Dobranoc Dzieci do szkoły wysłane, pranie wstawione, kawka też już stoi, tylko jeszcze jelenia, co mi śniadanko zrobi potrzebuję... To przenieście tu, to rozkręcić trzeba i wynieść, to tu ustawić... Jakby jeszcze do tego przyszło łóżeczko we wtorek zamówione, to pełnia szczęścia... 
dokładnie, wstałam, wzięłam prysznic, zaczęłam się zbierać na wizytę u gina i odeszły mi tak filmowo, na pół pokoju, wodyTosia, Ananke w poprzedniej ciąży będąc, urodziła swojego, dziś ośmioletniego brzdąca właśnie w 35 tyg....
) i jak wyszliśmy po 3 tygodniach ze szpitala to już było wsio gotowe... Chłopu pozwoliłam wybrać kolor i wzór rożka mam taką nadziejęAnake - będzie dobrze i tym razem przetrzymacie ten tydzień
będę leżała cały tydzien za zaciśniętymi kolanami 
heh... my z Młodym gnijemy w domu, chyba że nie będzie padało to będziemy spacerowaćJakie plany na weekend...?
noo, a Chłop w pracy...noo, ja ostatnio też coraz gorzej... po niby całej przespanej nocy czuję się, jak po czuwaniuLedwie żyję po tej nocy, ale zaraz się na dobre rozkręcę
ale mam w planach drzemkę w południe 
Bułeczka z masełkiem i jajeczko na miękko- może być? Oczywiście zaraz potem rogaliki z powidłami bo zostały od wczoraj. Tylko ruchy dziewczynki, jesli któraś reflektuje, bo jakoś tak w oczach giną, a raczej w mojej gębie Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Google [Bot] i 1 gość
No widzicie takie to ze mnie ciekawskie jajo 