Motylek22, ja bym chyba sama nie kupila mezowi spodni.
dresy moze, ale dzinsow nigdy - choc chyba raz mu kupilam. Ale super ze zakupki sie udaly
Ale wiecie jaki to bol...
niby boli mnie przy przekrecaniu sie na boki, albo ja wstaje z lozka. Ale jak dojde do ubikacji to juz nie boli. Tylko ten pierwszy moment taki straszny
normalnie az sapie i stekam z bolu
lzy w oczach staja.
Ale ja jestem juz na nic
nie moge nic robic. Robi mi sie goraco
lapie rumience, tak mi ciezko strasznie!!!
Chce nawet kurze poscierac czyli nic takiego i od razu slabo
Mam nadzieje ze to chwilowe i ze minie.
Tak samo nie moge stac w miejscu dlugo. Wczoraj przygladalismy sie jak sie maluszki kapie i ja musialam usiasc, a jak bylismy w sklepie i cezkalismy chwile na sprzedawce zeby nam doradzil to usiadlam na polce w sklepie
bo oczywiscie krzesel nie ma nigdzie. Jestem na nic... Najlepiej to lezec i nic nie robic.
[ Dodano: 2008-10-04, 14:39 ]
blumek, ja tez musze kupic Juniorkowi czape i szalik, ale jeszcze nie bylam w sklepie z mezem wiec... Bardzo malo czasu spedzamy ostatnio razem
niech ten rok sie konczy powoli to bedziemy juz czesciej ze soba!!! a nawet jak meza nie bedzie to bede miala Olusia.