Nasze sierpniowe dzieciaczki 2008.

[Pati85]

Witajcie

mam pytanko do Was- czy moge do Was zagladac od czasu do czasu poradzic sie Was, bo Wy juz doswiadczone mamusie jestescie, a ja juz sama nie wiem co jest mojemu synkowi, nie mam juz sily a i cierpliwosci juz brakuje

Dzis noc byla koszmarna- od 1.45 moj Erik wisial na cycu az do samego rana- normalnie koszmar- jadl, ssal i zasypial, raz tylko z jednego wyciagnal i zasnal po jakims czasie budzil sie z wiskiem i znow jadl i tak do rana.Ja juz z bezzsilnosci krzyczalam na niego wypluwa potem szuka sie denerwuje juz sama nie wiem co mam myslec czy on sie nie najada???? Dokarmiam go mlekiem sztucznym ale nie wiem czy to jest potrzebne, czasami tylko sztuczne mleko dostaje i nie wiem czy jest najedzony czy nie bo mu sie ulewa a po drugie nie wiem ile powinien pic z butli, czasami wypije 140 ale wydaje mi sie ze to za duzo, czasami tylko 100
Myslalam, ze ma kolki, ale to nie mozliwe bo by plakal caly czas a on jak sie go na rece wezmie to sie uspokaja, ale wlasnie siedzial by tylko na rekach- mam juz tego dosc bo nawet trzeba go kolysac na rekach do snu bo placze jak sie go polozy do lozeczka. W ciagu dnia malo spi i w nocy tez placze juz nie mam sily i nerwo- co jest z moim dzieckiem- POMOZCIE MI

[ Dodano: 2008-10-30, 14:02 ]
Acha a dodam, ze z butelki maly tez pije strasznie dlugo, prawie godzine potrafi pic a czasmi naprawde wypija szybko, dzis pil pil i po wypiciu nawet nie zdarzylam go podniesc do odbicia i z niego wylecialo, meczy mnie to ulewanie prania jest masa i ja sama ciagle sie przebieram bo mnie tez ozyga

[shoo]

mam pytanko do Was- czy moge do Was zagladac od czasu do czasu poradzic sie Was, bo Wy juz doswiadczone mamusie jestescie

Hej Pati, jasne, ze mozesz tu zagladac i pisac co do bycia doswiadczona mamusia.. to ja wcale sie tak nie czuje.. wrecz przeciwnie, wiem, ze nic nie wiem codziennie ucze sie czegos nowego o moim synu i codziennie mam chwile, ze nie wiem, jak zareagowac, albo co zrobic... ale postaram sie pomoc na tyle, na ile bede umiala

Dzis noc byla koszmarna- od 1.45 moj Erik wisial na cycu az do samego rana- normalnie koszmar- jadl, ssal i zasypial, raz tylko z jednego wyciagnal i zasnal po jakims czasie budzil sie z wiskiem i znow jadl i tak do rana.Ja juz z bezzsilnosci krzyczalam na niego wypluwa potem szuka sie denerwuje juz sama nie wiem co mam myslec czy on sie nie najada????

Twoj Erik jest o dokladnie miesiac mlodszy od mojego Jaspera, pamietam, ze miesiac temu przechodzilam to samo - tylko, ze w dzien - maly non stop na cycu, a jak sie go odstawilo to ryk.. Dopiero jak zaczelam go dokarmiac, to minelo. Jak czesto dokarmiasz malego? Tylko na noc?

Dokarmiam go mlekiem sztucznym ale nie wiem czy to jest potrzebne, czasami tylko sztuczne mleko dostaje i nie wiem czy jest najedzony czy nie bo mu sie ulewa a po drugie nie wiem ile powinien pic z butli, czasami wypije 140 ale wydaje mi sie ze to za duzo, czasami tylko 100

Na opakowaniu mleka powinny byc wytyczne, jak karmic dziecko.. na moim jest napisane (odnosnie miesiecznego dziecka), ze 6 razy 120 ml (w ciagu 24 h), ale sprawdz na swoim, bo moze byc inaczej. Jezeli chodzi o dylemat "czy moje dziecko za duzo je?" - mialam ten sam. Jasper tak jak Twoj synek potrafil wciagnac 140 nawet (jedno karmienie) - pytalam lekarza, czy cos z nim jest nie tak. Lekarz powiedzial, ze absolutnie nie mam sie czym martwic, ze nalezy dawac niemowlaczkowi tyle, ile chce. Teraz jako 2,5 miesieczne niemowle, Jasper wypija 150 ml co 3-4 godziny... a czasami jak jest mu malo (wieczorem najczesciej) to dajemy mu 180. W nocy sie w ogole nie budzi.

co jest z moim dzieckiem- POMOZCIE MI

Nic sie nie martw kochana, Twoje dziecko jest po prostu typowym dzidziusiem... kazda z nas to przechodzi, w mniej lub bardziej nasilonej formie
Moze masz kogos, kto moglby Ci pomoc? Moze mama albo przyjaciolka? W sensie, zeby sie na jakis czas zajac maluszkiem, a Ty moglabys miec czas dla siebie (patrz: fryzjer, manicure itp)??

Acha a dodam, ze z butelki maly tez pije strasznie dlugo, prawie godzine potrafi pic a czasmi naprawde wypija szybko, dzis pil pil i po wypiciu nawet nie zdarzylam go podniesc do odbicia i z niego wylecialo, meczy mnie to ulewanie prania jest masa i ja sama ciagle sie przebieram bo mnie tez ozyga

Z tym ulewaniem, to nie ma paniki, jezeli ulewa mu sie od razu po zjedzeniu... gorzej by bylo, gdyby np. po jakiejs godzinie mu sie ulewalo... wtedy, to maluszek ma refluks.
Moze pogadaj tez z lekarka na temat zmiany mleka - bo czasami to od tego zalezy. Powinna Ci przepisac specjalne mleko, ktore dluzej w brzuszku zostaje.
Aha i praktyczna rada: przed karmieniem owin malego w pieluszke tetrowa, tak jakbys pelerynke z przodu zakladala... tak, ze jakby mu sie ulalo, to nawet spioszkow sobie nie pobrudzi no, ani Ciebie.. powodzenia

[margarita83]

Pati85, zgadzam się z shoo prawie w 100%
Słuchaj może po prostu spróbuj przejść na butlę, chociaż w nocy na początek. Nie masz się co przejmować, kazda z nas po porodzie chciala karmic piersią, jednym sie to udawało innym nie. Teraz o już wlasciwie prawie kazda z nas karmi butlą i nie mamy wyrzutów sumienia. Jestesmy najlepszymi mamami dla naszych dzieci i chemy wszytskiego co najlepsze dla naszych pociech i ty z pewnościa też. Wiec ja bym radziła spróbować karmic butelką w nocy - spróbuj jedną, dwie noce - efekty będziesz widziała. Ulewanie to raczej normalne. Może po prostu za dużo je twoj synek. Dzieci mają odruch szukania wię niech mały wypije troszkę wyjmij mu butelkę i poczekaj kilka sekund na rekacje, jezeli jej nie ma to posmyraj malego smoczkiem w kąciku ust - jeżeli będzie otwieral buźke i szukał tzn. że jeszcze chce jeśc.
Moja Majka często ciagnie bo ciągnie wtedy właśnie tak robię i widzę czy chce jeśc czy się np. ze mną droczy

Co do spania w lózeczku - hmm sama nie wiem, moja majka śpi od samego początku w łóżeczku. Spróbuj położyć syna do lóżeczka, na boczku a do policzka daj mu do przytulenia swoją jakąs koszulkę oczywiście noszoną wcześniej, żeby czuł twój zapach.
A na rękach też jest nauczona noszenia, ale tylko w dzień - uszylam sobie chustę do noszenia dzieci i jak juz nie daje rady to wiążę małą i jest spoko, a ona po kilku minutach w chuście zasypia
http://oppamama.fm.interia.pl/uw.html
http://www.sling.com.pl/?mod=./wiazania/kieszonka.html

Trzymam kciuki i napisz nam o swoich spostrzeżeniach i oczywiście efektach.
Trzymam kciuki.

Dzis wybrałam się z Majka na zakupu. Kurczę myślalam że na góre nie wejdę. Niby ciepło jest ale wieje cholernie.
Mała spi jeszcze w gondoli, porozpinałam ją tylko i spi. Jak zacznę ją rozbierać to sie obudzi więc czekam spokojnie

[ Dodano: 2008-10-30, 16:00 ]
shoo, mnie też by wkurzało zagladanie obcych do wozka, a jak by mi sie ktoś z lapami pchał to bym go chyba zdzieliła

[Gie]

PATI - dziewczyby napisaly wszystko... nic dodac nic ujac...


a ja jutro ide na imprezke do znajomych i bede wrozka:



o ile uda mi sie przymocowac jakos te skrzydelka do plecow...

moja kolezanka bedzie Jola Rutowicz, kupila sobie dzis torebke-rozowego jednorozca, diadem z rozowym futerkiem, tipsy etc. Tylko peruki nie znalazla, buu... ale i tak bedzie wygladala czadowo...

nie moge sie juz doczekac jutra...

[margarita83]

Gie, po tobie to w ogole nie widać żebyś rodziła 2 m-ce temu
Ja niestety nie mogę zgubić bebecha
no jako wrózka wygladasz ekstra - baw się dobrze kochana

[shoo]

Gie, powiem Ci kolezanko, ze zrobisz furore na przyjeciu
I wlasnie bardzo pasuje Ci cos w stylu wrozka-elf, szczegolnie jeszcze, ze masz taka fryzurke

A co do tej Joli Rutowicz, to kto to w ogole jest??? Tzn. wiem, jak ona wyglada (MASAKRA!), ale ona musiala sie pojawic na polskiej scenie (?) niedawno... nie pamietam, zeby "istniala", jak jeszcze w PL mieszkalam... co ta kobieta robi? Spiewa?

U nas dzisiaj potworna wichura w nocy byla, myslalam, ze okna wyleca
Lodki w porcie - jedna na drugiej stoja .. normalnie, az czasami sie boje tu mieszkac.

