aby kupić nową, a babcia z mężem drugim, że ta jeszcze posłuży...
Ja też sobie nie wyobrażam porodu bez męża, a on bardzo chce mnie adorować i nie wyobraża sobie żeby było inaczej. Cieszę się z tego powodu niezmiernie.
Na jabłecznik dzisiaj napewno nie starczy mi sił, może na weekend.
Miłego popołudnia!