poccoyo
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3962
Rejestracja: 08 mar 2007, 22:07

20 lis 2008, 22:45

Ale fajnie juz miec takiego "rozumiejacego" brzdaca
no fakt, rozumny to ten brzdąc jest... dziś sięnas pytałą czy jej buzia sięzmieni jak urośnie... i czy dużo się zmieni...
:ico_olaboga:
a co do porodu to chcieliśmy ją zpstawić pod opieką mojej dobrej koleżanki... a Roksana sie rozpłakała i mówi ze sama bedzie u nich i że bedzie tesknić itd... aż mi się serce ścisnęło, bo z miłości do niej wolałabym rodzić sama niż jak bym miała płakac ze ją oddaliśmy, zostawiliśmy i poszliśmy do szpitala po nową dzidzie... itd...
wiem że takie przeżycia się odbijają na psychice...
Ostatnio zmieniony 16 sty 2010, 21:44 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Motylek22
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2838
Rejestracja: 29 kwie 2007, 16:27

21 lis 2008, 09:06

Anetko Twoja Sarunia jest przecudna !!!!!!!!!!!!! Jaką ma śliczną buziulkę, słodziutka jest :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Dzielna jesteś i z karmieniem dacie radę :-D

Aniu ale dużo Ci ubyło :ico_szoking: naprawdę super!!!!! A brzuszek potrzebuje troszke czasu aby dojść do siebie więc cierpliwośći :ico_oczko:

poccoyo ale cwana ta Twoja Roksanka :ico_brawa_01: I widzisz nie masz wyjścia musisz urodzić jej braciszka bo jak nie to trzeba będzie oddać :ico_oczko: Nie no poprostu mnie tym rozbroiła :ico_haha_01: A co do porodu to ja bym jednak spróbowała Roksance wytłumaczyć że mamusia chce z tatusiem być razem w tej chwili. Moi znajomi też rodzili razem synka, a mieli już córeczkę i jakoś im się udało jej to wytłumaczyć i nie miała potem pretensji do rodziców że ją zostawili. No sama nie wiem wydaje mi się że tak by było lepiej dla Was, ale może się mylę. Każde dziecko jest inne.

U mnie też cisza, ale czekam nadal spokojnie. Betka pisz koniecznie jak wrócisz a jak nie wracasz to pisz sms-ki :ico_oczko:
Wczoraj mnie już znajomi dobili oczywiście jak zwykle było czemu ja jeszcze nie urodziłam a do tego jedna dodała "ty w ogóle jesteś w ciąży?" poprostu kopara mi opadła i nic nie odpowiedziałam. Niby wszystko w żartach ale bez przesady to już było przegięcie :ico_nienie:

antynorma
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 372
Rejestracja: 15 paź 2008, 16:16

21 lis 2008, 09:35

Poccoyo - dzieciom czasem trudno przetłumaczyc pewne rzeczy, ale zawsze mozna sprobowac jakos to załatwic. Moze zamiast mowic jej ze idziecie do szpitala (bo to moze ją stresowac) to trzeba raczej opowiadac jak fajnie bedzie u cioci (nie wiem, jak mowi na twoją kolezanke), ze bedzie tam imprezka specjalnie dla nie, ze ciocia pozwoli jej dłuzej oglądac bajke, albo da łakocie....Cos co lubi. Moze jak cała uwaga Roksany skupi sie na przyjemnosciach ktore ją czekają to nie bedzie sie tak przejmowac waszą nieobecnoscią. I nie stresuj sie tym, chociaz wiem ze dzieci potrafią łamac matczyne serduszka takimi akcjami.

Co do płci rodzenstwa to jak byłam w drugiej ciązy to starszy chciał strasznie siostrzyczke, o bracie nie chciał słyszec. Potem jak juz wiedzielismy ze bedzie chłopiec opowiadalismy mu ze będzie miał kumpla to chodzenia po drzewach i zabawy samochodami (nie od razu, ale jak podrosnie). No i u nas duzo dał prezent jaki mały braciszek "przywiózł" starszemu ze szpitala... To jakos ułagodziło starszaka i stwierdził ze brat w sumie nie jest zły, bo wiedział czym sie bawą chłopaki i wybrał fajną zabawke.... :-D :-D :-D

Ale to ty znasz najlepiej swoją córcie, wiec jakos musisz pokombinowac, moze uda sie załagodzic to wszystko..

Motylku - ja takie teksty zazwyczaj traktowałam jak niesmaczny zart i tyle. Nie ma sensu sie denerwowac, moze twoja znajoma naprawde myslała ze to zabawne?
Czasami cos ludziska chłapną bez zastanowienia....

Awatar użytkownika
Motylek22
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2838
Rejestracja: 29 kwie 2007, 16:27

21 lis 2008, 09:50

antynorma świetne rady :ico_brawa_01: odrazu widać że doświadczona z Ciebie mamusia :ico_brawa_01:
A jeśli chodzi o znajomą to masz rację, ona poprostu myślała że to jest zabawne. Ale ja już i tak robię dobrą minę do złej gry od jakiegoś czasu bo ciągle słyszę takie teksty i tylko się usmiecham i miło odpowiadam ale na to nawet nie wiedziałam co mam odpowiedzieć poprostu zdębiałam :ico_szoking: Zwłaszcza że poprzednią dzidzie straciliśmy i takie teksty źle na mnie działają, nie wiem czemu ale odrazu mi się wszystko przypomniało i było mi poprostu strasznie przykro.

antynorma
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 372
Rejestracja: 15 paź 2008, 16:16

21 lis 2008, 10:04

MOtylku - bidulko, niestety tak to jest ze o stracie dziecka sie pamieta, nawet jak mija duzo czasu. Potem tylko jakos łatwiej to znosic, zwłaszcza jak juz jest na swiecie zdrowy, sliczny dzidzius. My stracilismy dzidziusia, ale wtedy juz byli na swiecie obaj chłopcy - mimo tego bardzo zle zniosłam poronienie. Wiec naprawde wiem co czujesz.
Nie przejmuj sie głupawymi tekstami, mysle ze często ludzie ranią nas zupełnie nieswiadomie, jakos nie potrafią sie wczuc w sytuacje i gadają bzdury.
Dzielna jestes i znos to wszystko z dystansem. Takie teksty nie warte są zdenerwowania.

Nie da sie ukryc ze doswiadczenia troche mam :-D :-D :-D :-D
Zawsze wam dziewczynki słuze radą i pomocą, jesli oczywisce będziecie tego chciały. Tak na siłe to ja raczej nie wypowiadam swojego zdania, bo kazda z was ma prawo postępowac po swojemu. Choc czasem mnie korci, bo nie ze wszystkim sie zgadzam :ico_haha_01: :ico_haha_01:

Ale naprawde mam głębokie przekonanie, ze kazda mama wie, co jest dobre dla jej dziecka, wiec nie pytana, nie będę kłapac jęzorkiem :-D :-D :-D

Awatar użytkownika
Motylek22
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2838
Rejestracja: 29 kwie 2007, 16:27

21 lis 2008, 10:15

antynorma jak tylko będziesz miała inne zdanie od nas to pisz!!! My chętnie skożystamy z Twojego doświadczenia. Nie zawsze wiemy że coś robimy nie tak jak trzeba i nie zawsze o to zapytamy ale chętnie czytamy posty doświadczonych mam. Więc jak Cię korci to się nie powstrzymuj :ico_oczko:

Dziękuję za miłe słowa, wiem że inni robią to nieświadomie i nie mam żalu ale na swoje uczucia nie mam wpływu i czuje to co czuje.

antynorma
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 372
Rejestracja: 15 paź 2008, 16:16

21 lis 2008, 10:24

Motylku masz pełne prawo do własnych odczuc. Ludzie w ogóle powinni byc delikatniejsi, a zwłaszcza w stosunku do kobiety w ciązy.

Dzis męzus zabrał autko a ja musze piechotką gnac z gromadką do szkoły. AAAaaaale mi sie nie chce. Rano było troche słoneczka, a teraz pada cos, chyba snieg z deszczem!!!!! Fuuuuu
Ja lubie ciepełko.
I jeszcze to ubieranie .....hehehehe nie tylko siebie :-D :-D :-D

Awatar użytkownika
Motylek22
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2838
Rejestracja: 29 kwie 2007, 16:27

21 lis 2008, 10:30

antynorma u mnie narazie pogodnie i ładnie, planuje dziś się wybrać na spacer do parku :ico_brawa_01: mam nadzieje że pogoda mi się nie popsuje :ico_sorki:

antynorma
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 372
Rejestracja: 15 paź 2008, 16:16

21 lis 2008, 10:33

A Motylku - własnie chodzi o to zebyscie nie myslały ze cos robicie zle... Czasem jest kilka roziwązan. A ja nie chce zadnej z was urazic...
Jesli ktoras pisze ze lekarz czy położna cos powiedzieli, to trudno pisac ze sie z tym nie zgadzam (nawet jesli tak jest hihihih).
Ja mam luzik z powodu doswiadczenia i (co rownie istotne) mam lekarza, z ktorym mamy kontakt od urodzenia drugiego synka. Facet zyje tym co robi - jezdzi na seminaria, szkoli sie. Jest swietny. I od niego tez mam duzo info zwłaszcza dotyczących roznych zmian i nowosci jakie pojawiają sie w pediatrii.....

Dobry, zaufany pediatra to REWELACJA! Zycze kazdej z was, zebyscie takiego znalazły

blumek
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 816
Rejestracja: 09 cze 2008, 18:52

21 lis 2008, 10:50

Czesc dziewczynki,

mam sekundkę bo Maja drzemie po śniadanku. U nas narazie jest w miare pogoda ale wczoraj było tragicznie. Lało cały dzien i nie byłaysmy na spacerku. A dzis to się zobaczy. Ja i tak muszę na wieksze zakupy wyskoczyć. Juz powoli kompletuję prezenty pod choinkę.
Dzis ma przyjsc polozna bo wczoraj zadzwonilismy ze ma przyjsc.Wyobrazcie sobie, ża Maja 23go skonczy miesiąc a ta kundzia tylko raz była :ico_puknij: A wczoraj zauwazyłam, ze zaczeła się paprac ta sczzepionka za szpitala. Podeszła ropą. Napewno to boli naszą Majunie :ico_placzek: Ale dzwonilam do naszego pediatry i tak ma niestety być. W ogole fajny ten nasz pediatra. Bardzo dobrze zna sie na dzieciaczkach.

Ja od przedwczoraj wiecej jem zeby miec pokarm.(chyba sie zapsę :ico_olaboga: ) Bo kiepko troche. Przystawiam małą często i resztę ściągam laktatoterm zeby nauczyc cyce ze mają wiecej produkowac bo jest wieksze zapotrzebowanie. Zobaczymy co z tego bedzie. Dzis w nocy obylo się bez sztucznego mleka :ico_brawa_01:

Zobaczcie, Maja za dwa dni będzie miala miesiąc a wy dalej w dwupakach :) Ale juz niedługo dziewczynki, trzymam kciuki.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość