skądśto znam, tylko mój Ajest stary i bardziej zawzięty,,, i nie wiem jak mam sobie z nim poradzić, bo sam gada że jeżeli ja nie zmienie swojego postępowania to nie ma to sensu, a on postępuje wzorowo! no sama nie wiem...Mieliśmy..........(mamy?)...........cieżkie chwile. Niedawno mieliśmy stan krytyczny. Pierwszy raz w życiu pomyślałam o rozwodzie. Boze jakie to smutne. Ciąłe kłótnie i brak zrozumienia, nerwy i obarczanie się wzajemnie winą i w rezultacie zbyt grube słowa rzucone mimochodem sprawiły, ze pomyślałam, ze to nie ma sensu.
U mnie bardzo podobnie... jacy Ci faceci są podobni...A co będzie? Okaże się............ Wiem jedno. Będę walczyć o nas, nawet kosztem swojej dumy. Wierzę, ze to minie bo znam przyczyne tych kłótni. Jeśli przetrwamy trudny okres to znów wszystko wróci do normy. Ale to jeszcze długo...
Wczoraj mój Tomek spał ponad 2 godziny a potem wieczorem usypiałam go godzine, dziś po godzinie go budze...nie ma tak dobrzeelek spi dwie godziny
Ale miałaś hardcore głowa do góry, ja też czsem się wściekam na Tomka tak że aż mi się chce przyłożyć mu w nonono! ale zdjęcia bardzo ładne......po 20 minutach..:
JA nonono. ZWARIUJE ZARAZ
To sobie posiedze i powklejam zdjecia..
Niezły czadJa mam problem z NADMIAREM! Misiek ciagle cos musi w gebie trzymac. Kradnie nam wszystko ze stołu, wie w ktorej szufladzie jest chlebek i ukradkiem go wyzera.. Co znajdzie na dywanie, tochop!
super Twoja córuniaHEj Aniu! Ale sliczna Helenka! Uwielbiam te jej rumience!
no to sie opłacało...Witam u nas wieczorem znowu jazda z zasypianiem 1,5 godz zanim zasnela ,ale przespala cala noc takze spoko
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości