Amelcia pewnie nadal najmniej, bo trochę ponad 9 kg. ale jak lekarz powiedział, jest proporcjonalna i malutka. Po prostu taki typ urody. a je już Ci mówie, w sumie 6 posiłków plus jeden to monte bądź jakiś owoc. Nie zjada tak jak inne dzieci, ale tyle jej wystarcza.
Dzisiaj w żłopbku poprosiłam, żeby jej nie smarowali miejsc intymnych sudokremem. Nie ma odparzonego, tak więc po co na zapas. Patrzyli na mnie jak na czubka i tłumaczyli, że to jest najlepsze i taka procedura. ale co tam, ucięlam rozmowę, prosząc, żeby nie smarowali.
Pruedence, dasz radę. Brzmi przerażająco, ale dasz radę. Najgorzej to z czasem na naukę. Ja to też wiem, ale powolutku pójdzie do przodu. Ja jestem pewna, że ta praca, którą teraz w to wszystko wkładamy przyniesie efekty, choć czasem człowiek zmęczony i jakoś tak nic się nie chce. Zresztą i tak cię podziwiam, bo ja nie musze robić dyżurów. Czasem w dni, które jeszcze ludzie mają wolne, musze posiedzieć w sekretariacie i to się u nas nazywa dyżur, typu, np. wigilia lub czwartek po Bożym Ciele, ale to nie ma porównania z tym co ty robisz. Odpowiedzialność także nie ta sama. więc jednak pediatria?