BeWu, gratuluję awansu!!! Co do mojego finiszu - rzeczywiście nie mogę się doczekać, bo chciałabym już poznać Weroniczkę, zobaczyć jaka jest, czy do Helenki podobna etc. Niemniej jednak nie mam takiego ciśnienia jak przy Helence. Najbardziej marzy mi się życie bez wielkiego, ciężkiego brzucha ... jestem po prostu zmęczona i tyle. Dlatego mam nadzieję, że Weroniczka nie będzie czekać aż do 6 grudnia tylko zechce szybciej pojawić się na tym świecie. O tym, że mogę przenosić ciążę, to nawet nie chcę myśleć, bo od razu
Co do smoka,to Helenka odkąd chorowała w maju, to odrzuciła, bo Jej ciężko było oddychać. Ale teraz by chciała. I mamy taki problem, że usypia z butlą herbatki w buzi. I w nocy budzi się to też popije parę łyczków i śpi z ta butlą w buzi ... czasem tylko wyrzuci. Jak będę wstawać do Weroniczki to spróbuję też z tym Helenkowym nałogiem powalczyć...
[ Dodano: 2008-11-25, 14:07 ]Juli, ja też ostatnio allegro-maniak się zrobiłam. Dziś kupiłam Krzysiowi sweter - część prezentu na święta już mam
![:-)](./images/smilies/001.gif)
Tylko co jeszcze???
A jeśli chodzi o smoka, to ja też miałam prawie 3 lata i nie potrafiłam się z nim rozstać. Więc rodzice wjechali mi na ambicję - powiedzieli, że taka duża dziewczynka i jeszcze smoka ciąga. No i Ania postanowiła, że ze smokiem koniec. Położyli mnie w dzień lulu, a ja smoka na stół, który miałam w zasięgu wzroku. Zasypiałam prawie 3h, podglądałam smoka, ale go nie wzięłam. I to było ostateczne pożegnanie z dydkiem
![:-D](./images/smilies/002.gif)