Agniecha jesteśmy z Ciebie dumne!!!!!więc odnieśliśmy sukces! ciekawe ile jeszcze takich nocy mnie czeka...
Pięknie sobie poradziłas. I dobrze, ze wybrałas samotna noc. Mój Jarek też nie mógł wytrzymać jak Tomek płakał w nocy. Ale na szczęście szybko dalismy rade. Życze i tobie takiego ekspresu.
Agniecha widzę, ze masz problem z cytowaniem
Więc Ci podpowiem. Jeśli post jest na ostatniej stronie to zaznaczasz tekst i wciskasz ikonke co jest po prawej stronie w rogu, ale tą środkową: cytowanie selektywne. natomiast jeśli chcesz cytować z poprzednich stron musisz najpierw wcisnąć ikonkę cytuj a później wyciąć to czego nie chcesz, zostawiając na początku i na końcu
koniecznie.
Kurcze mam nadzieję, ze zrozumiesz
Frydza bardzo ładny kolorek, ale ja bym go przełamała jakimś innym, zeby rozweselić. Zółtym albo ciemnym fioletem. Bo mam wrazenie, ze tak trochę zimno się zrobiło. Ale jak Ci sie podoba to olej mnie:)
Juli przeczytałam Cie jednym tchem
Powiem tylko: SUUUUUUPER!!!!
Nie ma jak to kochana osoba. Życ sie od razu chce.
Cieszę sie, ze jestes już po zabiegu i, ze tak gładko poszło. Gorzej brzmiało niż sie okazało. obyś szybciutko wróciła do pełni sił.
Zdjęcia szalone, ale to oczywiste jak taka miłość szalona.
A powiedz mi jakie macie łóżeczko turystyczne? Jakiej firmy? Bo moja kumpela kupiła to sie męczyła z rozkładaniem i do tego ciężkie było.
A jak tak je zachwalasz to sobie pomyslałam, ze jeszcze trochę Tomek pośpi w łózeczku i faktycznie moze warto kupić na wyjazdy? Zreszta na następne dziecko by zostało więc nie szkoda nie?
Jarek na siłowni, Tomek śpi. Nie wiem czy dzis będzie zlocik babsi bo kumpela, u której się spotykamy chora. Musimy sie z resztą zdzwonic i obgadac, czy gdzies wychodzimy czy jak? Bo w domu u nas to nam sie nie chce bo faceci, dzieci... a przecież od tego uciekamy nie?