Czesc dziewczynki.
widze ze niektore z nas zdecydowały sie na rozdwajanie
I słusznie...
Motylku-nie martw sie bakterią, jesli o niej wiedzą lekarze to spokojnie, antybiotyk załatwi sprawę.
Mam nadzieje ze Ani nie będą długo trzymac w szpitalu bo to okropne. Moze jakos uspokoją cisnienie i wroci do domku albo sie rozdwoi ze złosci i koniec
Wczesniej cos pisałyscie o odejsciu wod płodowych i zakazeniu. Podobno rzeczywiscie tak jest, lekarz mi powiedział ze mozna czekac ok 5 godzin, a potem podają antybiotyk. I ja na oddziale dostałam. Tak wiec spokojnie dziewczyny, nie trzeba leciec od razu na złamanie karku do szpitala.
Jak wszystko będzie ok, i malusia nie dostanie żółtaczki to jutro spadamy do domku!!!!! Juz sie nie mogę doczekac!!
Wczoraj wieczorkiem odwiedził mnie mój szkolniaczek, siostrzyczka mu sie podobała i trzymał ją na rękach. Był z siebie bardzo dumny!!!
Młodszy został z babcią bo balismy sie ze urządzi cyrk przy wychodzeniu ze szpitala - to by było przykre i trudne i dla niego i dla mnie. Strasznie tęknie.....
Męzus poleciał polowac na jakies prezenciki dla chłopaków od siostrzyczki na dobry początek
Majeczka to sliczna panienka!!