jestem laseczki
moze dzisiaj uda mi sie cosik ciekawego napisac
do wrocka zajechalismy ok 7:30 przyjeli nas do szpitala i pojechalismy na oddział
nie bylo lekarki ktora sie nami zajmowala ale byla pani ktora robi EEG i o nas wiedziala
zaczelismy ok 9 robic eeg video najpierw w czuwaniu potem drażnili ją światłem a na sam koniec jeszcze zasneła
badanie trwalo ponad godz i mała caly czas lezała na mnie
na sam koniec myslałam ze ręka mi odpadnie
reszta dnia upłyneła nam w miare spokojnie
byla konsultacja okulistyczna i laryngologiczna kotre wyszły pozytywnie
następnego dnia miala miec tomograf
tego pierwszego dnia moje dziecko nie spalo od 10 do 21
ja by;lam pdanieta
a nocka spokojan az do 4:30
oczywiscie nie mialam swojego lozka wiec spalam z małą
a ona tej nocy byla strasznie niezadowolona ze z kims spi i przez godz nie spala
az w koncu otworzylam okno i usunełam sie jej z łóżka to zasnela
następnego dnia nie mogla nic jesc ani pic od rana bo do tego tomografu musiala byc uspiona
zaczeli go dopiero o 10 wiec mała byla bardzo osłabiona
to co przezylam w trakcie tych kilku minut ktorych jej nie widzialam to nie moge opisac
straszny ból i stres
wyniesli mi ją jeszcze nieprzytomną i na łóżku z pielęgniarkami pojechalismy na góre
mała odsypiala tą narkoze i sączyla sie w nią kroplówka zeby to szybciej wypłukać
przyjechal michal i mała troszke sie wybudzila
lekarka przyszla nam powiedziec ze wszystkie wyniki mała ma w normie i oni naprawde nie wiedzą co jej jest
ruszylismy w droge do domu
i nagle mała zaczela ostro gorączkować poniewaz w aucie mialam tylko taki paskowy
i pozkazał 39st
szybko sie zatrzymalismy sie w aptece i dałam jej nurofen
jak dojechalismy do domu to gorączki juz nie bylo
nietsety w nocy znowu sie zaczelo
znowu 39 i biedulka strasznie rzucała głową
bylismy przerazeni bo tak zle jeszcze nie było
na szczescie tak szybko jak gorączka przychodzi tak szybko znika
zadzwonilismy do szpitala i powiedzieli ze to nie przez to uspienie tylko musiala coś złapać
no i dzisiaj znowu gorączka i to bardzo wysoka
wiec zadzwonilismy do naszej pediatry
kazala sie nie przejmowac bo podobno panuje taki wirus z bardzo wysoką temperaturą
tak wiec mamy jej podawac nureofen razem z paacetamolem
bardzo mnbie to zdziwilo bo od zawsze mi powtrarzano ze nie wolno tych leków mieszac ale ona stwierdzila ze jakies nowe badania są i ze to przedłuża przeciwgorączkowe dzialanie
generalnie boimy sie okropnie ale musimy z tym życ i miec nadzieje że bedzie dobrze