Czeeeesc!!!
Ale sie za wami stesknilam. Dzis pierwszyraz zerknelam na kompa... Moi chlopcy pojechali do hurtowni moto po czescido motorku, a ja mam chwilke dla siebie! O 18 mamy gosci, wiec zaraz bede sie krzatala..ale poki co...
Jak Duzy wrocil to byla eurofia.. Pozniej - podwoch dniach spakowalismy sie i pojechalismy na weekend do jego mamy, do Mławy. Piatek spalismy u niej, zjezdzilismy tam rodzinke i polazilismypomiescie.. Bylismy na kasztanach. A w sobote z rana- po cudownej nocce - wyjechalismy z dziadkiem Krzysia na grzyby.. Cudownie! Zrelaksowalismysie,troche podmarzlismy.. W efekcie byly dwa wiadra i usmiechniete geby :D Pozniej obiad, zabawa, ciacho i zostawilismy Misia- a sami wyruszylismy doWawy na jedną nocke. I bylo cudownie!!!!Pozwiedzalismy wszystko, porobilismy sobie mnostwo fotek, jedlismy pyszne rzeczyu chinczyka.. mniam.. Kupilam matrioszki :D na punkcie ktorych mam bzika..
A wieczorem wskoczylismy do kumpla, u ktorego mielismy spac, ktory jest kucharzem.. I na wieczor, po wyszykowaniu sie, podjechalismy na Srodmiescie i troche pobalowalismy
Cudo... A rano - Kumpel stanal na wysokosci zadania- i prtzygotował nam wyboooorne sniadanie
i zrobil najpyszniejsze omlety jakie jadlam!Bylymieciutkie, puchate i rozplywaly sie w ustach. mmmmmm...
Pozniej jeszcze spacerek postarowce, wycieczka do Łazienek, turlanie sie w lisciach, zbieranie kasztanow, karmienie rybi wiewiorek.. A pozniej na obiad do tesciowej,pakowanie iz Misiolem do domku.
A w pn do szpitala- zabieg. Szybko poszło. Gładko. Pospalam sobie spacznie, a pozniej juz nic nie bolało. I nadal nic nie boli.Czuje sie swietnie- fakt, ze mam drobne plamienie, ale nic nie boli!!! Super! Operpował mnie moj lekarz,wiec wiedzialam ze jestem w dobrych rekach. Iwszystko by bylo super, gdyby nie fakt, ze nie moge sie kochac z Duzym do okresu ;( Czyli prawie 3 tygodnie.. Echhh... nonono..
Wiadomo- radzic sobie mozna inaczej.. Ale sex,jak sex-dobry
na wszystko
Do niedzieli sie byczymy - leniuchujemy - jezdzimy po parkach, robimy zakupy i jemy pysznosci
A od poniedzialkuwracam do pracy. Teraz tez Duzy ogarnia temat pracy tutaj - uzgadnia zasady... No inajprawdopodobniej bedziemy juz w komplecie caly czas. A jesli nie- toz tamtej firmy wysylaja goza miesiac do Indii.. Zobaczymy jak to bedzie
Ale nastawiamy sie pozytywnie!
Poza tym wszystko dobrze. Tesknie juz za praca i moja zaloga :] Duzy jest cudowny i opiekuje sie i mna i Misiemjak tylko mozna najlepiej.. No i oby tak dalej.
A jesli chodzi o wyjazdy- to reaz w koncu skonczyly sie klopoty ze spaniem Misia!!! Kupilismy super lozeczko turystyczne i raz,ze rozklada sie w 3 minutki.. To Mis spi tak samo sliocznie jak w domu- butla, woda,smok w dziob,buziak i spi.. Cudowny wynalazek! Nie ma jhuz horroru spania z nami,nie zasypia 3 h.. Achhh.. Juz planujemykolejne wycieczki, nie tylko do tesciowej
Przepraszam ze nie czytalam,ale za duzo zostalodonadrobienia. Bede teraz czesciej wpadac Kochane. Caluje- ide poodkurzac i zrobic cos na obiadek, bo lenie sie i lenie :)
A! I jeszcze zdjecia:
Jesien w Łazienkach: