Aha-termin mam na 27grudnia
nooooooooPunktualna zamierzasz byc?
punktualnie na 12 grudnia sie szykuje 
tak swoja droga, czy kogos wyrzucilam zbyt pochopnie czy co??? bo jakos tak NIEBIESKO jest straasznie teraz
no i mowcie od razu co zmienic, poki pamietam
magda mowilas juz dawno ale mi calkowicie z tej pustej skrzynki wyparowalo zeby date zmienic - teraz juz gotowe 
lece spac, dobranoc!!!
[ Dodano: 2008-12-05, 22:42 ]
ajjjjjj, nie wstawilam ananke ani milutkiej, ale musza najpierw swoje daty podac chocby przyblizone
mnie tam nie wstawiajajjjjjj, nie wstawilam ananke ani milutkiej, ale musza najpierw swoje daty podac chocby przyblizone
ja mam na 9 stycznia minus dwa tygodnie - liczę na cud i Wam kibicuję
Ostatnio zmieniony 06 gru 2008, 00:31 przez ananke, łącznie zmieniany 1 raz.
M. się kąpie, a ja znalazłam już mojego Mikołaja- robimy sobie nadal takie z nas dzieci 
Włożyłam już i jemu w zwykle buty a w roboczych ma tylko obierki od mandarynek ktróe własnie pożarłam, cale dwa wielkie buty obierek hihihihihi Ale będzie miał jutro wygrzebywania z butów Uciekam bo musze śwaitło zgasić żeby nie zauważył już dziś. papapapapa
Włożyłam już i jemu w zwykle buty a w roboczych ma tylko obierki od mandarynek ktróe własnie pożarłam, cale dwa wielkie buty obierek hihihihihi Ale będzie miał jutro wygrzebywania z butów Uciekam bo musze śwaitło zgasić żeby nie zauważył już dziś. papapapapa
Osita, dzięki za aktualną listę. Nie ma na niej chyba Justyneczki i Orzeszkowej, ale coś mam przeczucie, że sie szybko nie pojawią 
a moze juz się "rozpakowały" tylko nie mają jak nas o tym powiadomić.
Kurczę, zastanawiam się jakie to uczucie mieć juz tylko "jedyneczkę" do porodu. Osita, trzymam kciuki i mam przeczucie, że do tego 12-go nie doczekasz.
Magda, ja wiem, że te porody w "Opowieściach o narodzinach" to "trochę" inne od naszych polskich. Ale sam widok cierpienia tych kobietek przyprawia mnie o dreszcze. Ale jak juz bejbiki na świecie, to zaraz ryczę jak bóbr i myslę, jak cudownie bedzie tak Bartunia tulić do piersi...
Tosia, a jak piecyk...mam nadzieję, że nie szczękasz zębami z zimna
a moze juz się "rozpakowały" tylko nie mają jak nas o tym powiadomić.Kurczę, zastanawiam się jakie to uczucie mieć juz tylko "jedyneczkę" do porodu. Osita, trzymam kciuki i mam przeczucie, że do tego 12-go nie doczekasz.
Magda, ja wiem, że te porody w "Opowieściach o narodzinach" to "trochę" inne od naszych polskich. Ale sam widok cierpienia tych kobietek przyprawia mnie o dreszcze. Ale jak juz bejbiki na świecie, to zaraz ryczę jak bóbr i myslę, jak cudownie bedzie tak Bartunia tulić do piersi...
Tosia, a jak piecyk...mam nadzieję, że nie szczękasz zębami z zimna
Ania-my twarde kobitki i damy rade
No i zobaczysz jak urodzisz i przytulisz Bartusia ze warto było:)
A bedziesz rodzic z mezem?Bo ja tak i on oczewiscie sfilmuje jak malutka juz wyjdzie-wtedy jak pozniej bede ogladac te nagranie to bedzie tez przezycie....Aaaa jeszcze troche...troche a ja tak nie moge sie doczekac
No i zobaczysz jak urodzisz i przytulisz Bartusia ze warto było:)
A bedziesz rodzic z mezem?Bo ja tak i on oczewiscie sfilmuje jak malutka juz wyjdzie-wtedy jak pozniej bede ogladac te nagranie to bedzie tez przezycie....Aaaa jeszcze troche...troche a ja tak nie moge sie doczekac
-
Karolina2411
- Wodzu
- Posty: 11334
- Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24
Wpadłam jeszcze na minutkę... Chciałam wcześniej, ale synuś dorwał kompa i za nic nie chciał go ze swych objęć puścić... 
A jak poszedł spać, to na drucikach robiłam i tak mi się dupsko w kanapę zapadło, że mowy nie było, żebym się ruszyła, zanim mi się siusiu nie zachciało A wtedy to lecę ile sił w kończynach, bo nadal za mało mi nerki produkują... Nie, no nerki może produkują jak trzeba, ale szczęście moje najmłodsze skutecznie girkami utrudnia wydalanie... 
Osita, ja Tobie strasznie dziękuję za kulturkę, ale no ty @ nie bądź wiśnia, co...? Jak dam radę jutro, to spróbuję założyć ten nowy wątek, ale jak mi coś nie będzie pasowało, to usunę i na twoje ręce złożę ten przywilej
Evik, faktycznie, często tak jest, że ten drugi poród jest szybszy, ale w zamian za to boleśniejszy... Nie jest to regułą, ale niestety częściej się to potwierdza, niż nie ma uzasadnienia
Co tam Was będę straszyć? Same musicie to przeżyć i tu już fakt niezaprzeczalny - odwrotu nie ma
Aniu, naturalne, że masz obawy... Zastanawiałabym się nad tym, gdybyś ich nie miała Lecz poradzisz sobie, bo jakoby musisz i tyle... A Bartuś w ramionach wynagrodzi cały ból i stres z porodem związany...
Do Justyny pisałam wczoraj, ale nie odpisała jeszcze... A Orzeszkowa nie zdążyła numeru podać... I tak szczerze mówiąc wątpię, byśmy już się wieści doczekały...
Osita za jedyneczkę, a jutro 0 i potem na plusie będziesz jechała
No chyba, że giny nasze szanowne mają klapki na oczach...
Ja zaraz pakuję drobiazgi dzieciom i się łaskawie kładę, bo jutro mnie wołami z łóżka będzie trzeba wyciągać Wpadnę z rana, a potem reszta porządeczków
Śpijcie spokojnie i bezboleśnie
A jak poszedł spać, to na drucikach robiłam i tak mi się dupsko w kanapę zapadło, że mowy nie było, żebym się ruszyła, zanim mi się siusiu nie zachciało A wtedy to lecę ile sił w kończynach, bo nadal za mało mi nerki produkują... Nie, no nerki może produkują jak trzeba, ale szczęście moje najmłodsze skutecznie girkami utrudnia wydalanie... Osita, ja Tobie strasznie dziękuję za kulturkę, ale no ty @ nie bądź wiśnia, co...? Jak dam radę jutro, to spróbuję założyć ten nowy wątek, ale jak mi coś nie będzie pasowało, to usunę i na twoje ręce złożę ten przywilej
Evik, faktycznie, często tak jest, że ten drugi poród jest szybszy, ale w zamian za to boleśniejszy... Nie jest to regułą, ale niestety częściej się to potwierdza, niż nie ma uzasadnienia
Co tam Was będę straszyć? Same musicie to przeżyć i tu już fakt niezaprzeczalny - odwrotu nie ma Aniu, naturalne, że masz obawy... Zastanawiałabym się nad tym, gdybyś ich nie miała
Lecz poradzisz sobie, bo jakoby musisz i tyle... A Bartuś w ramionach wynagrodzi cały ból i stres z porodem związany... Do Justyny pisałam wczoraj, ale nie odpisała jeszcze... A Orzeszkowa nie zdążyła numeru podać... I tak szczerze mówiąc wątpię, byśmy już się wieści doczekały...
Osita
za jedyneczkę, a jutro 0 i potem na plusie będziesz jechała
Wszystko gra, mamy przewagę chłopcówbo jakos tak NIEBIESKO jest straasznie teraz
No chyba, że giny nasze szanowne mają klapki na oczach...
a w roboczych ma tylko obierki od mandarynek ktróe własnie pożarłam, cale dwa wielkie buty obierek
Ja zaraz pakuję drobiazgi dzieciom i się łaskawie kładę, bo jutro mnie wołami z łóżka będzie trzeba wyciągać
Wpadnę z rana, a potem reszta porządeczków Śpijcie spokojnie i bezboleśnie
-
milutka204
- Cyber rusałka
- Posty: 7293
- Rejestracja: 25 mar 2008, 16:14
witam i o zdrowie pytam :-Dmi dzis humor dopisuje bo sie wyspalam
ositka jak urodze w grudniu to mnie dopiszesz... bo moze i do stycznia przeciane chociaz nie chcialabym...ale zobaczymy a tak na serio przegladajac karte wczoraj to z miesiaczki mam na 7 stycznia
kurcze juz mi sie spac nie chce a nie ma co robic tylko lezec i lezec nudzi mnie juz to chyba wyskocze gdzies
ositka jak urodze w grudniu to mnie dopiszesz... bo moze i do stycznia przeciane chociaz nie chcialabym...ale zobaczymy a tak na serio przegladajac karte wczoraj to z miesiaczki mam na 7 stycznia
kurcze juz mi sie spac nie chce a nie ma co robic tylko lezec i lezec nudzi mnie juz to
chyba wyskocze gdzies
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Sherriwette i 1 gość