[ Dodano: 2008-10-15, 09:55 ]
Robił z Was ktos cos z dyni???Madziorka chyba hmmmm???bo mam dynie i co zrobic ??zupe??dobra jest??
Witam!
Frydza, nie pomogę, bo z dyni nic nie robiłam...
Madzia, zdjęcia fajne, jaki Marcinek duży!
A my chorujemy - Helenka już lepiej, Krzyś się też trzyma ( a tak w ogóle to wczoraj zdjęli mu szwy); ja gorzej - zapalenie gardła, antybiotyk... nie mam siły więcej pisać. Dobrze, że Krzyś w domku, to się naszym Szpakiem-cyrkowcem zajmuje, a ja odpoczywam i staram się wykurować.
Frydza, nie pomogę, bo z dyni nic nie robiłam...
Madzia, zdjęcia fajne, jaki Marcinek duży!
A my chorujemy - Helenka już lepiej, Krzyś się też trzyma ( a tak w ogóle to wczoraj zdjęli mu szwy); ja gorzej - zapalenie gardła, antybiotyk... nie mam siły więcej pisać. Dobrze, że Krzyś w domku, to się naszym Szpakiem-cyrkowcem zajmuje, a ja odpoczywam i staram się wykurować.
JA wlasnie wczoraj pierwszy raz w zyciu robilam zupe z dyni - moj Duzy sie zajadal, Malemu dalam sam przecier i tez sie zachwycal.. A kumpel ktory wpadl sapał az, takie smaczne. A mi -nie smakowalo..
Robilam tak:
cebula w kostke- i dusimy w rondlu, 1kg dyni w kosteczke, bez pestek iskory- i do rondla.. Podlac woda, dodac sol, cukier- iniechsie dusi na papke. Potem dlac litr bulionu warzywnego - moze byc z kostki. Pozniej kostke serka topionego rozpuscic w srodku, dodac chilli, kurkume, kolendre.. Przystroic jogurtem naturalnym i tartym serem. Do tego zaserwowalam grzanki z czosnkiem i bylosuper
Zupa prawie sama sie robi.. I jest taka geeesta- przecierowa. No ale warto eksperymentowac Dzialaj Frydza!
Ja wiecej napisze po 12,jjak Mis pojdzie lulu.
Robilam tak:
cebula w kostke- i dusimy w rondlu, 1kg dyni w kosteczke, bez pestek iskory- i do rondla.. Podlac woda, dodac sol, cukier- iniechsie dusi na papke. Potem dlac litr bulionu warzywnego - moze byc z kostki. Pozniej kostke serka topionego rozpuscic w srodku, dodac chilli, kurkume, kolendre.. Przystroic jogurtem naturalnym i tartym serem. Do tego zaserwowalam grzanki z czosnkiem i bylosuper
Zupa prawie sama sie robi.. I jest taka geeesta- przecierowa. No ale warto eksperymentowac Dzialaj Frydza!Ja wiecej napisze po 12,jjak Mis pojdzie lulu.
Witam i ja no to mamy nowy portal narazie wbiłam w googlach i mi wyskoczyło nie to co chciałam.
Frydza ja robię tylko potworki dla klaudii , no i lubie kompot ale tylko ja więc dla samej jednej nie chce mi się robic.Moja juto ma ślubowanie na ucznia to was fotami pomęczę
Pogoda nie najlepsza nie ma słonka ale też i nie jest zimno wiec jak fąfelek się obudzi to śmigamy dupsko przewietrzyc.
No i idzie nam dolna 2 ,powód braku apetytu i zmierzloty
Frydza ja robię tylko potworki dla klaudii , no i lubie kompot ale tylko ja więc dla samej jednej nie chce mi się robic.Moja juto ma ślubowanie na ucznia to was fotami pomęczę
Pogoda nie najlepsza nie ma słonka ale też i nie jest zimno wiec jak fąfelek się obudzi to śmigamy dupsko przewietrzyc.
No i idzie nam dolna 2 ,powód braku apetytu i zmierzloty
Juli, dzieki dzieki napewno jutro zrobie 
edyta29, czekamy na fotki
i oby zabki szybko wyszly,nam ida dalej 4 na dole i 3!!
ANIU kochana duzo duzo zdrowka!!
Bylismy na zakupach w Biedronce teraz Wiki kima a ja zabieram sie na obiadek
edyta29, czekamy na fotki
i oby zabki szybko wyszly,nam ida dalej 4 na dole i 3!!bedzie dobrze ,szybko zleci Madziu dasz radeNo i od jutra kurs polroczny
ANIU kochana duzo duzo zdrowka!!
