Awatar użytkownika
żona
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1511
Rejestracja: 01 maja 2007, 17:03

POMOCY!

05 gru 2008, 23:03

Dziewczyny pomóżcie mi.

Mój 9msc synek zasypiał do niedawna bez większych problemów. teraz nijak nie moge go położyć. Zawsze kąpałam go o 20 (po zmianie czasu o 19) potem byly witaminy, karmienie piersią, jak nie zasnął w trakcie to go przekładałam do łóżeczka i zasypiał sam.
Teraz wszystko jest poza moją kontrolą. Z dnia na dzień Szymonek nie zasypia w okolicach 20 tylko nawet o 23, wszystko okupione jest płaczem (chyba, że wezmę go na ręce to przestaje i zaczyna się smiać). Włożenie go do łóżeczka graniczy z cudem, teraz już nawet leżenie przy mnie nie ma sensu. Od kilku dni zdecydowanie odmówił smoczka. W ogóle go nie chce! Co nie ułatwia sprawy, bo mały zawsze zasypiał ze smokiem i wypluwał go tuż pozaśnięciu. Szymonek ostatnio w krótkim czasie szybko się rozwinął, nauczył się sam siadać, klękać, stawać i raczkować. Od tego czasu jest nie do poskromienia. Już nie wiem co robić. W dzień ze spaniem jest taka sama sytuacja.
Zazwyczaj kończy się to tak, że dziecko pada ze zmęczenia :ico_placzek: Ale to nie koniec bo w nocy wstaje z 10 razy, kiedyś jak się obudził (raz góa dwa w nocy) nakarmiłam go i przekłądałam do łóżeczka. Teraz nakarmie go on zasypia, ale jak tylko chce go przełożyć znó zaczyna płakać. Ostatecznie śpi z nami, mimo, że od 7 tygodnia życia spał SAM!

Czy któaś z was miała taką sytuację? Czy wasze dzieci też odmówiły smoczków? czy to w ogóle kiedyś wróci do normy?

Pomóżcie bo już nie mam siły. :ico_placzek:
Próbowałam zmienić godziny kąpieli na późniejsze, nie pomaga, próbowałąm nauczyć go zasypiać znów samemu w łóżeczku, płakał półtorej godziny non stop:( poddałam się. Próbowałąm dokarmić,że może moje mleko mu nie starcza- nie pomogło. Zęby już wyszły (dwie dolne jedynki) ta sytuacja zaczeła się juz po wyrżnięciu. Nic innego mi do głowy nie przychodzi.

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

05 gru 2008, 23:17

żona, Szymuś to już duży chłopak, obserwuje, sporo rozumie, może się czegoś boi???a spróbuj ponosić go troszkę po karmieniu, poprzytulać i dopiero jak zacznie być śpiący połóż do łóżeczka, ale nie odchodź, głaskaj go po główce, możesz mu nucić kołysankę, nie przyzwyczajaj go do spania ze sobą, dziecko do dobrego bardzo łatwo przyzwyczaić, zwłaszcza duże dziecko, dobrze, że wyrobiliście sobie kolejność czynności. najpierw kąpiel, potem karmienie, dodaj jeszcze lulanie, kołysanka i może pomoże.powodzenia

NICOLA_1985

05 gru 2008, 23:23

wszystko związane jest z rozwojem motoryki... za niedługo to sie uspokoi i wróci do normy.. nie martw sie...
jesli synek nie chce smoka to nawet lepiej w zamian za smoka daj mu pieluszke albo jakąś przytulanke - on daje ci do zrozumienia ze masz mozliwosc pozbyc sie smoczka, nie przegap tego momentu. teraz bedzie duzo trudniej go polozyc spac bo on jest zaabsorbowany nowymi umiejetnosciami.. no i chłopak nam rosnie wiec moze spac mniej a czesciej byc aktywny.
niestety dzieci zaczynaja w pewnym momencie sie buntowac i chciec robic wszystko po swojemu, a jak jest z naszej strony dezaprobata to probuja wymuszac placzem.
ale nie martw sie to jest okres przejsciowy i predzej czy pozniej minie.
mozesz sie zaopatrzyc sie w odpowiednią literature.
ja bunt mojej córki poprostu przeczekałam. jak dostawala wrecz szału to dawalam jej do zrozumienia ze nic nie załatwi wrzaskiem krzykiem i płaczem. przeszłysmy przez ten okres razem i teraz juz jest wzgledny spokuj. a co do usypiania to ja wsadzam karoline do lozeczka i siedze przy niej, nie odzywam sie slowem, podaje jej tylko smoczka jak jej wypadnie po za łóżeczko i zdaza sie ze nie raz ryczy przez godzine albo i dłuzej ale ja nie ustepuje i w koncu zasypia.
trzymam kciuki za cierpliwosc i wytrwalosc dacie rade :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Joanna24
4000 - letni staruszek
Posty: 4260
Rejestracja: 19 mar 2007, 17:31

06 gru 2008, 09:32

żona, odkąd mój mały zaczał raczkować, później wstawać itp. itd. mamy ten sam problem. Ale to jest wina coraz większego poznawania świata. Szymonek jest wniebowzięty coraz to nowymi odkryciami. Codziennie poznaje coś nowego. I przypuszczam że przez to sa problemy z usypianiem. Ja zauważyłam że u nas pomaga wyciszenie tak już koło 18. Też kąpię malego o 19. Później jest cycuś i butla na koniec smok i mały zasypia. Wprawdzie nie zawsze czasami walczymy z nim do 21-22. Życzę powodzenia i wytrwałości. Taki etap. :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Anuszka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8743
Rejestracja: 14 sty 2008, 13:30

06 gru 2008, 10:46

żona, witaj :-)
Ostatecznie śpi z nami, mimo, że od 7 tygodnia życia spał SAM!
u nas było to samo, tylko, ze spadlo na nas okolo 5-6 miesiaca, kiedy maly stal sie bardziej ruchliwy i zaczal pelzac i raczkowac. Dopiero wtedy poznalam, co to nieprzespane noce... wstawanie 10 razy w ciagu godziny... potem wzielam go do nas do łózka, bo jak tylko czul, ze jest w swoim lozeczku to tak ryczal jakbym go obdzierala ze skory. Tak czy siak mimo, ze spal z nami, i tak sie budzil, ale jestem pewna, ze mialo to zwiazek z zebami.

Teraz juz 6 zebow mamy za soba i mam wrazenie, ze malemu coraz mniej dokucza zabkowanie, chwała Bogu.

No i teraz zaczelam mu dawac mleko Bebiko R, to z kleikiem ryzowym, lepiej spi i od kilku dni dopiero zaczelakm go wkladac do lozeczka, no i wstaje gora dwa razy.

Do czego zmierzam? to taki etap, z obserwacji widze, ze wiekszosc dzieci przez taki przechodzi niestety.

Duzo zalezy od tego, ile dziecko spi za dnia i kiedy ma ostatnia drzemke.` Ja zauwazlam, ze nie moge klasc Olka poznijej niz o 15tej, bo potem jak sie wyspi godzinke, nie chce spac wieczorem. Po kilku miesiacach ( !!! ) udalo mi sie w koncu dojsc do normalnosci i zasypia regularnie miedzy 20-21 :-) w skrajnych przypadkach do 22ej.

No i przede wszystkim przez kilka miesiecy meczylam sie z ciaglym wstawaniem... ale minelo...

Jedyne co Ci moge wpoeidziec, ze minie na pewno :-) ubrój się w cierpliwosc, choc wiem, jakie to trudne.

Mam nadzieje, ze wyciagniesz jakies rady z tego co napisalam.

bardzo zaluje, ze nie ma Cię na naszym watku....

[ Dodano: 2008-12-06, 09:50 ]
acha, jest jeszcze jedna rzecz... chustawka, u nas działa cuda. Wiem, że mojemu dziecku w niej dobrze i miło i w skkrajnych przypadkach zawsze pomaga. Kołysanie bardzo wycisza i uspokaja kazdego... :-)

Lalka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2955
Rejestracja: 12 maja 2007, 17:25

06 gru 2008, 19:38

żona wg mnie
złozyło się na to kilka czynników,po pierwsze zęby,po drugie dziecko które samo się przemieszcza zaczyna czuć "odległość"po trzecie cora więcej rozumie i mama staje się jeszcze bardziej ważna.
Ile Twój synek śpi w ciągu dnia?bo jeśli więcej niz raz i wstaje koło 17 to o 19 jest jeszcze wyspany.Jeśli możesz to kłądx go po obiadku około 12-13 i potem już nie,dopiero o 18:30 kąpiel a o 19 kolacja i spanie,do smoczka go nie zmuszaj ,nie chce to dobrze.

Awatar użytkownika
żona
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1511
Rejestracja: 01 maja 2007, 17:03

06 gru 2008, 21:57

Szymon śpiraz dziennie (max 2 godziny, ale zdarza się, że tylko 0,5). Najpóźniej o 15 zasypia, więc to chyba nie ma większego wpływu. Ale pewnie macie racje z tą jego aktywnością, po prostu nie ma czasu spać, bo tyle może nowych rzeczy zrobić;) szkoda mu czasu!

Gabi, ja też go broń bOŻE NIE zostawiałam samego. tak samo głaskałam, śpiewałam, okrywałam , dawałam misia do przytulania, ze stoickim spokojem , ale on i tak płakał. Wił sie w łóżeczku itd. Zresztą jak go położe do łóżeczka to on myk a brzuszek, zaraz na kolanka, podciąga się i stoi :ico_puknij: no i nie da rady go uśpić :ico_oczko:

Dzisiaj na szczeście było o niebo lepiej. Wykąpaliśmy go o 20 , dostał cysia i zasnął przy nim :ico_brawa_01: jestem wniebowzięt! W końcu moge robić projekty na studia o jakiejś normalnej porze :ico_brawa_01: zobaczymy jak będzie jutro.

Dzięki dziewczyny za rady! Lepiej mi się zrobiło. Zawsze lżej jak się wie, że nie ja pierwsza i nie ostatnia to przechodze. No i że minie! Co do smoczka macie ravje, nie powinnam g zmuszać, ale ja i tak sprawdzam co chwile jak płacze, czy może tym razem smoczek nie pomoże :ico_oczko: Chyba musze obydwa wyrzucić, żeby nie kusiło.

Wielkie dzięki!!!

Anuszka, mi też szkoda, że mnie z wami nie ma. Nawet ostatnio was podczytywałam, ale nie nadążam za Wami :ico_oczko: Wciąż mam za mało czasu, cały czas coś robie, chyba musze popracować nad organizacją i ustalić priorytety :ico_oczko: Buziole!

zyrafa
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 195
Rejestracja: 24 maja 2007, 12:24

06 gru 2008, 22:57

Ja miałam podobny problem i zaczęłam usypiac małą w leżaczku. Kładę ją do leżaczka i huśtam- tylko w ten sposób zaśnie. Jak już twardo śpi, np. godzinę, to przekladam ją do łóżeczka.

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

07 gru 2008, 13:48

U nas było podobnie, ale skonczylo sie na tym ze musialam Lenke zostawic - wychodzilam na kilka minut, na poczatku ok. 5 potem na dluzej, a po 3 tygodniach juz usypiala prawie bezglosnie - siedzenie nie skutkowalo - rozbudzala sie jeszcze bardziej bo chciala na rece. I wlasnie w okolicach 9-10 miesiecy tak sie stalo.

mama_zuzi1980
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5549
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:51

09 gru 2008, 00:43

U nas bylo podobnie. Nalozylo sie na to intensywne zabkowanie, ja zaczynalam szkole, a wiec zmiany no i poprzestawialo sie nam dziecko. Jak wyszly zabki (6 sztuk) bylo lepiej... Teraz mamy metode ze usypia mala moj maz. Ona do niego jakis respekt czuje bo przy mnie to swiruje strasznie... na poczatku chichra sie, a -kuku robi, mostki, szpagaty itp a potem jak jest juz super padnieta to zamiast zasnac to zaczyna wyc :-( a przy J. kladzie sie ladnie i lezy..... czasem chwile zaplacze.... Wiec moze to jest rozwiazanie jakies?

Powodzenia. Dla pocieszenia powtorze za innymi kobietkami: to minie!!!! I to szybciej niz nam sie wydaje.

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość