tez wole sama je sobie ogolić, pewniej będe się czuła Ostatnio goliłam jakoś początkiem września, położyła lusterko na komodzie, mniej więcej wysokość mi paspwała i jakoś poszło, nawet wielkich poprawek nie trzeba było.. Teraz też już bym musiała, bo jakieś długie się zrobiły, a przed porodem to pewnie jeszcze z raz.. Tylko wtedy brzuszek był dużo mniejszy, a mi wydawał się taki ogromny, a teraz nie mam pojęcia jak to będzie, może P mi pomoże, chociaż on zawsze powtarza, że "tam"to on się boi bo jeszcze krzywde zrobi
coś mnie brzuch rozbolał jak na @ i zastanawiam się, czy nie łyknąć no-spy, chociaż może jeszcze poczekam i samo minie.. mały znów ciśnie mi przepone i ciężko mi oddychać.. Z jednej strony chciałabymjuż być po, a z drugiej to się troche boje, nie tyle samego porodu, co tego jak to będzie jak już wrócimy do domu i czy damy sobie rade ze wszystkim..