betka, a jak tam twój pępek???
A jak tam wasze pępuszki??
ja się o swój pepek troszkę martwie, bo nie uwierzycie....
jak miałam 15 lat to sie okazało, że od urodzenia mam nie zawiaząny
często jako dziecko miałam z nim problemy, ale zawsze na mnie wine zwalali, że niby sobie pogrzebałam
no ale jak miałam niecałe 16 lat własnie, to mi strasznie zaczął ropieć i zrobił sie stan zapalny no i miałam zawiązywany operacyjnie lekarze sie dziwili że żyję. zreszta, to był juz ostatni dzwonek, bo juz zapalenie sie robiło. A jak mi go najpierw czyscili (musieli na kilka cm rozszerzyc - wszystko na żywca bo obrzek był taki, ze nie dało rady znieczulenia zrobić) to chirurg powiedział, że taka błonka tylko była i ze flaki normalnie widać było
No i teraz mam taki dołek, który akurat sie zaczął rozszerzać... ale to taka ciekawostka
wiesz, ja teraz czuję sie juz lepiej. Pierwszy trymestr nie mohgłam prawie nic jeść ale przeszło. teraz na antybiotyku jestem, bo zmiany w oskrzelach i przeziebienie
ale już przechodzi.
No moze na urodzinki juz bedziemy wiedzieć
a termin mam na 19 marca i juz nie moge sie doczekać
a w jakim wieku jesteś, jesli mozna spytac
[ Dodano: 2008-10-21, 18:19 ]
tzn ze bardzo mu zalezy i sie b
m aż za bardzo chyba
ale bardzo nas kocha. teraz go nie ma bo jest strazakiem i wysłali go na 3 miesiace na szkółke podoficerską
no i smutno mi bez niego bardzo, tesknie. A jak był na weekend to wycalował brzusio że ho ho i kupił nam prezent. Zestaw płyt z muzyką klasyczną dla mamusi i dzidziusia
a jak go zaczepiac zaczęłam to powiedział, ze bardzo nas kocha i ze sie boi a nie wybaczyłby sobie jakby Niuni przez to cos sie stało