Ja już w zakładki włożyłam i co rusz otwieramnie napisze za dużo, bo jeszcze się śmieje jak przeczytałam o budyniu







Cieszę się, Caro, że wlałam w Ciebie dobry nastrój


Ja już w zakładki włożyłam i co rusz otwieramnie napisze za dużo, bo jeszcze się śmieje jak przeczytałam o budyniu
Taka w brązowych, małych butelkach, z metalowym kapselkiem...dałabym sobie rękę uciąć, że smakuje PRAWIE, jak nasza stara poczciwa oranżada
a ja nieRozumiem potrzebę zjedzenia czegoś słodkiego...
ja tez ja gdzies na mazurach kilka lat temu dorwalamTaka w brązowych, małych butelkach, z metalowym kapselkiem...
oj.. to niedobrze... ale wiesz, że w ciąży wzrok się pogarsza? ja z Młodym to pod koniec juz nic nie widziałam, a po porodzie jeskieś 2 miesiące i zaczęło wracać do normy... choć nie całkiem i wtedy dostałam nowe szkła... teraz mam to samo, wzrok coraz gorszy, już nawet okularów na spacer z psem nie zakładam, bo mi tylko na nosie ciążątak wiec, dziewczynki kochane, moja autodiagnoza - odwadniam sie i dlatego slepne.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot], Bing [Bot] i 1 gość