


U nas mieli być wczoraj na obiedzie. O 16 był jeszcze nie gotowy obiad, zakupy nie poczynione i nie odkurzone, bo Mareczek nie zadzwonil ze idziemy do Tesco. Wizyta przeniesiona na dzis. Dalej nie wiemy co zjemy i musze jeszcze posprzatac troche. Nie mniej wczoraj wyszorowalam cala kuchnie, lazienke, w duzym sprzatnelam gory papierow, jeszcze mi takie pierdolki zostaly. Zdychalam wieczorem. Chcialam wypic sobie piwko i poplakac sie jaki to Mark Darcy jest uroczy i romantyczny. Leżalalm sobie na podlodze, bo plecy mnie bolalay a nasza kanape ktora jest malutka zajmowal Marek zmeczony ciezka praca polegajaca na siedzeniu w sklepie i glowinie odpowiadaniu na pytania, czasem sprzedaniu czegos...I to byl taki straszny problem, żeby Lenke potrzymac bo ja musze dorobic mleka...Jak powiedzialam ze tez jestem zmeczona to on obrazonym glosem odparl "mhm, jasne..."Na dzisiaj zapowiedzieli się u nas goście, więc musiałam coś przygotować. a Arek zaczytany w gazecie, to ja latałam to do Adasia to do kuchni a jak go prosiłam o pomoc, to zaraz słyszałam, że on po całym tygodniu pracy i należy mu się trochę odpoczynku
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość