Awatar użytkownika
IVI90
Seryjna gaduła
Seryjna gaduła
Posty: 451
Rejestracja: 13 wrz 2008, 21:33

02 gru 2008, 20:03

zoola staram sie nie myslec o przykrych rzeczach ale nie daje rady. Wiem ze mam byc cierpliwa ale ta sytuacja mnie poprostu przerasta.
A on najzwyczajniej zakopal sie w papierach i zbywa mnie zdaniem; Nie mam teraz czasu, pozniej kochanie. Wiec czekam 2 godziny i ide znowu prosic o chwile czasu a on; Kochanie jeszcze chwile, czy to takie wazne? Wiec wychodze z pokoju z placzem a on krzyczy; Tylko zamknij drzwi za soba. Kurde no to o co chodzi? Czy to ja wyolbrzymiam czy slusznie sie czepiam.

Awatar użytkownika
zoola27
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 24 sie 2008, 20:07

02 gru 2008, 20:18

IVI90, kochana czepiasz sie słusznie!!! nie wyobrazam sobie zeby moj maz nie wrocił na noc i nie próbował tego wyjasnic!! Nie pozwól sobie wejsc na głowe bo bedzie cie traktował rzeczowo .......chyba nalezy ci sie troszke szacunku a jesli faktycznie tego nie rozumie to sie pakój i jedz to rodziców moze wtedy pojmie co moze stracic!! Pamietaj nikt nie ma prawa cie tak traktowac ......praca jest dla niego wazniejsza niz ty i dzidzius??? głowa do góry
jak on moze sie tak zachowywac wiedzac ze jestes w ciazy ......ze byłas w szpitalu....ze jestes chora :ico_szoking: :ico_szoking:

kurka chyba mnie cos uczuliło bo mi cały brzuszek wysypało :ico_placzek:

[ Dodano: 2008-12-02, 19:20 ]
a mezus na basenie sobie pływa o jak mu zazdroszcze!!!!!!!

Awatar użytkownika
ejustysia
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5388
Rejestracja: 08 wrz 2008, 15:52

02 gru 2008, 20:23

Ivi kochana, bo życie nie jest wiecznie bajką, nie ma chyba idealnych związków i czasem nawet bez powodów ludzie się ze sobą klucą. I w tym wszystkim trzeba pamiętać, że gdzieś jest granica żeby przekroczyć ją razem należy zaakceptować 2 osobę taka jaka jest - bo każdy ma wady, których nie da się wyeliminować. Ivi ciężko mi mówić na Twój temat bo nie znam waszej sytuacji, ale wiem, że najgorsze są te pierwsze klutnie, pierwsze zawody i ten żal w sercu bo do tej pory bylo ok. a teraz niewiadomo czemu coś sie psuje. Ja sie przyzwyczailam i czasem poprostu mam to gdzieś, często jednak placze i cierpie, ale mój mąż na mój placz reaguje tak samo - "zamknij drzwi" bo coś robi i mój placz mu przeszkadza. Myślię, że oni uważają nasze lzy za histerie i cheć zwrócenia na siebie uwagi z czym ja sie po części zadzam, bo przyznaje sama czasem tak robie z myslą, ze on przyjdzie, przytuli mnie i pocieszy - ja jeszcze sie nie doczekalam. Teraz poprostu daje mu poduszkę i wyganiam na kanape, albo nie zakladam obrączki i jade na zakupy- wtedy sie wścieka. Ja też potrafie go często zranic - specjalnie, żeby wiedzial co ja czuje - cierpi, ale on mi tego nie pokaże. Myślę , że teraz musisz ie martwić o dziecko a nie o niego. Nigdy byś sobie nie wybaczyla jeśli coś by sie mu stalo, ono Cie będzie kochać za nic tak samo jak ty je, a mąż? Milość między dwojgiem ludzi czasem zwyczajnie sie kończy a milość matki do dzecka - nigdy

zoola ja myślę, że to dobry pomysl, przeciez nasze dzidzie już są na tym świecie tyle, ze u nas w brzuszkach, biją im serduszka, drapią się po noskach :) śpią, ziewają, kopią i na 100% wiedzą, że sa kochane i same też kochają :) Ja osobiście myślę, ze to będzie wspaniala pamiątka dla nich i też taka mala radość dla nas, że kupujemy prezenty wlasnym dzieciaczkom. J a kupie jeszcze kartke i napisze jak bardzo go kocham i , że nie moge doczekać się jak go przytule i pewnie ędę plakać jak dziecko jak go zobacze i, ze mamusie tak kopie bardzo po lewej stronie :) Z czasem takie rzeczy sie zapomni a pewnie fajnie ędzie mu to czytać za naście lat :)

Awatar użytkownika
IVI90
Seryjna gaduła
Seryjna gaduła
Posty: 451
Rejestracja: 13 wrz 2008, 21:33

02 gru 2008, 20:38

Ale wy jestescie madre, zrobie moze tak.
Bede go obserwowac, dzis jak wroci niech mi mowi gdzie spedzil noc- bo do tej pory nie wiem :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: A jak powie mi ze nie ma czasu, to ja mu powiem ze skoro on dla mnie nie ma chwilki to ja dla niego tym bardziej.
A jak mi nie powie gdzie spedzil noc, to sie pakuje i wracam do rodzicow. Niepotrzebny mi maz ktory nie ma dla mnie czasu. Nawet swoja matke zwyzywal ze sie do nas wtraca. a prawda jest taka, ze jego matka jest bliska mojemu sercu, wiec ja nigdy jej nic zlego nie powiem. A prawda w oczy kole, bo z tego co wiem niezle mu nagadala; ze mino wieku jest tak nieodpowiedzialny, ze ja jestem od niego madrzejsza i ze on jest niereformowalny.
Nawet teraz ma wylaczony telefon, a wczesniej tego nie robil. Ja tez swoj wylaczylam, mam go gdzies. Jak Boga kocham; jak strace to dziecko to bedzie jego wina!!!!! Ja wtedy chyba go udusze!
On zawsze we wtorki wpadal miedzy 12 a 13 do domu na jakis obiad, o ile mozna to tak nazwac :ico_olaboga:
A brzuch mnie boli i jest twardy jak kamien, caly!

Awatar użytkownika
zoola27
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 24 sie 2008, 20:07

02 gru 2008, 20:47

IVI90, martwie sie o twojego dzidziusia!!! moze zadzwon do lekarza i powiedz mu ze ten brzuszek jest taki jesli stwierdzi ze jest cos nie tak to kaze ci przyjechac!!! mysl przede wszystkim o fasolce ........nie pozwól zeby cos jej sie stało bo nigdy sobie tego nie wybaczysz!!!!

Awatar użytkownika
ejustysia
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5388
Rejestracja: 08 wrz 2008, 15:52

02 gru 2008, 20:57

Ivi nawet tak nie mów, jak myślisz, że przez nerwy może coś sie stać maleństwu to pakuj sie w tej chwili i już. A jemu nawet nic nie mów gdzie jedziesz - ty też sie martwilaś jak nie wrócil na noc - ciekawe ile wytrzyma

Awatar użytkownika
IVI90
Seryjna gaduła
Seryjna gaduła
Posty: 451
Rejestracja: 13 wrz 2008, 21:33

02 gru 2008, 21:22

juz wiem jak robi z telefonem, jak ja dzwonie to wylancza ten telefon a po 5 minutach wlancza. Dzwonilam do niego bo juz nie wytrzymalam. Spytalam sie czy przyjedzie ze mna cos zjesc. A on powiedzial ze mam mu nie przeszkadzac bo jest na waznym spotkaniu :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:

zoola bo z tym brzuchem mam pierwszy raz- mnie czasami bolalo jak na okres, tak pod brzuchem i ciagnelo do krzyza. Ten bol dzisiejszy jest inny, mam wrazenie ze jest na podlodze wielki kamien a do mojego brzucha wlasnie on przywiazany, ten bol mnie ciagnie na dol, a brzuch teardy ze oddechu brak :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

ejustysiu dzwonilam do mamy i tesciowej juz jada do mnie, i pojedziemy do lekarza a temu durniowi nic nie powiem. Tesciowa powiedziala ze mam do niego nie dzwonic, niech sobie jest na tym spotkaniu. Mowi ze przechodzila przez to tez. Wylanczam telefon i czekam az moje mamy przyjada i jedziemy do lekarza. A jak cos sie stanie, normalnie sprawe mu wytocze ze to z jego winy.
Boze jak on sie zmienil. Nawet mi nie powiedzial o co mu chodzi a ja jasnowidzem nie jestem! :ico_szoking: Jezeli znudzilo mu sie malzenstwo niech mi powie, bo takie traktowanie to niebardzo mi sie podoba. :ico_zly: :ico_zly:

Jak cos sie u mnie wyjasni z tym brzuchem to napisze.
Dziekuje ze ze mna jestescie, jestescie kochane.

Awatar użytkownika
zoola27
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 24 sie 2008, 20:07

02 gru 2008, 21:52

IVI90, trzyumam kcuiki z całej siły zeby malenstwu nic nie było !!! daj znac jak juz bedziesz cos wiedziała.....a mezowi nic nie mow nie zasługuje na to......

Awatar użytkownika
avanti83
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7273
Rejestracja: 12 lip 2008, 12:35

03 gru 2008, 08:23

IVI90, :ico_pocieszyciel: wszytsko bedzie dobrze nie martw sie

ja sie szykuje na usg...wizyte mam na 9 ale nie wiem o ktorej wroce do domu zeby wam cos napisac musicie czekac cierpliwie bo po usg ide do mamy i na zakupy...Jeszcze taka prosba...trzymajcie kciuki zeby wszystko bylo dobrze

Awatar użytkownika
zoola27
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 24 sie 2008, 20:07

03 gru 2008, 08:32

avanti83, bedziemy trzymac napewno!!!! pewnie dzisiaj sie okaze czy chłopczyk czy dziewczynka :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: !!!

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], maximllCeap i 1 gość