Z tego, co widze, to tutaj obchodzi sie Halloween (w Hiszpanii), dynie w sklepach na promocjach sprzedaja, ciasta w ksztalcie dyni, pewnie pozniej przebierancow zobacze (albo i nie, bo nie wiem, czy ktos zdecyduje sie na wyjscie z domu przy takiej pogodzie).. Ale fajnie, wesolo i kolorowo jest... nie to, co nasze Swieto Zmarlych najgorszy dzien w roku, jak dla mnie - jezdzenie od grobu do grobu przy temperaturze ZERO... brrr, tak to u nas wygladalo - nie mamy grobow w jednym miejscu, a do tego cala rodzina musiala obowiazkowo jechac. Dobrze, ze w tym roku mnie to ominie Nigdy nie bylam zwolenniczka "masowek"

[margarita83]

A co do tej Joli Rutowicz, to kto to w ogole jest??? Tzn. wiem, jak ona wyglada (MASAKRA!), ale ona musiala sie pojawic na polskiej scenie (?) niedawno... nie pamietam, zeby "istniala", jak jeszcze w PL mieszkalam... co ta kobieta robi? Spiewa?

Jola to bardzo kontrwersyjna bohaterka programu Big Brother (chyba)
http://www.pudelek.pl/tag/Jola+Rutowicz/

Podobna do dody, cholernie glupia i pusta idiotka.

Co do świeta zmarłych to po części masz racje shoo, ale ta naprawdę to jedyny dzień w roku ku czci ch pamięci. Kiedyś miałam takie samo zdanie jak ty, ale odkąd moja mama nie zyje (4,5 roku) jest troszke inaczej.

[shoo]

margarita83, tzn. ja nie samego swieta nie lubie... ja po prostu nie lubie pchac sie w tlumie ludzi po zabloconym cmentarzu, kiedy jedyna mysla, ktora tlucze mi sie po glowie jest "k*rwa przestancie mnie deptac"

osobiscie, wole sie wybrac w inny dzien, na spokojnie... kiedy mam czas i warunki, zeby "pogadac" z bliskimi, ktorzy juz nie zyja... a czy ten dzien wypada 1 listopada czy 10 grudnia, a nawet 15 stycznia, to juz nie ma dla mnie znaczenia...

przeczytalam o tej Joli Rutowicz... i o to co znalazlam:

"Na szczęście sama nie ma parcia na szkło: Mówią, że pcham się nogami i rękoma do sławy. Nie! Jestem w stanie jutro spakować moją różową piękną walizeczkę z piórkami, konia i wyjechać do Hiszpanii."


jeszcze niech Wisniewski sie tu sprowadzi, a razem z nim Lepper i kaczuchy, to juz bede sie czula 100% jak w domu

[Jagna30]

):) witam.......


A ja od wczoraj mam znowu @.Brzuch boli jak cholera,leci jak z kranu i jest mi niedobrze... Teraz po tej @ ide w końcu do gina,bo jeszcze nie byłam od porodu .

Gie, wyglądasz super,faktycznie nie widac po Tobie juz śladów po ciązy.I fajny pomysł na przebranie;)Życzę udanej zabawy...

Co 1 Listopada.....w sumie co racja to racja...shoo, te tłumy plus (prawie zawsze)okropna pogoda potrafią zniechęcić,ALE...to jest ich świeto....właśnie tego dnia 1 listopda,tak jak 24 grudnia przypada Wigilia....moim zdanie jesteśmy im to winni,aby tego dnia właśnie byc przy ich grobach zapalic znicz i pomodlic sie .I nic nie stoi na przeszkodzie aby odwiedzic ich potem w stycznui,lutym czy maju....
Ja bardzo kochałam moją babcie...szybko odeszła ....ja tego dnia ochodziłam swoje 13 urodziny....i tego dnia odeszła.....
Co roku jestem u bede......stała przy jej grobie w dniu jej świeta.

[Gie]

Przyszły juz zaproszenia na chrzciny Zuzi



JAGNA - miło Cię znowu widzieć u nas :)

SHOO - kto to jest Jola? No wlasnie NIKT, hhehhee...

MARGARITA - kiedyś i ja uważałam Dodę za idiotkę, ale popatrzyłam na Jolantę i wielki szacun dla Dody... Ona przynajmniej umie się wysłowić i trochę śpiewa... a że jest kontrowersyjna... cóż... liczy się PR ;) A Jola nie reprezentuje sobą nic... wygląda koszmarnie, ma tandetny i festyniarski styl, paskudny makijaż, podobno jest brudasem i śmierdzi (tak mówili współmieszkańcy w BB), jest głupia jak but (np. myśli, że przez Polskę przechodzi równik), a na swojego konia zamiast jednorożec mówiła nosorożec, spoko...
Doda też nie jest normalna i też ubiera się jak Barbie, ma zrobione cycki i podobno regularnie chodzi na odsysanie tłuszczu, ale wolę Ją, niż tą czarną Barbie z Kongo - jak to nazwali Jolkę w Rozmowach w tłoku u Szymona, co jest bardzo trafnę moim zdaniem, hhehhee...