Awatar użytkownika
Evik.kp
4000 - letni staruszek
Posty: 4003
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:24

19 paź 2008, 17:11

Karolina2411, fajnie się poznaliście :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: a powiedz jeszcze jeśli to nie tajemnica oczywiście ile Twój mąż jest od ciebie młodszy??

Ja napiszę ale jutro bo dziś M w domu i nie mam zbytnio czasu.

A ja dopiero ziemniaki włączyłam na obiad :ico_wstydzioch: nie mam weny :ico_olaboga:

Problemy mam nadzieję przejściowe ale dziś to tak z niczego mam zły dzień. Wszystko mnie drażni i nie mam cierpliwości :ico_olaboga: no może jutro będzie lepiej :ico_sorki:

Karola ma rację teraz będziemy coraz częściej odwiedzać lekarza i coraz więcej rzeczy będzie nam teraz dokuczać :ico_olaboga: niestety. Mówi się że drugi trymestr jest najfajniejszy a trzeci to już długa droga pod górkę. Ale pocieszam że finał jest cuuudowny :ico_oczko: :ico_oczko:

Awatar użytkownika
osita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3480
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:22

19 paź 2008, 17:50

wlasnie wrocilam... jestem wsciekla, bo to jakis gnojek byl, nie wiem przypadkiem czy nie stazysta... i przez 1,5 min (z 2 min wizyty) gadal mi, ze moj szpital rejonowy jest gdzie indziej :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: i ze tam powinnam isc, ze mimo iz mi kazali przyjsc tam gdzie poszlam to ja lepiej powinnam wiedziec itp itd. koniec koncow, kropelki do oczu (takie sztuczne lzy.. czyli nic) i jak jutro jeszcze nie minie, to pojutrze DO MOJEGO SZPITALA :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: kurde, dokladnie sie wypytalam gdzie mam isc i kazano mi wlasnie do tego szpitala, a nie do drugiego!! i co??? 2 godz czekania na nic. zla jestem jak diabli... facet mi tylko jeszcze powiedzial, ze jak nie przejdzie to zeby we wt mnie PORZADNIE PRZEBADALI, a jak spytalam czy on nie moze, to spojrzal na mnie wzrokiem zabojcy i powiedzial, ze on juz swoje zrobil :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: jak jeszcze raz cos uslysze na polska sluzbe zdrowia... :ico_nienie: :ico_nienie: :ico_nienie:
Karola, ty uwodzicielko nieletnich!!! :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: fajna ta historia :-D :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: zreszta, kazda historia zakonczona szczesliwym finalem jest fajna :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
magda83
4000 - letni staruszek
Posty: 4364
Rejestracja: 14 wrz 2007, 23:26

19 paź 2008, 19:53

Osita-takiego lekarza to tylko w d... kopnac!!Bedziesz musiala jeszcze troche sie pomeczyc...
Moj kupił ta komode co Ty masz i własnie sklada:)
A ja dzis dostałam wielka torbe ciuszkow dla małej,bo kolezanka mi dała, tak wiec komoda jest a teraz to poprac wszystkie ubranka,poprasowac i poukladac :-D

Awatar użytkownika
ania1980
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1715
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:07

19 paź 2008, 19:53

Osita, współczuję :ico_pocieszyciel: Jak tak można wkurzać ciężarówkę :ico_zly: :ico_zly: Mnie jutro czeka przeprawa - też się nie polepszyło więc idę, ale pójdę do gina, bo troszkę się przestraszyłam tego, co napisałaś... no i poza tym te wczorajsze skurcze...
Fajny pomysł z tymi historiami poznania naszych mężów/chłopaków :-) Karola, też jestem ciekawa ile mąż młodszy od Ciebie?? Mój ode mnie starszy, ale tylko o rok. A poznaliśmy się na kursie tańca na WAT :-D Ja poszłam tam żeby zaliczyć w sposób przyjemny w-f na studiach, a mój Krzyś przyszedł, żeby poznać kolejną (sic!) laskę :-D Dodam, że miałam chodzić na ten kurs z kumplem z roku, który nie mógł być na pierszych zajęciach :-D Pojawiłam się tam z koleżanką, która semestr wcześniej chodziła na taki kurs i znała już mojego Krzysia. On przyszedł z kolegą, z którym przez połowę pierwszych zajęć tańczyłam (koleżanka z moim Krzysiem, ale panowie zamienili się partnerkami). No i tak sobie tańczymy razem od tego czasu :-) Ponad 5 lat :-)

Awatar użytkownika
Karolina2411
Wodzu
Wodzu
Posty: 11334
Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24

19 paź 2008, 21:53

Osita, na nasz NFZ też mamy trochę cierpkich słów... Niestety, chamstwo szerzy się wszędzie...
Mam dwa przystanki tramwajowe od domu szpital... Przyjmują niemal od ręki - Cegielski - Magda będzie wiedziała, który to... Ale wierz mi, trafić tam, to wydać wyrok na siebie... Więc albo będziesz drżeć o swoje zdrowie po przebadaniu i diagnozie tamtejszych lekarzy, albo z góry skarzesz się na jazdę po mieście w poszukiwaniu fachowca i dłuuuuugie kolejki... Oczywiście bez gwarancji przyjęcia... Bo czegoś brak w papierach, bo nie rejon(a rejonizacji nie ma), bo brak skierowania, bo limity wyczerpane... Żeby w Polsce chorym być, trzeba zdrowie mieć... :ico_olaboga: :ico_puknij:
Mężuś jest o 4 latka młodszy... Ślub braliśmy za zgodą sądu :ico_szoking: :-D

