Witaj,
ja mężatką jeszcze nie jestem, ani nawet narzeczoną, ale mój chłopak wyjechał na pół roku. Co prawda wracał na jeden weekend w miesiącu, ale to i tak był trudny okres. Z czasem się przyzwyczaiłam troszeczkę do tych samotnych dnia bez spotkań. Myślę, że jak się ufa i naprawdę uczucie jest silne to przetrwa :)
chociaż czasem może być trudno i bywają gorsze chwile, ale trzeba być dobrej myśli. u mnie po powrocie 2 miesiące się wszystko posypało, ale to nie było spowodowane wyjazdem a jedynie mogło mieć jakiś tam wpływ. teraz On sie stara odbudować, ale co będzie.
tak czy siak rozłąką potrafi umocnić. mój tata pracuje 2 rok za granicą i widzę, że uczucie moich rodziców nabrało siły :)
pozdrawiam.