aniafs, o kurcze znów placki ja się wpraszam nie ma co
No doczytałam was kochane.
To fakt że z tym załatwianiem to jest kupa roboty. Ogólnie wszytko raczej spada na męża ( w moim przypadku tak było) wszystko przynosił a ja tylko wypełniałam. Ja już też ZUS odwiedziłam bo jestem na wychowawczym i musiałam się dowiedzieć co muszę mieć z papierków.
Co do laktatorów i podgrzewaczy. Ja zakupiłam laktator ręczny już po porodzie. Nie miałam dużo pokarmu ale jeszcze wtedy jeździłam do szkoły i jak wracałam a mały był już po jedzonku no to bardzo się przydawał. W moim przypadku podgrzewacz bardzo się przydał ponieważ ja mam piece kaflowe i nie mam stałej temperaturki w mieszkaniu. Mały je w nocy i wstawiam butelkę z wodą a jak się mały budzi to tylko dosypuję mleko i podaję małemu. Już zrobionego mleka nie można podgrzewać bo się zważy, mleka z piersi też nie. Herbatka stoi cały czas. Ale np rumianek z torebki też nie może długo stać bo się psuje, jedynie ten granulowany dla dzieci.
Kurcze na ogórkową też mam ochotę
Karolcia a co myślisz o tym leku diclofor?? słyszałaś coś o nim??
JA dziś na obiad mam spagetii. Jak któraś ma ochotę to zapraszam