hej laseczki:)) ja raz sie pokazalam ,naskrobalam i znowu taka długa przerwa
ale ciągle coś i nawet jak mam chwile to mi się nie chce tyle co na nk zajże no i na bloga z raz w miesiącu bo i tak mnie już nikt nie odwiedza
u nas długo było dobrze,chwaliłam się,że dzieci nie chorują i Zuzia ataków nie ma i wogóle wszystko ok ,to masz ci los...żeby za dobrze nie było...
Zuza jest bardzo chora,dostała antybiotyk bo niby zapalenie ucha ale boli ją głowa,brzuch,kaszle bardzo i ma katar i wysoka gorączkę.Od roku nie miała antybiotyku,wogóle nie była u lekarza.W dodatku w niedzielę dostała ataku,pierwszy od półtora roku
Gabi też trochę chora ale nic poważnego narazie.
Do tego wszystkiego wyrolowała nas babka,od której wynajmowaliśmy dom,długa historia,nie będę smęcić ale sprawę zakładamy.
Same kłopoty i zmartwienia i może dla tego też tu wlazłam...bo komu tu się pożalić...mam tylko Was...