Czesc!
Dotarlam po szalonym weekendzie..
Umnie duzo wrazen -zwlaszcza dzis.Od rana afera.Ldwo otworzylam zaklejone oczy..niewyspana -bowrocilam kolo 3 z pracy.. A tu Misiek jeczy,w kuchni takisyf, ze dziecku widelca nie mozna byloznalezc, Duzy roleniwiony i lata z telefonem,ze menadzerka dzwonila.. Okazalo sie ze dzisiaj -rozumiecie!? DZIS w nocymusi jechac doWawy,zeby jutro rano byc w ambasadzie Indii po wize.. Potem dzien czekania,nocleg w Wawce i lada moment wyjazd do Indii.
Coza debile! 2 miechy siedzina nonono w domu, nic nie robili z firmy, nie zalatwiali.A teraz w kilka godzin ma sie teleportowac do Wawki. Jeszcze leki odebrac, zabukowac bilety na samolot d o Bombaju. Posrane to wszystko...
Ja dzis do pracy na 19.. kolejny dzien.. A Duzy musi jechac. Wiec moja mama musi przyjechac.. Ale jeszczenie wiadomo, czy bedzie mogla.
Echh.Straszne zamieszanie.
A poza tym -Duzy juz si szykowal do wyjscia, zeby pojechac po zimowki i zmienic..Bonie da sie jezdzic... I nagle kluczyk - jedyny cholerny kluczyk- wessało gdzies.. I latalismy, kopalismy wszedzie, powywalalismy rzeczy z szuflad,zabawki.. I Duzy sobie po godzinnie lamentu przypomnial..ze jak sie napilismy w sobote, to ukradkiem wrzucil mido torebki kluczyk!
Wiec nerwy dzis mam zszargane.JEszcze w tym tyg czeka mnie mnostwo pracy.. bo dzis, czwartek, piatek, sobota..A wiadomo-Andrzejki.. i bedzie szalenstwo. Codziennie po 13 - 15 h.. Padne na cycki.
Mis wlasnie zasypia.. Duzy w koncuwygramolil sie z domu..A ja pochlaniam leczo- ktore wczoraj pichcil,jak byłam w pracy,do 2 w nocy:): Pyyyycha! Mnie czeka sprzatanie i prasowanie.. Bo teraz oczywiscie stan gotowosci - Duzy musi byc spakowany na hurra i czekac na telefon.. I do Swiat bedzie siedzial w miescie Swietej krowy hehe
Przywiezie pewnie jakies cuda pod choinke.
Odbiegajac juz od tych lamentow- wczoraj jak popoludniuszlam do prtacy to wyłozylam sie na chodniku 3 razy:): A jak wracalam w nocy i byla totalna szklanka na ulicy,szłam trzymajac sie moich dwoch kumpli z pracy i w 3 zaliczylismy solidna glebe
Smiechu bylo po pachy:): I mokro w butach tez hihi
Czekam jak na zbawienie na buty z allegro,bote kozaczkicomam, maja super plaska,sliska podeszwe.. Ijak mocniej wiatr zawieje to jade
Podziwiam sniegowe zdjecia i determinacje- ze juz tyle wedrujecie. Ja musze sie najpierw dobrze ubrac, zeby odwazyc sie wytknac nos na tozimno.. Ale dzieciaczkipiekne izadowolone!:): Super! Duzy tez wczoraj byl z Misiem i podziwiali nowe zjawisko.. Ale niestety mnie toominelo
Madziorka- zazdroszcze parady, reniferow, szkotow grajacych na kobzach i wszystkiego tego.. Tych cudownosci i pieknych wrazen!
I nic juz nie pamietam ;( Kilka dni to dla mnie zbyt wiele.. Wybaczcie!
Caluje.. Biore sie do oboty