margarita83, czy jest cos o czym nie wiemy? hehe
Jagna30, no u nas to tak dziwnie, ani wykapana ja, ani Adrian, chcialoby sie powiedziec, ze "do sasiada podobny", ale nie ma takiej opcji
(chociaz patrzac na zdjecia moje i jego z okresu niemowlecego, to Jasper wyglada jak maly Adrian)
w ogole, z tymi chlopcami - niemowletami, to czasami jakie jazdy sa
wczoraj, jak zmienialam mu pieluszke, to wszystko ok, wycieram to, co trzeba, montuje czysta pieluszke, podnosze pupke, zeby wsunac czystego pampka... a tu nagle SIK i efekt malej fontanny laduje na buzce malego
Jasper przerazenie w oczach, ja w smiech
tzn. pozniej nie bylo mi do smiechu, bo musialam cala narzute na sofe wyprac
tak to jest, jak sie jest leniwym i nie kladzie sie dzidziusia na przewijaku
pamietam, ze pisalyscie o ubrankach i ze Wasze dzieci wyrosly z czesci... u mnie tez podobnie.. spodenki, ktore na poczatku musialam podwijac zrobily sie teraz rybaczkami
niektore koszulki tez juz ma do odlozenia, bo wylewaja mu sie z nich faldki
no i skarpetki ma do wymiany, pietka zamiast na piecie jest na srodku stopki... trzeba bedzie zabrac malego na zakupy, ja sie ciesze, A. mniej :P