Hej!
Jakoś się ostatnio uciszyło na naszym forum? ciekawe dlaczego
U nas szpital mały w domu-dziewczyny zakatarzone, ja też i do tego bolą mnie zatoki już drugi dzień. Nieciekawie.
Do tego teściowa wczoraj pojechała do szpitala i dziś ma mieć operację na ten woreczek żółciowy. Adam będzie do niej jeździł po pracy, ale przez ten szczyt klimatyczny w Poznaniu zajmie mu to dwa razy więcej czasu niż zajęłoby normalnie. Oznacza to, że do domu będzie wracał bardzo późno, czyli będę sama z chorymi dziećmi przez cały dzień. Czeka nas ciężki tydzień.