cześć dziewczyny, ja tylko na chwile, bo Gabriel drzemie, ale to są krótkie drzemki chorobowe-cieknie mu z noska, w nocy się co chwilę budził z płaczem i zasypialiśmy razem-Gabcioch mi leżał na brzuszku i mu nuciłam do uszka, żeby spał... zakropiliśmy mu nosek rano i daliśmy syropek, Kuba pojechał do klubu, a ja nie wyrabiam, Gabriel nic nie cieszy, taki jest miałczący, więc co chwilę Go usypiam
Chciałam dzisiaj spuścić łóżeczko na sam dół, bo wczoraj wieczorem Gabik tak harcował
już się o wszystko podnosi, najzabawniejsze jest jak się wspina po mojej nogawce
i w łóżeczku wczoraj wstawał i nie chciał spaći obserwowałam co robi-jakby mnie nie było to by na 100% wypadł, ale asekurowałam Go-tak po prostu byłam ciekawa czy da radę się ewakuować z łóżeczka...
rano się jednak okazało, że jedna dziurka się w łóżeczku nie zgadza na dole i muszę czekać na Kubę-może coś źle robiłam, a może spartaczone łóżeczko i trzeba będzie nową dziurkę robić, ale to Kuba musi ocenić.
A tym, że dzidzia nie siada, czy nie wstaje, albo nie raczkuje nie należy się przejmować, tak jak mówicie, każde dziecko jest inne i zdarza się wiele takich przypadków, kiedy dziecko z leżnia przechodzi do chodzenia z nienacka...
[ Dodano: 2008-10-02, 11:25 ]
i sto lat dla Nadii oczywiście