cześć dziewczyny
byłam wcześniej na forum ale nie zdążyłam zajrzeć, bo mama zadzwoniła na skypa i mi powiedziała, że nie da się nic zrobić z psem i trzeba na nowo cały proces przechodzić , a jak znowu badań nie przejdzie to juz nigdy do no nie będzie mogła przyjechać
na poczatku się wkurzyła i zmartwiłam
ale zaczęłam dalej szukać w internecie jakiegoś koła ratunkowego
i znalazłam okazało się , że jak pies jest duży i dostanie za małą dawkę to później wychodzą takie wyniki( zamiast mion 0,5 to 0,4) i dlatego dla większych psów daje sie 1 szczepionkę a po miesiącu 2 szczepionkę i czeka się 120dni i pobiera krew i wysyła
a mi weterynarz o tym nie powiedział i zła jestem na niego strasznie
teraz moja mama ma znajomą gin bo ma męża weterynarza i ma do niego za tydzień zadzwonić , bo teraz jest na szkoleniu i może się cos uda wymyślić , jak nie to on będzie szczepił psa i to wszystko co tam wcześniej pisałam będzie mu robił
przynajmniej będę pewna , że dobrze zrobił
chdź mam nadzieję, że może jednak coś wymyśli i piesek przyjedzie na święta ze mną
jutro przylatują teście i rodzice, ale dopiero wieczorkiem
a więc sprzątam i gotuję
ale się rozpisałam
przepraszam
Marcia77, co za baba??
szkoda słów
a wiec oby tylko weekend , a nie dłużej , bo w szpitalu to nudy są
Ragazza555, to już badanko masz za sobą
a pościel cudowna
no to razem z
Beatris do stycznia juz sie obronicie
[ Dodano: 2008-11-21, 12:06 ]
witam
jeszcze nikt tu dziś nie zajrzał??
ja jem śniadanie, oglądam brzydule i pisze na tt
a zaraz czeka mnie sprzątanie, prasowanie i robienie krokietów
teście z rodzicami będą gdzieś pewnie o 21