koniecznie sie pochwal!!!dobra,ja mykam juz nunu jak Maya mowi i dzis ciagle wolala kakoko-kakałko jak my to mowimy
no i co buduje Makka Pakka z kamieni?-doń 
hohoho...ja to tak skromnie mozna powiedziec na sztywniejszej kartce ale na kredowe to nie wpadlam...ejjj ja tam wierze w Twoje zdolnosci,widze jak Ci sztuka zdjeciowania idzie dobrze koniecznie sie pochwal!!!
dobra,ja mykam juz nunu jak Maya mowi i dzis ciagle wolala kakoko-kakałko jak my to mowimy no i co buduje Makka Pakka z kamieni?-doń
koniecznie sie pochwal!!!dobra,ja mykam juz nunu jak Maya mowi i dzis ciagle wolala kakoko-kakałko jak my to mowimy
no i co buduje Makka Pakka z kamieni?-doń 
massumi ale świetny spacer przez park 
zbora a ja byłam w ccc i nie było takich
gosia no nie zazdroszczę dnia z szefem.. brr ale tak jak massumi mówi - piękne oczy zrobią wszystko
a co do ciuszków to mamy podobne ilości :)
a co do kalendarzy to wiecie co, mój R robił w zeszłym roku zarobkowo na allegro takie na profesjonalnym papierze drukowane w drukarni fajne były i w tym roku też miał robic i coś się zebrać nie może... to mu powiem, że klientki czekają heheh
prezenty taaa kasy mało nie wiem jak będzie
dla Igi chciałam znikopis kupić
a dla reszty pomysłów brak na razie...
no dobra
to ja gaszę
paaaaa
zbora a ja byłam w ccc i nie było takich
gosia no nie zazdroszczę dnia z szefem.. brr ale tak jak massumi mówi - piękne oczy zrobią wszystko
a co do ciuszków to mamy podobne ilości :)
a co do kalendarzy to wiecie co, mój R robił w zeszłym roku zarobkowo na allegro takie na profesjonalnym papierze drukowane w drukarni fajne były i w tym roku też miał robic i coś się zebrać nie może... to mu powiem, że klientki czekają
hehehprezenty taaa kasy mało nie wiem jak będzie
dla Igi chciałam znikopis kupić
a dla reszty pomysłów brak na razie...
no dobra
to ja gaszę
paaaaa
dzień doberek
u nas dziś bobudka o 1:30, ale nie z powodu Ali tylko Mariusza. Pojechał dziś w delegację do Wesołej. Trzeba było kanapki naszykować i termos z herbatką.
Gosia A, dasz radę. Trzymam kciuki
Z prezentami widzę masakra. kamizela, zgadzam się z Tobą że
My przeznaczyliśmy dla Ali na prezent ok 30zł. Na więcej nas nie stać. Nie wyznaję zasady "zastaw sie a postaw się" nie będę tez na siłę "uszczęśliwiać" dziecka. Równie ładnie bawi się szmacianą lalką za 15zł jak taką za 150. A może nawet lepiej, bo musi sobie wyobrazić że płacza, że siusia, że mówi mama itd. Sama w dzieciństwie nie miałam dużo zabawek, większość odziedziczyłam po starszej siostry. Nie oznacza to jednak że chciałabym wynagrodzić Ali moje braki i dać jej to czego sama nie miałam.
Wymyśliłam już prezent na mikołajki. Ala dostanie własną "zastawę stołową". Widziałam chyba w rosmanie śliczne: miseczkę, talerzyk trójdzielny, kubeczek i sztućce imitujące dorosłe. Myślę że się Ali spodoba, bo ostatnio chce jeść z naszych talerzy i naszymi sztućcami, a te są leciutkie i w sam raz dla małych rączek. Jak Mariusz wróci ze śląska to pójdziemy kupić. Zastanawiam sie tylko co kupić od mojej mamy. Ale mam na oku fajne autko, więc pewnie to kupię.
Zdecydowaliśmy z Mariuszem ze od przyszłego roku Ala na Mikołajki będzie dostawać słodycze, a potem na świeta jakieś "rzeczowe" większe prezenty.
Zmykam ogarnąć domek. Zajrzę później
u nas dziś bobudka o 1:30, ale nie z powodu Ali tylko Mariusza. Pojechał dziś w delegację do Wesołej. Trzeba było kanapki naszykować i termos z herbatką.
Gosia A, dasz radę. Trzymam kciuki
Z prezentami widzę masakra. kamizela, zgadzam się z Tobą że
dlatego poprosiłam wszystkich o umiar.też nie wolno przesadzać, zasypywać dziecko podarunkami, bo przywyknie i później będzie domagało się prezentów coraz częściej ... Nie będzie potrafiło cieszyć się z podarunku ... Nie będzie on się mu kojarzył z wyjątkowym dniem typu święta czy urodziny , nie będzie tej ekscytacji ... Trzeba mimo wszystko zachować rozsądek, nie ze skąpstwa, a z troski ...
My przeznaczyliśmy dla Ali na prezent ok 30zł. Na więcej nas nie stać. Nie wyznaję zasady "zastaw sie a postaw się" nie będę tez na siłę "uszczęśliwiać" dziecka. Równie ładnie bawi się szmacianą lalką za 15zł jak taką za 150. A może nawet lepiej, bo musi sobie wyobrazić że płacza, że siusia, że mówi mama itd. Sama w dzieciństwie nie miałam dużo zabawek, większość odziedziczyłam po starszej siostry. Nie oznacza to jednak że chciałabym wynagrodzić Ali moje braki i dać jej to czego sama nie miałam.
Wymyśliłam już prezent na mikołajki. Ala dostanie własną "zastawę stołową". Widziałam chyba w rosmanie śliczne: miseczkę, talerzyk trójdzielny, kubeczek i sztućce imitujące dorosłe. Myślę że się Ali spodoba, bo ostatnio chce jeść z naszych talerzy i naszymi sztućcami, a te są leciutkie i w sam raz dla małych rączek. Jak Mariusz wróci ze śląska to pójdziemy kupić. Zastanawiam sie tylko co kupić od mojej mamy. Ale mam na oku fajne autko, więc pewnie to kupię.
Zdecydowaliśmy z Mariuszem ze od przyszłego roku Ala na Mikołajki będzie dostawać słodycze, a potem na świeta jakieś "rzeczowe" większe prezenty.
Zmykam ogarnąć domek. Zajrzę później
Ostatnio zmieniony 25 mar 2009, 16:39 przez Ewcik, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzień doberek.
Mały ogląda baję więc mam chwilę, spał ładnie w łóżeczku do 7.20
... Kataru nie ma ale furczy mu w tym nosie Tak jakby miał coś w środku, może pójdę do apteki i zapytam czy mają coś na odetkanie noska, sama nie wiem, psikam mu wodę morską ale nie pomaga
Będę później. U nas ziąb - teraz -4 stopnie
Mały ogląda baję więc mam chwilę, spał ładnie w łóżeczku do 7.20
... Kataru nie ma ale furczy mu w tym nosie Tak jakby miał coś w środku, może pójdę do apteki i zapytam czy mają coś na odetkanie noska, sama nie wiem, psikam mu wodę morską ale nie pomaga Będę później. U nas ziąb - teraz -4 stopnie
Cześć !!!
U nas przerwa w spaniu od 3.20 do 5 coś tam z minutami...
Urszula śpiewała, paplała... i ogólnie była już wyspana i szczęśliwa
wstałyśmy z Michem do przedszkola... a teraz się słąnia i cyrki odwala... rozbroiła babci torbę... wyszperała lusterko i szczotkę... i mnie przedrzeźnia
w czwartek przed nami wielki dzień Miłosza - pasowanie na przedszkolaka tylko nie mam z kim MisiUli zostawić... bo mama ma lekarza, a nie chciałabym żeby zdominowała imprezę Micha
tym czasem mykam do szkoły
U nas przerwa w spaniu od 3.20 do 5 coś tam z minutami...
Urszula śpiewała, paplała... i ogólnie była już wyspana i szczęśliwa
wstałyśmy z Michem do przedszkola... a teraz się słąnia i cyrki odwala... rozbroiła babci torbę... wyszperała lusterko i szczotkę... i mnie przedrzeźnia
w czwartek przed nami wielki dzień Miłosza - pasowanie na przedszkolaka
tylko nie mam z kim MisiUli zostawić... bo mama ma lekarza, a nie chciałabym żeby zdominowała imprezę Micha tym czasem mykam do szkoły
hejka,ja juz z rana oblukalam nowy odcienk Teraz albo nigdy i zabieram sie za TT
Gosia i Lady,maja dzis stresujacy dzien,kopniaka na szczescie wysylam
Ewcik,no i fajnie prezent juz wybrany
a wiesz co mi sie wydaje ze jak ktos bardzo chce kupic drozszy prezent bo go na to stac to dla mnie ok.bo tak jak mowisz dla dziecka zadna roznica...dziecko nie wie ze cos tam kosztuje 200zl i nie bedzie tego prezentu faworyzowac z tego powodu ....nie zawsze,ale czesto drozsze jest trwalsze i ja wole np. dolozyc a zeby sie nie zepsulo po upadku niz tanie i niewiadomo ile posluzy,tu juz wszystko zalezy od zasobnosci portfela...choc tak jak mowie,jak ktos chce kupic Mayci cos drozszego to prosze bardzo,ja nie zabraniam
ach to wogole bedzie sie zmienialo z wiekiem naszych dzieci,mi zawsze dawali praktyczne prezenty...czapka i szalik ktory i tak byl potrzebny...albo kurtka ktora nawet jakby nie bylo swiat musileiby mi kupic...nigdy nie dostawalam "pierdolek"z ktorych moglabym sie cieszyc,takiego czegos ladnego poprostu....hmmm....i jestem wybredna bardzo w prezentach bo zawsze licze ze mi ktos cos takiego wlasnie pieknego i malopraktycznego kupi i sie rozczarowuje...choc prezent to prezent...i tak je lubie raz w sredniej szkole dostalam piekny prezent na swieta bo sie losowalismy i dziewczyna byla zalamana podobno ze mnie wylosowala bo ciezko i cos kupic....i zrobila mi obraz bylam w szoku,najlepszy prezent jaki dostalam 
....wisi w moim bylym juz pokoju do dzis...wszyscy zaskoczeni...
[ Dodano: 2008-11-18, 10:31 ]
super Ulka MisiUlka...no cala mama
Kamila,u nas na odblokowanie i wogole na katar to Oilbas Oil...na noc mu zrob pieluszke nasaczona albo inhalacje lazienkowa....moze mu sie przepcha
Gosia i Lady,maja dzis stresujacy dzien,kopniaka na szczescie wysylam
Ewcik,no i fajnie prezent juz wybrany
a wiesz co mi sie wydaje ze jak ktos bardzo chce kupic drozszy prezent bo go na to stac to dla mnie ok.bo tak jak mowisz dla dziecka zadna roznica...dziecko nie wie ze cos tam kosztuje 200zl i nie bedzie tego prezentu faworyzowac z tego powodu
....nie zawsze,ale czesto drozsze jest trwalsze i ja wole np. dolozyc a zeby sie nie zepsulo po upadku niz tanie i niewiadomo ile posluzy,tu juz wszystko zalezy od zasobnosci portfela...choc tak jak mowie,jak ktos chce kupic Mayci cos drozszego to prosze bardzo,ja nie zabraniam ach to wogole bedzie sie zmienialo z wiekiem naszych dzieci,mi zawsze dawali praktyczne prezenty...czapka i szalik ktory i tak byl potrzebny...albo kurtka ktora nawet jakby nie bylo swiat musileiby mi kupic...nigdy nie dostawalam "pierdolek"z ktorych moglabym sie cieszyc,takiego czegos ladnego poprostu....hmmm....i jestem wybredna bardzo w prezentach bo zawsze licze ze mi ktos cos takiego wlasnie pieknego i malopraktycznego kupi i sie rozczarowuje...choc prezent to prezent...i tak je lubie
raz w sredniej szkole dostalam piekny prezent na swieta bo sie losowalismy i dziewczyna byla zalamana podobno ze mnie wylosowala bo ciezko i cos kupic....i zrobila mi obraz bylam w szoku,najlepszy prezent jaki dostalam ....wisi w moim bylym juz pokoju do dzis...wszyscy zaskoczeni... [ Dodano: 2008-11-18, 10:31 ]
super Ulka MisiUlka...no cala mama
Kamila,u nas na odblokowanie i wogole na katar to Oilbas Oil...na noc mu zrob pieluszke nasaczona albo inhalacje lazienkowa....moze mu sie przepcha
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość