Miszka--egzema jest wtedy kiedy juz te zapalenie przerodzi sie w infekcje,a to rzadko sie zdarza.U mnei tak sie stalo bo za dlugo czekalam apowinnam isc do lekarza i sama masc by pomogla,a teraz antybiotyk daje zeby sie nie wdalo w krew bo dostalby zakazenie krwi.Egzema to otwarte ranki i nie trudno o rozne bakterie.
JA smaruje tylko kremami,masc z antybiotykiem smarowali tylko w szpitalu.
Mi tez powiedziala lekarka w szpitalu ze to AZS ale przedwczoraj bylam u dziecinnego lelarza i mowil mi ze dzwonil do szpitala bo oni zla diagnoze postawili,tzn to sie nie zwie AZS jeszcze tylko inaczej i w tym przypadku jest szansa ze calkiem zaniknie,oczywiscie nie odrazu ale po miesiacach.Ale ERYczek juz tego wogole nie ma,tylko na glowce ma suche placki,taka skorupka,wyglada jak ciemieniucha,ale to samo sie skruszy.
Mi jeszcze mowili ze pokarm nie ma nci wspolnego z ta choroba skory,to porpostu trafia bardzo duza ilosc niemowlat i bardziej jest to uwarunkowane genetycznie anizeli od czegos wychodzi.MAm jesc wszystko z umiarem.A produkty mleczne to tez conieco ograniczac,ale tez nie szczedzic jogurta,czy szklanki kakao itd.