Witam sie
wyprawilam Duzego na impreze, Mis godz temu padł... I jestem sama.
Poklikam, poczytam, przejze allegro i pojde lulu. Bo ostatnio nocki sa do nonono.. a weekend bedzie dla mnie baaardzo pracowity.
Uff. Latalismy dzis troszke. Rano na rynek, do centrum, boDuzy musial kupic wędke na dorsza
A ze rzadko jezdzi, to mogl sobie kupic tansza, zeby nie lezal 1000 zl bez sensu w pokrowcu
Potem robil kopytka w chatce, a ja poskramialam naszego Gnoma..
Wlasnie. Gnom.. JEst masakra. Nie wiem zupelnie co robic. Zrobil sie tak uparty, tak zlosliwy, histeryczny.. Ze czasami tomam ochote mu przywalic w tyłek. Doprowadza nas do szwskiej pasji i nie da sie go okielznac w zaden sposob!
Jak sie mu cos zabierze, zabroni.. Ryk, histeria, rzucanie sie z piastkami na mnie,lub na podloge.. rzuca zabawkami, rozwala, kopie... No i drze sie, ryczy.. Matko.. Masakra.
Ma jazde z kuchenka-mamyaneks inie da sie zamknac kuchni.. A ten sobie upodobal kuchenke- i odkreca kurki, wlacza plyte-a ze jest ceramiczna to wysarczy pstryk iMaly smazy sobie raczki. I mozna odciagac go siłą, prosba, zainteresowac go czym innym.. Ale i tak - zaraz leci spowrotem. Wrrr. Gowniaz jeden. Czasami toja mam wrazenie ze on kombinuje z premedytacja.. Takie to madre sie zrobilo. Duzy tez juz traci siły i kontrole.. Echh.. rosnie nam- charakterek..
Teraz spi, ale pewnie przed polnoca juz sie rozwyje i bede latac z nurofenem, mlekiem, sokiem, zelem na zabkowanie, muchomorem z kołysanką... echh... Matko.. ja juz chce zeby on rozumial i gadał.. "Mamusiu - boli mnie zabek,bolibrzuszek, chce isc sam, pobawie sie motorem.. "... itp.. ojjj robi sie coraz trudniej.
A co do kombinezonu - pojechalismy po obiadkudo outletu, blisko nas.. I zaszlam do vero mody, mojej ukochanej. I jak zwykle- masa zajebistych modnych ciuszkow..I wyprzedaz kombinezonow! 39,99zl! Nowe, sliczne.. JEdnoczesciowe- ale i tak super.. I kupilismy- tyle ze ... własnie.. co o tym myslicie...
Niebieskie byly, ale brakowalo rozmiaru na Miska.. Bylyjeszcze tylko brazowe- tzn takie kawowe z malymi wstawkami brudego różu- po bokachi w kapturku... No i kupiłam. Staram sie racjonalnie myslec i nie ulegac schematom.. Ale i tak dziwnie sie czułam kupujac Misiowi rzeczz kolorem, ktory od lat przypisany jest dziewczynkom.
Powiedzcie, jak sie na to zapatrujecie? Mam 5 dni na zwrot towaru i zaczynam rozmyslac, czy to byl dobry zakup?
Echh przebudza sie Młody. Chyba wiecej nie naklikam
wybaczcie ze nie zdazylam odpisac
Zdjecia klikane telefonem, wiec wątpliwej jakosci.. Aleee... I tak wklejam:
bujubuju
tp://img222.imageshack.us/img222/dsc03458af5.jpg/1/w519.png[/IMG][/URL]
Nocnikowanie na ekranie- i wydziwianie, coby Młodyusiedział na tyłeczku i zrobił conieco
[ Dodano: 2008-10-17, 22:19 ]
Nie no masakra z ta rpzdzielczoscia. Zaraz wkleje foty z mycia zabalków
[ Dodano: 2008-10-17, 22:35 ]
Czesto zapominamy otych zabalkach.. Ale jak juz myjemy, to zabawa jest na całego -zwlaszcza z tatą...:
Co za nonono.. imageshack nie działa. To ide spac.
[ Dodano: 2008-10-17, 22:50 ]
[ Dodano: 2008-10-18, 11:22 ]
Ja nie wierze.. Gdzie wy jestescie????
My juz po sniadanku, Duzegozwleklam na kacu i podstawilam mu herbatke mietowa i pyszne tosty... I zaraz ja sie szykuje do pracy, a Ci niech sie bawia