cześć Mamusie
i ja witam na nowym wąteczku
NELLUSIU DUŻO ZDRÓWKA I UŚMIECHU OD CIOCI AGNIESZKI
MAMOZUZI jeśli pytasz o tęsknotę to i ja mam taki dziwny uklad z rodzicami...jak z nimi jestem nie zawsze jest wszystko ok
ale jak wyjeżdżalam ryczalam jak bóbr, a jak ich nie ma to też strasznie tęsnknię, brakuje mi glupiego wypicia kawy rano z mamą...kurcze nie mogę pisać nawet, bo już mam lezki w oczach
także rozumiem co czujesz
myślalam, że może przyjadą na Boże Narodzenie, ale niestety nie jest to realne i planujemy Wielkanoc, ale jeszcze nie wiadomo czy ich wcześniej nie zobaczę, no bo może być sprawa w Sądzie z Exem....no wlaśnie widzisz to kolejna rzecz, która nas lączy...ja teraz tylko czekam na odpowiedz prawnika i zlożę wniosek, od miesiąca nawet Ex nie zadzwonil, dla mnie to i dobrze, bo chociaż nerwów nie mam, ani Julci w glowie nie mąci, ale wiem , że będzie mial takie same "życzenia" co Twój byly co do widzeń z nią, jak jeszcze nie większe, bo nie wierzę, że nawet kiedy Sąd mi przyna stale miejsce pobytu tutaj, to, że on nie zloży apelacji, ale z tego co czytam, na NK to jest szczęśliwie zakochany, więc liczę, że i nam pozwoli żyć wlasnym życiem
ja wogóle nie rozumiem jak tak można, placić 200 zl alimentów...bo i on ma też tyle, wogóle nie wychowywać dziecka, nic o nim nie wiedzieć i mieć tak chore aspiracje
k***a to nie zabawka, tylko czlowiek i nie już niemowlę, no etapie którego zresztą oboje się zatrzymali, tylko już duże dziewczynki, które wszystko widzą i coraz więcej rozumieją...to nawet nie chodzi o to, że ja sobie nie wypobrażam, żeby Julia miala na miesiąc gdzieś pojechać, ale ona sama chyba by się zaplakala, skoro Pani w szkole mówi, że ona już o 14.00 godz mówi, że tęskni za mamą...jeśli jeszcze nawet o te dowożenie chodzi to gdzieś czytalam prawnik się wypowiadal, że to chore żeby matka miala placić za drogę dziecka do ojca, bo to tak jakby on mial do córki przyjechać i co matka ma dać Exowi na autobus
co za POJ****Ni ludzie, to chore
ale tak jak mówisz w obojgu wypadkach niestety nie o dzieci chodzi
ale się rozpisalam, ale na ten temat to bym mogla dlugo gadać, chociaż staram się nie nakręcać tylko zrobić to co muszę, żeby mieć święty spokój
EVE cieszę się razem z Wami z tego mieszkanka
i oczywiście czekam na foteczki
a mieliście jakieś meble w nim czy nieumeblowane??
fajnie, że tak szybko Ci przyznali Ci te taxy ja już miesiąc i nic...ale spokojnie, kiedyś przyjdą
KAROLCIU STO LAT W ZDRÓWKU I SZCZĘŚCIU
NIKOLA fajniutko by bylo żebyś znalazla troszkę czasu na tiktakowanie, ale faktycznie masz zajęty dzionek, także wpadaj jak masz chwilkę
no a u nas dziś nocka ok, ale czasem Darek się budzi z takim placzem, że nie mogę go uspokoić i jedynym wyjściem jest po prostu zapalenie światla i obudzenie go , a później uspanie na nowo
nie mam pojęcia dlaczego się tak budzi, ale niby to normalne i przejściowe
nie wiem czy Wam pisalam, ale nasze zmiany pieluch byly na tyle straszne, że po prostu z nich zrezygnowalam i kupuję Darkowi teraz majteczki pieluchowe Pampersa, dla mnie są super i Daruś po prostu stoi a ja mu ściągam te majtochy
okazuje się, że i tak muszę kupić darkowi buciki na jesień, bo nie mogę mu wlożyć tych co wtedy "kupilam" bez kasy
nie wiem tylko jakie mam mu kupić musialy by być rozwiązywane aż do palców, bo ten wariat kuli paluszki i żadnego buta nie mogę mu wlożyć, jak tak dalej pójdzie zimę przechodzi w klapkach
rany idę coś posprzątać, bo mam w domu pobojowisko
wczoraj się wyprowadzili nasi sąsiedzi z dolu, ciekawe kto się teraz wprowadzi, oby jacyś normalni ludzie
aha a moje literówki, jakby co , wynikają z tego, że Darek próbuje dopadać klawiaturę i czasem mu się uda wtedy ona gdzie popadnie póki nie zdążę interweniować i skutek jest taki, że niektóre literki ciężko chodzą
[/b]