Awatar użytkownika
aniafs
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2783
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:30

19 paź 2008, 22:57

Witajcie z wieczorka!
Osita, też by mi nerwy puściły :ico_zly: Kolejny raz ukłonw kierunku polskiego NFZ ale jak pisze Karola naszej słuzbie zdrowia też nic nie brakuje, chyba kazda z nas sie przekonała na własnej skórze. Ale najwazniejsze aby ten problem z oczami nie był oznaka czegoś poważniejszego. A za budzik podziękuję :ico_haha_02: :ico_oczko: dostanę nowiusieńki być może na święta, z opcją wielokrotnego budzenia w nocy :ico_oczko: :-D
Magda i Karolina, czekam na wieści po jutrzejszych wizytach, aby były to dobre wieści :ico_sorki:
To prawda, kazda historia miłosna zakończona happyandem jest wspaniała.
Ja swojego męża poznałm przez kolegę z bloku. Przyjeżdzał do niego rowerkiem, oboje mieliśmy wtedy po 17 lat. Andrzej jest młodszy ode mnie o 4 m-ce ale już rocznik niżej (ja z konca jednego roku on z początku kolejnego), jesteśmy ze sobą 9 lat, w tym 2 lata w małżeństwie i muszę przyznać, że te oststnie 2 lata to najwspanialszy czas w naszym związku. Ngdy przedtem nie byłam tak szczęsliwa jak teraz :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
magda83
4000 - letni staruszek
Posty: 4364
Rejestracja: 14 wrz 2007, 23:26

19 paź 2008, 23:19

Ania1980-no to tez w sumie przypadkiem poznałas swojego mezusia:)
Karola wiem o ktory szpital ci chodzi,w sumie w Polsce jak ktos ma pieniadze to prywatnie jest super,tylko za co placimy te podatki?
Aniafs-fajnie:)Twoj mezus przyplatal Ci sie na rowerze:)
Boje sie jutro isc do tego ginka bo nie wiem co i jak:(

Awatar użytkownika
Evik.kp
4000 - letni staruszek
Posty: 4003
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:24

20 paź 2008, 08:28

magda83, trzymam kciuki :-D na pewno wszystko jest ok nie stresuj się kochana na zapas :ico_pocieszyciel:

A ja Witam w poniedziałek. Już sama bo mąż wybył w końcu do pracy. No i sami musimy sobie zaplanować dzień. Spaliśmy dziś ładnie i z tego się cieszę ale niestety mój Tymek jest przeziębiony. Ma kaszelek i leci mu znów z nosa. Ja się od męża nie zaraziłam ale mały chyba tak :ico_olaboga: mam nadzieję że nie rozwinie się z tego coś poważnego. mamuśki macie jakieś sposoby na małe dzieci?? bo nie chę iść do lekarza :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Karolina2411
Wodzu
Wodzu
Posty: 11334
Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24

20 paź 2008, 09:04

Dzień dobry, kochane :ico_haha_01:
Każda historia poznania tego jedynego ma swój urok :ico_brawa_01: :-D Najważniejsze, że jesteśmy w tych zwiazkach spełnione i szczęśliwe :-D
Evik, jeśli Tymek dostanie gorączki, podaj mu Ibufen... Ale zbijamy dopiero, jak temperatura przekroczy 38 stopni... Na katarek maść majerankowa pod nosek, żeby ładnie spływało i nie podrażniało noska... A na kaszelek polecam Flegaminę Mite... Rozlużni wydzielinę i nawet, jak mały tego, nie odkrztusi, będzie spływała gardłem... Córcię do dziś leczę tylko tym syropkiem... Jak masz w domku kropelki z Vit.C, też mu podawaj... Przydałoby się wapno, ale to w razie, gdyby objawy za długo, tj. w ciągu trzech dni, nie ustępowały... Dużo, dużo zdrówka dla Tymusia!!!! A mamusi cierpliwości w jego leczeniu :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
kasia1983
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2032
Rejestracja: 13 mar 2007, 10:20

20 paź 2008, 09:06

ja czekam z utęsknieniem na pieniądze z opieki bo mamy jechać po wyprawkę a tymczasem konto puste już się doczekać nie mogę muszę teżzacząć mysleć o prezentach gwiazdkowych żeby później nie wszystko na raz bo rodzinkę to ja mam sporą a każdemu coś bym chciała dać

co do szpitali to nie chcę zapeszyć ale mój gin pzyjmuje w szpitalu i powiedział zebym się nie martwila o przyjęcie "chyba że będzie jakaś tragedia" przeraza mnie jeżdżenie od szpitala do szpitala w poszukiwaniu wolnego miejsca

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość