och cześć
jestem taka zmęczona nawałem pracy, że postanowiłam zrobić sobie przerwę. Wczoraj wieczorem zasnęłam w sekundę, tylko zgasiliśmy światło , położyłam głowę do poduszki i już spałam. Nic nie pamiętam, a mąż się dzisiaj ze mnie śmiał, mówił coś do mnie, nie zdążył się jeszcze ulożyć a ja już "chrapałam"
Dzisiaj byliśmy z Joasią na ostatnim szczepieniu, ktore miało być pod koniec sierpnia ale się odwlekło przez te różne bakterie, które dłuuugo zwalczaliśmy.
Joasia waży 12900g i mierzy90,5cm Była tak grzeczna i uśmiechnięta przy badaniu i szczepieniu, że wszystkie panie (lekarka i pielęgniarki) zdziwione były
A ja jestem już po pierwszym publicznym występie naszego chóru
Śpiewaliśmy koncert z okazji Barbórki w naszym instytucie. Na początku myślałam, że będzie fajnie ale jak stanęliśmy na scenie tak dobrze widoczni i zobaczyłam całą ogromną salę ludzi (bo to w muzeum było), a na początku same vipy hihi i ja tak dobrze widoczna byłam to myślałam, że umrę ale jakoś wyszło. W poniedziałak zdjęcia wam pokażę, jak dostanę od koleżanki. A we wtorek śpiewamy kolędy dla emerytów hihi, a potem w styczniu występ w Ministerstwie Środowiska
[ Dodano: 2008-12-05, 16:11 ]
jeśli o alergię chodzi, to Joasia też ma nie waidomo na co. Myślałam, że jej dzisiaj nie zaszczepią z takimi krostami na twarzy poszłyśmy jakby ospę miała
I nie wiemy po czy i dlaczego raz po raz jej wyskakują najpierw takie czerwone placki jakby ją komar ugryzł, potem robią się twarde, a potem ze środka taki płyn się sączy
Byliśmy z tym u alergologa ale nic nie poradził tylko, żeby uważać na dietę. Ale ja nie wiem jak, bo teraz może wyskoczyło jej po pstrągu, ale wsześniej jak jadła flądrę albo obiadek rybny ze słoiczka to nic nie wyskoczyło. Kiedyś wyskoczyło jej po kaszce Bobovity z drobinkami czekolady, innym razem jak tylko oblizała łyżeczkę z nutellą, a np czekoladki kinder może jeść garściami i nic