Jestem tego samego zdania... Co nas nie zabije, to wzmocni...eeeeee tam, niech dzieciaki od malego sie hartuja, pozniej bedzie tylko gorzej
Czyli i on nie odbiega od naszej forumowej "normy"est tak jak i wiekszosc grudniowych facetow nonono w dol
oj ja już nie wiem czy mój ponownie nie fiknął główką w dół w nocy gimnastykował się jak szalony, budził mnie kilka razy..i znowu jakoś mi tak cięzko w dole brzucha, cos pobolewa.Może jeszcze pójdą po rozum te nasze skarbki i się odwrócą...?
Osita, jak miło słyszeć. Oby u Ciebie teraz się wsystko wyjasniło.wazne, ze ma zapas wod i ze serce jak dzwon!
Wszak to człowiek, nie kto inny stwarza kolejne wynalazki...Toksyczności mozna się dzisiaj dopatrzeć we wszystkim, to cena jaka płacimy za postep cywilizacji, jesteśmy na nią skazani
ja tam glowki nie czuje, tym bardziej, ze jest ponoc back to back, czyli plecami do plecow, za to czuje doskonale jak sie przeciaga i jak mi nogi wpycha nie tam gdzie trzeba. tatus ma zakaz to mlody buszuje po pewnych miejscachPrzy głaskaniu brzuszka główkę czuję pod piersią...
wiem Karolinka, ale coś czuje, że długo w takiej pozycji nie posiedzi. Chociaż kto go tam wie...a może faktycznie mały sobie bryknął...? Dobrze by było
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość