hejka
kurcze wczoraj kompletnie czasu nie miałam zeby zajrzec..jak wyjechałam o 8 z domu tak wrociłam o 18:30 padnieta po prostu, byłam a Katowicach w bibliotece zeby znalezc wiecej ksiazek do pracy, kupy kasy udałam na ksero
a teraz trzeba znow cos napisac..
wieczorem myslałam ze wejde ale powadziłam sie z A. o jajecznice ktorej nie chcialam mu zrobic i o " gotowe na wszystko" ktorych on w rewanzu nie chciał mi puscic..normalnie smiech na sali, ale obrazeni do teraz...
dzis z samego rana zrobiłysmy sobie z Milu i moja mama wycieczke do miasta, kupiłam sobie kurtko-płaszczyk na wiosne i materiały na zakiet spodnie i sukienke na wesele...w sumie zakupy udane..
a Mila to sie chyba wyspała za wszystkie czasy
co do spotkanka, to w sumie Lodz nie jest najgorsza, jak widac na mapie massumi posrodku...tylko ten maj..kurcze ja w sumie mam w dwa weekendy szkołe i dwa urodziny..
massumi a ten twoj kolega to musi byc inteligent
no chyba wiadomo po co jest pedagog w szkole, nie?!?!jakby kazdy wygadywał sprawy uczniow to byłby w szkole nie potrzebny..
zborra trzymaj sie mocno..na pewno bedzie wszystko ok
glizdunia mi sie tez podoba ta zabawka..
Jagodka jak zawsze urocza i
Wiktorek z pieknymi oczetami
beda dziewczyny sie uganiac