betka, niestety jest dokładnie tak jak mówisz, czasem więcej moźns z tamtąd przynieść, wyleczą jedno a z resztą człowiek sam zostaje..
Ja dzisiaj jakoś spać nie moge, od 6 przewracam się z boku na bok i nic.. Mały się wierci, kopie mi prosto w szyjke całą noc więc boli jak cholera..Teraz będe siedzieć jak na szpilkach i patrzeć, czy już czasem nie rodze Ginka mówiła, że Jasiek już bardzo nisko jest więc pewnie to kwestia dni.. Po I listopada jeśli nic się nie będzie działo to zaczne mu troche pomagać, niech chłopak wychodzi już na świat ile będzie siedział u mamy