Bylismy na zakupach w Biedronce
teraz Wiki kima a ja zabieram sie na obiadek
Ostatnio zmieniony 15 paź 2008, 13:07 przez Frydza, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam!
kurcze jakaś rozmamłana jestem.... poza tym u nas wszystko ok, byliśmy w niedzielę z Kali w Krakowie i muszę przyznac że troche nam dała popalić hehe ale daliśmy sobie jakoś rady z naszym małym potworkiem
aniu kuruj się szybciutko, kurcze że tez musiało ci się to przytrafić echhh
frydza ja też nie robiłam nic z dyni...
madzia i kamila czadowe fotasy
ależ ci chłopcy rosną! i pięknieją!
kurcze jakaś rozmamłana jestem.... poza tym u nas wszystko ok, byliśmy w niedzielę z Kali w Krakowie i muszę przyznac że troche nam dała popalić hehe ale daliśmy sobie jakoś rady z naszym małym potworkiem
aniu kuruj się szybciutko, kurcze że tez musiało ci się to przytrafić echhh
frydza ja też nie robiłam nic z dyni...
madzia i kamila czadowe fotasy
ależ ci chłopcy rosną! i pięknieją! 
hej
wpadłam tylko powiedzieć że żyję
ale co to za życie, d poniedziałku mam urlop miał trwać 2 tygodnie a jutro musezę wracać d pracy, piątek ma jeszcze wlny ale w poniedziałek spwrotem do pracy, szef nie daje sam rady a nowy?? n cóż, szkoda gadać. I takim sposbem 2 tygodnie urlopu zmieniły się w 3 dni
co zrobić
p[rzyznaję się ze nie nadrobiłam waszych postw bo wogle nie włączam kmpa w domu, dwa ostanie dni były takie piękne że łaziłśmy z Emi gdzie sie tylko dało
w weekend byliśm na urdzinach szefa, było fajnie, wynajął domek nad jeziorem żywieckim
co do schiz łżeczkowych, Frydza pisałaś że to może od nadmiaru wrażeń typu np. TV otóż Emi nie ogląda TV. A schizy nadal trwają. teraz leży jakoś w łóżeczku od 15 minut ale nie chce zasnąć, a wcześniej się darła, strasznie uparta ta nasza Emi
Dobra muszę póki co kończyć bo obiad rbie a na 15 mam do endokrynologa na kontrole, Niestety wyniki znwu pszły w górę wiec wszystko wskazuje na nad czynność
wpadłam tylko powiedzieć że żyję
ale co to za życie, d poniedziałku mam urlop miał trwać 2 tygodnie a jutro musezę wracać d pracy, piątek ma jeszcze wlny ale w poniedziałek spwrotem do pracy, szef nie daje sam rady a nowy?? n cóż, szkoda gadać. I takim sposbem 2 tygodnie urlopu zmieniły się w 3 dni
co zrobićp[rzyznaję się ze nie nadrobiłam waszych postw bo wogle nie włączam kmpa w domu, dwa ostanie dni były takie piękne że łaziłśmy z Emi gdzie sie tylko dało
w weekend byliśm na urdzinach szefa, było fajnie, wynajął domek nad jeziorem żywieckim
co do schiz łżeczkowych, Frydza pisałaś że to może od nadmiaru wrażeń typu np. TV otóż Emi nie ogląda TV. A schizy nadal trwają. teraz leży jakoś w łóżeczku od 15 minut ale nie chce zasnąć, a wcześniej się darła, strasznie uparta ta nasza Emi
Dobra muszę póki co kończyć bo obiad rbie a na 15 mam do endokrynologa na kontrole, Niestety wyniki znwu pszły w górę wiec wszystko wskazuje na nad czynność
-
agniecha772
- Jestem najmądrzejszy na forum!
- Posty: 1548
- Rejestracja: 15 mar 2007, 21:18
hej, Wam, ja też się zamelduję...
Najbardziej to pamiętam post edyta29 to że masz pro3blemy z rodzicami. to prawie jak u mnie! Kurcze Ja od 2 dni z moim A rozmawiam i on ma dużo żalu do moich rodziców, troche słusznego, mają jedynego wnuka i jedyną córkę a zaangażowania w rodzine nie widać, niewiem sama! Artur wie i rozumie to że to są moi rodzice i nie chce nastawiać mnie przeciwko nim, ale patrząc jego [w miare obiektynego] oczami to wypadają kiepsko. dobra muszę lecieć bo mi Tomek marudzi... pa
Najbardziej to pamiętam post edyta29 to że masz pro3blemy z rodzicami. to prawie jak u mnie! Kurcze
Ja od 2 dni z moim A rozmawiam i on ma dużo żalu do moich rodziców, troche słusznego, mają jedynego wnuka i jedyną córkę a zaangażowania w rodzine nie widać, niewiem sama! Artur wie i rozumie to że to są moi rodzice i nie chce nastawiać mnie przeciwko nim, ale patrząc jego [w miare obiektynego] oczami to wypadają kiepsko. dobra muszę lecieć bo mi Tomek marudzi... paWróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość